zodiaku i towarzysząca mu planeta (Saturn z Wagą, Jowisz z Rakiem, Mars z Koziorożcem itd.) w układzie tzw. wzrostu i depresji z jednym tylko wyjątkiem, dotyczącym właśnie Słońca, które w Dżezirat ibn’Umar nie jest połączone z Baranem, jak by wynikało z systemu znaków wstępujących i zstępujących, lecz z lwem, zgodnie z konkurencyjnym systemem siedzib. Połączenie to, jedyne odmienne pośród obrazów z Dżezirat ibn’Umar, da się, zdaniem W. Hartnera, wytłumaczyć jedynie siłą tradycji tak mocno zakorzenionej, a więc tak dawnej, że przeważyła nawet nad niezgodnością tej kombinacji z całością systemu. Istotnie, skojarzenie Słońca z Lwem sięga epoki, w której wschód konstelacji Lwa musiał przypadać na czas letniego przesilenia dnia z nocą, czyli IV tysiąclecia p.n.e.
Właśnie IV—III tysiąclecia sięgają początki kultury Indu, w której spotykamy najdawniejszy wizerunek istoty o trzech twarzach — trójgłowego bóstwa z Mohendżo-Daro (fig. 18). Tak więc zarysowuje się, z niezbędnymi zresztą zastrzeżeniami, możliwość, iż to ono było odległą, przedaryjską antecedencją ideologicznej i ikonograficznej tradycji, która z jednej strony zdaje się znajdować ciąg dalszy w potrójnym Słońcu Hetytów (rozdz. VI, 1), z drugiej, w Indiach, poprzez wedyjskie tryanika i ceturanika (rozdz. VII, 2) sięga siwaizmu, stamtąd przechodzi do buddyzmu,-a wraz z buddyzmem przenika na wschód aż do chińskiego Turkiestanu, na zachód aż do świata irańskiego, od buddyjskiego Maitreji do zaratusztriańskiego Saoszyjanta, odżywając w motywie słońca o trzech twarzach, które towarzyszy lwu w astrologicznej ikonografii Persji muzułmańskiej.
GRECJA 1. ZEUS („BOGOWIE", BOG, BOSKI)
„Bogowie wszystko wiedzą” — mówi Menelaos w czwartej księdze Odysei1; ale odnosi się to do bóstw, z którymi właśnie w danym momencie rozmawia: raz jest Eidothea (Odys., 4.379), kiedy indziej jej ojciec, Proteus (ibid., 468) 2 —* bóstwa wodne, których wszechwiedza jest więc tego samego rodzaju, co ta, która u tegoż Homera przypisywana jest Muzom3 i Syrenom4 jako bóstwom wodnym5, mianowicie wszechwiedza magiczna i czarnoksięska (por. Wstęp)6, będąca również udziałem babilońskiego Ea, boga wód (rozdz. III, 2).
Spośród bogów Olimpu wszechwiedza jest przede wszystkim atrybutem Zeusa7, czasem Zeusa i innych bóstw nieśmiertelnych 8; a jest to wszechwiedza (względna, rozumie się, nie absolutna) 9 dotycząca specjalnie życia ludzkiego i ludzkich uczynków i związana z sankcją karzącą. Tak np. w Iliadzie (16.385—388) Zeus karze ludzi, którzy na zgromadzeniu obradują na przekór sprawiedliwości, nie troszcząc się o „wzrok bogów” 10. Kara spada w postaci gwałtownego huraganu. Przejawia się w tym natura Zeusa, który jest bogiem nieba (burzliwego)n. Wszechwiedza Zeusa jest nieodłączna od jego uranicznego charakteru, gdyż jako bóg nieba, Zeus widzi wszystko, co ludzie robią: „wzrok bogów” to przede wszystkim wzrok samego Zeusa.
Kara Zeusa spada przede wszystkim na krzywoprzysięzców. U Homera w formułach przysięgi12 pośród bóstw wzywanych jako świadkowie i gwaranci Zeus jest na pierwszym miejscu, a także mściciele ewentualnego złamania przysięgi1S. Agamem-
141