170
170
względnie przymuszona do ‘cytowania’ normy dla zalew kowania się i pozostawania zdolnym do życia podmi rll [...]; kobiecość nie jest więc skutkiem wyboru, ale wymu*^ nym cytatem normy, której złożona historyczność nieodłąc^ towarzyszy relacji dyscypliny regulacji i kary”1. Butler pominą, że to cytat normy rodzaju jest konieczny dla zakwa? fikowania się jako „ona” i że nie istnieje żadna „ona” pr^ tym cytatem.
PERFOMATYWNA POLITYKA
Jak już wcześniej wspominałam, w Gender Trouble Butler wprowadza przykład drag(a) [przebierańca] (popularny synonim transwestyty) jako praktyki kpiącej z koncepcji stałych rodzajowych tożsamości i ilustruje w ten sposób parodystycz-ne, imitacyjne cechy samego rodzaju. Posłużę się cytatem z jej następnej książki, który wyraźnie przekazuje intencje autorki: „Twierdzić, że cały rodzaj jest jak drag, lub że jest drag(iem), to sugerować, że ‘imitacja’ leży w samym sercu heteroseksualnego projektu i jego rodzajowych binaryzmów, że drag nie jest powtórną imitacją, która zakłada wcześniejszy i oryginalny rodzaj, ale że hegemoniczna heteroseksualność jest sama stałym i powtarzanym wysiłkiem imitowania swojej własnej ide-alizacji”2. (Zaznacza jednak stanowczo, że jest to tylko przykład, a nie paradygmat, jak to czasem bywa odczytywane).
W Bodies that Matter przykład drag(a) (transwestyty) ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, funkcjonuje jako Freudowska melancholia alegoryzująca postać artysty-drag(a). Drag jest tu alegorią heteroseksualnej melancholii, formującej męski
jętbl&ty 2 materiabtością ciał Ul
fodzaj poprzez zakaz wyrażania żalu z powodu niedopuszcze-nia męskości jako ewentualnego obiektu erotycznej miłości; żeński rodzaj (podobnie) jest formowany poprzez konstytuującą fantazję, wykluczającą kobiecość jako możliwy obiekt miłości; wykluczenie to nigdy jednak nie jest obiektem żalu, ale zostaje „zachowane” (zabezpieczone) poprzez wzmocnienie [heightening] samej kobiecej identyfikacji3. W nieco innym sensie drag jest przedstawieniem, które powiązane jest z pojęciem rodzaju jako aktu wykonywania, odtwarzania [performa-tivej: „Tym, co jest ‘odgrywane’ w przypadku drag(a), jest [...] znak rodzaju, znak, który nie jest tożsamy z ciałem, które upostaciawia, ale który nie może być bez niego odczytywany"4. Czyli drag odgrywający znak rodzaju - rozumiany jako rodzajowy imperaty w — i jako będący w hiperbolicznej zgodzie z normami rodzaju może ujawnić hiperboliczny status tych norm, norm, zgodnie z którymi dziewczynka jest „dziewczyn-kowana”. Dzięki temu może on też działać przeciwko podporządkowywaniu się tym normom. „Imitując rodzaj, drag im-plikująco odsłania imitacyjną strukturę samego rodzaju, jak i jego przygodność [contingency]. [...] żartobliwość [giddines] przedstawienia uwidacznia radykalność tej przygodności w relacji pomiędzy płcią i rodzajem w obliczu kulturalnych konfiguracji przyczynowych jednostek [unities], które są zwykle przyjmowane jako naturalne i konieczne. W miejsce prawa heteroseksualnej koherencji, widzimy teraz płeć i rodzaj jako zdenaturahzowane przez przedstawienie [performance], które ujawnia [avows] ich odmienność, a dramatyzuje kulturowy mechanizm ich sfabrykowanej jedności [unity]”5.
I tu właśnie widać, czym jest polityka „kłopotów z rodzajem”. Skierowana jest na wyjaśnienie procesów wytwarzania rodzaju jako czegoś pozornie stałego i naturalnego w nadziei, iż uda się ten proces skierować przeciw samemu sobie i ode-
Ibidem.
Ibidem, s. 125.
Ibidem, s. 235.
Ibidem, s. 237.
J. Butler, Gender Trouble. op. cit., s. 137-138.