142
„Ogród miłości”). A czyż „styl mokrych szat" nie jest wizualnym uzmysłowieniem muzyczności? Zjawiska te były przejawem dziewiętnastowiecznej syntezy sztuk, a w istocie—dążeniem twórców do scalenia obrazu świata, który zdawał się ulegać dysharmonii i rozpadowi, dążeniem do integracji kultury europejskiej, tracącej swoje wywiedzione z antyku centrum i zagwarantowany tą tradycją system odniesień oraz odziedziczony kod.
Należy poświęcić trochę uwagi jeszcze dwóm właściwościom poezji Asnyka, które również bezsprzecznie spokrewniają ją z malarstwem akademickim i należą do artystycznych form dziewiętnastowiecznego klasycyzmu. Są nimi skłonność do alegorii i kompozycji cyklicznych”. Poświęćmy najpierw nieco uwagi utworowi niewątpliwie o charakterze alegorycznym, lecz nieco odmiennym od pozostałych i bardzo interesującym ze względu na dokonane w nim przesunięcia znaczeniowe. Jednym z rodzajów alegorii rozbudowanej, przypowieściowej jest utwór „Przyjście Mesjasza”, w którym Asnyk dziejom Jezusa nadał znaczenie formuły ogarniającej wciąż powtarzający się w dziejach ludzkość dramat wielkich jednostek i odrzucanych wartości. Tkanka przekazu religijnego służy w tym utworze uwzniośleniu sytuacji świeckiej. By to, co należące do sfery historycznego doświadczenia ludzkiego nabrało wzmocnionego znaczenia „dziejowej ofiary”, uciekł się poeta do języka religijnej opowieści. Używanie przedstawień tradycyjnie należących do tematyki religijnej i dla niej obwarowanych, zastrzeżonych, dla zaprezentowania w aurze pożądanej wzniosłości treści świeckich byk) zjawiskiem charakterystycznym dla sztuki i literatury XIX w., bynajmniej nie tylko nurtu klasycyzującego. To przechodzenie w sztuce języka religijnego do treści świeckich i na odwrót — wkraczanie świeckiego do religijnych, słowem — desakralizację tematu religijnego i sakralizację świeckiego traktuje się w pracach o sztuce XIX w. jako istotny symptom procesu laicyzacji | ówczesnej świadomości ludzkiej i wyobraźni twórczej30.
W wierszach Asnyka przeważają jednak alegorie postaciowe, do których zresztą miała upodobanie sztuka XIX w., a zwłaszcza środkowe dziesięciolecia wieku31, u nas także dziesięciolecia późniejsze, o czym świadczyły rzeźby ozdabiające place, gmachy publiczne i prywatne rezydencje; a także kartony Grottgera i płótna Pruszkowskiego, Gierdzięjewskiego, rysunki Witkiewicza, plafony Wojciecha Gersona wykonane dla hotelu Victoria i Towarzystwa
" M. Poprzęcka, dz. cyt., s. 100-127 oraz 232—252; także J. Malinowski,dz. cyt, s. 102.
* Takie sądy wypowiadają: W. Hofmann, dz. cyt.; L. Nochlin, dz cyt; także M. Poprzęcka, dzcyt.
U31 O roli alegorii w sztuce XIX w. obszernie informuje M. Poprzęcka, dz. cyt, L. Nochlin, dz. cyt; J. Malinowski, dz. cyt.
udane. Do najlepszych alegorii występujących w utworach Asnyka należy prezentacja Heraklesa, mitycznego bohatera pracy, jako alegorii ludu, rozwinięta w tryptyku sonetowym. Ma ona swój odpowiednik w jakże wtedy częstych antykizuj ących, heroizujących alegoriach pracy i ludzi pracy1.
Kredytowego Miejskiego w Warszawie oraz popularne ilustracje tak częste w ówczesnych tygodnikach. Zgodnie z tradycją, także w wierszach Asnyka, są to najczęściej personifikacje pojęć, zjawisk, wartości. Nie wszystkie są równie
Alegoria jesieni przedstawiona w wierszu „Widmo jesieni” należy do niesłychanie popularnych od wieków i, naturalnie, w XIX również (nie sposób wymienić wszystkich twórców) alegorii pór roku, alegorii postaciowych, z wyraźnie określonymi przez stulecia niezmiennymi atrybutami. 7/naafa też przez Asnyka ukształtowana zgodnie z owym tradycyjnym kanonem. Należy również do najbardziej udanych. Bywało, że poeta, sięgając po stare alegorie, modyfikował je lekko dla potrzeb wykładanej w utworze sentencji (co zresztą praktykowano chętnie w sztuce XIX w.). Tak właśnie posłużył się alegoriami losu: aniołem szczęścia i aniołem ukojenia („Dwa anioły”) oraz alegorią fałszywych wartości (fałszywego bóstwa) — złotym cielcem w utworze pod tymże tytułem. Dwunastosonetowcmu cyklowi sceny świata” nadał postać monologu anioła zniszczenia — upersomfikowanej alegorii wojny. Utwór należy, niestety, do najmniej udanych w twórczości
poety, choć powstał pod bezpośrednim wrażeniem wojny francusko-pruskiej, na którą bardzo żywo i szlachetnie zareagowała francuska sztuka alrademirka (w przeciwieństwie do obojętności impresjonistów)2. Nie tyle same wydarzenia wojenne ukształtowały w utworze Asnyka relację o okropnościach tryumfu „anioła zniszczenia”, co kartony Grottgera, które powstały przecież wcześniej. Retoryka i patos obecne w „Wojnie” Grottgera przybrały pod piórem Asnyka natężenie wprost nieznośne, psując ciekawy pomysł tematyany. Asnykowy cykl „Ze sceny świata” należy bowiem do jakże licznych w sztuce akademickiej apoteoz pokoju odzwierciedlających pacyfistyczne nastroje XIX wieku. Znakomitymi przykładami są zarówno skomplikowane alegorie Chasseriau („Allegories de la Guerre, La Force et L'Orde, La Parz”, „La Paix protectrice des Arts et des Travaux de la Terre"); skromniejsze, lecz utrzymane w czystym, surowym klasycyzmie, alegorie Leightona („Ans of Peace”) i Puvis de Chavannes’a („1 z Paiz” — prezentowana, co może warto odnotować, na Powszechnej Wystawie w Paryżu w 1867 r.X oy
M. Poprzęcka, dz. cyt., s. 133. M
O tym pisze T. Burollct, L’art Pompier, (wstęp do albumu) WHham Soepeeiu. Pani 1984, s. 31—37.