nierówności zarówno na poziomie narodowym, jak i międzynarodowym. „Wzrost nierówności nie jest nieunikniony (T. Atkin-son, 2002: 45).
Doświadczanie ubóstwa
To, co odróżnia ubóstwo od nierówności, to doświadczanie depiywacji zarówno w jej postaci materialnej, jak i społecznej (zob. roz. 1). Głębokość oraz charakter tej deprywacji będą częściowo zależały od długości każdego okresu biedy oraz od tego, czy jest to zjawisko jednorazowe czy też nawracające. Znaczące - tak pod względem psychologicznym, jak i sposobu radzenia sobie przez jednostki z ubóstwem — jest to, czy istnieje jakakolwiek pewność odnośnie tego, kiedy się ono skończy. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono szereg badań jakościowych i ilościowych dotyczących materialnego wpływu ubóstwa. W Głównym Badaniu nad Biedą i Wykluczeniem Społecznym wykorzystano „wskaźnik deprywacji” stworzony na podstawie tego, co reprezentatywna próba Brytyjczyków uznała za rzeczy pierwszej potrzeby. Okazało się, iż w populacji liczącej 58 milionów osób:
• około 9,5 miliona osób nie może pozwolić sobie na to, aby utrzymywać swoje domy należycie ogrzewane, wolne od zawilgocenia oraz przyzwoicie odmalowane;
• około 8 milionów osób nie może pozwolić siebie na jeden lub więcej niezbędnych sprzętów gospodarstwa domowego lub zastąpić, gdy zajdzie taka potrzeba, zużyte sprzęty elektryczne albo meble, nowymi;
• prawie 7,5 miliona Brytyjczyków nie ma wystarczających środków finansowych potrzebnych do uczestnictwa we wspólnych działaniach społecznych;
• jednej trzeciej dzieci brakuje przynajmniej jednej rzeczy pierwszej potrzeby, takiej jak odpowiednie ubranie oraz trzy posiłki dziennie, a blisko jedna piąta nie spożywa dwóch lub nawet więcej posiłków dziennie;
• około 6,5 miliona dorosłych nie stać na podstawową odzież;
a mniej więcej 4 miliony osób nie ma wystarczających środków na odpowiednie jedzenie (Gordon i in., 2000a).
Badania jakościowe pozwalają w większym stopniu odczuć, co faktycznie deprywacja oznacza dla tych, którzy jej doświadczają. Z zestawienia trzydziestu tego typu badań autorstwa Elaine Kempson (1996) wynika, iż „życie z niskim dochodem [...] jest doświadczeniem stresiyącym i wycieńcząjąęym”, zwłaszcza dla osób korzystających z pomocy społecznej, które „stają w obliczu walki z sytuacją popadnięcia w długi oraz izolacją społeczną, w której nawet najbardziej wytrzymali i zaradni mają duże trudności z przeżyciem” (Barclay, 1996: ix). W szerszym ujęciu obraz, jaki wyłania się z badań jakościowych, jest jeden: ustawiczne ograniczenia, radzenie sobie z brakiem, wyczerpywanie się pieniędzy pod koniec tygodnia, zawężony wybór, brak miejsca na spontaniczność oraz zniszczone relacje rodzinne (Cohen i in., 1992; Kempson i in., 1994). „Egzystowanie, a nie życie” - to najczęściej powtarzające się sformułowanie, jakie wypowiadają ludzie żyjący w biedzie, opisując jej materialne skutki.
Sposób, w jaki wpływ ten jest doświadczany subiektywnie, może różnić się w zależności od tego, co dana osoba uważa za niezbędne do „życia, a nie egzystowania”. Jak wspomniano w rozdziale 2, percepcja tego, co składa się na rzeczy pierwszej potrzeby, zależeć może w pewnym stopniu od takich czynników jak pleć, etniczność, klasa społeczna czy wiek. Zatem na przykład ludzie niepełnosprawni i pełnosprawni mogą różnić się w poglądach na to, co konstytuuje listę owych „niezbędników” (Knight i in., 2002). Badania prowadzone zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Szwecji pokazują, że „poglądy dotyczące tego, co stanowi o biedzie i deprywacji, mogą być różne w przypadku kobiet i mężczyzn” (Payne i Pantazis, 1997:113). Stanowi to poparcie dla najważniejszego argumentu tego rozdziału, mówiącego, iż przecinające się podziały społeczne oraz pozycja w danym okresie życia strukturyzują wpływ ubóstwa oraz to, jak jest ono doświadczane.
Płeć jest czynnikiem, który najgłębiej konstytucje ów różnicujący podział. Analiza ubóstwa pod kątem płci ujawnia nie tylko jego nierównomierny zasięg, ale także to, że jego przyczyny