nicznym. jak czarownice, wiedźmy czy wróżki (ok. 16%), jak też istotom diabelskim (ok. 18%);
b) demony porywające bądź zamieniające niemowlęta nie mają możliwości sprowadzania na położnice żadnych innych nieszczęść (37%).
Dane istoty demoniczne najczęściej określane są mianem boginek i ma-mun. Zarejestrowano także szereg nazw regionalnych, jak białostockie mary, lubelskie małpy, nocuie, odmienice i sidule oraz rzeszowskie babule, matro-ny, odludy i ubohenki. Ponadto blisko 22% informatorów nazywało je po prostu duchami bądź złymi duchami. Dawniej — jak twierdzili — duchy te zapewne miały swoje specyficzne nazwy, ale dziś uległy one już zapomnieniu. Znaczniejszemu jeszcze zatarciu uległa ludowa wizja postaci bogi-nek-mamun. Z relacji ok. 70% informatorów nie sposób było uzyskać jakichś danych w tej kwestii, ponieważ wyrażane przez nich sądy miały następujący charakter: „Mówiono o duchach, które szkodziły położnicom i zamieniały matkom niemowlęta. Nie pamiętam jednak, jak takie duchy nazywano ani jak one wyglądały". „Jak te duchy wyglądały, nikt nie wie, bo przychodziły zawsze nocą i nikt ich nie widział" (AKE UMCS, 7 i 11). Natomiast ponad 20% informatorów (szczególnie z regionu rzeszowskiego) przypisywało tym istotom demonicznym postacie antropomorficzne. Przeważnie miały to być stare niewiasty o dość.odrażającym wyglądzie w czarnym lub białym odzieniu. W swoich wypowiedziach tak konkretyzowali oni daną postać: „Duchy te wyglądały jak brzydkie, stare kobiety w ciemnym ubraniu", „...były brzydkie i suche", „Były to stare obrośnięte baby przebywające na bagnach lub nad brzegami rzek", „Mara wygląda tak jak stara, brzydka, czarna kobieta z długimi paznokciami" (AKE UMCS, 1032, 1055, 1045 i 1170). I wreszcie ok. 6% informatorów (wyłącznie z regionu lubelskiego) opowiedziało się za postacią zoomorflczną — małpy. Przy czym osoby wyrażające dany pogląd powoływały się na bardzo odległe źródła swoich wiadomości, np: „Jeszcze z opowiadań matki pamiętam, jak mówiła, że w lasach żyją potworne małpy, które porywają ludziom dzieci, a matkom podrzucają swoje małe". „Bardzo dawno temu, jeszcze za młodych lat, słyszałam, jak opowiadano o mamunach — takich potwornych małpach, które zamieniały matkom ładne niemowlęta na swoje obrzydliwe małe" (AKE UMCS, 55 i 65).
Warto tu zwrócić uwagę na pewien fakt. K. Moszyński wskazywał, iż uwłosienie stanowi niezmiernie ważną cechę istot demonicznych. Pisał o tym zjawisku następująco: „Właściwość tę posiadają wyjątkowo demony domowe u Wielkorusów (i u Ostiaków), a poza tym u licznych ludów słowiańskich demony leśne i wodne, niekiedy zaś i czart. Także według wierzeń panujących wśród chłopów zachodnioeuropejskich, dalej greckich oraz wśród Ugrofinów w Europie i Azji wiele demonów (leśnych, wodnych i innych) posiada tę cechę" (KLS, s. 606—607). Otóż rodowodu tej małpiej postaci można doszuki-
148