RZYM 105

RZYM 105



Raptem dopadło mnie tak silne pragnienie, by zapo mnieć, że chwyciłam głowę Noaha i przyciągnęłam ją do siebie. Po chwili wahania odwzajemnił pocałunek. Objął mnie, a jego puls przyśpieszył.

Odsunęłam się równie nagle, jak zaczęłam go cało wad

—    Przepraszam. To było niegrzeczne z mojej strony.

Noah zaśmiał się niepewnie.

-- Na taką właśnie niegrzeczność liczyłem. Właściwie to planowałem delikatne podejście: najpierw poprosiłbym cię, żebyś usiadła, potem objął ramieniem... ale bardziej podoba mi się twój sposób.

Boże, krwawiła mu warga. Głupia, całkiem zapomniałam o swojej sile. Biedny Noah najwyraźniej lubił byt molestowany. Dobrze, że nie wbiłam mu jego własnych zębów w gardło. Może wtedy by zaprotestował.

Noah chwycił mnie za ramiona i tym razem z własnej woli pochylił ku mnie głowę. Okiełznałam swoją siłę, pocałowałam go delikatnie, rozchyliłam usta. Kiedy Noah wsunął w nie język, jego serce przyśpieszyło, krew skierowała się w dół. Słuchanie reakcji jego ciała było niemal zabawne.

Po chwili go odepchnęłam.

-    To wszystko, na co możesz liczyć.

-    Bardzo mnie to cieszy, Cristinę. Jedyne, czego chcę, to jeszcze się z tobą spotkać. Naprawdę chcę.

Jego twarz była poważna i bardzo szczera. Zupełnie inna niż moja, niezdradzająca żadnych sekretów.

Westchnęłam.

—    Noah, prowadzę bardzo... dziwne życie. Moja praca wymaga, żebym często podróżowała. Wyjeżdżam bez .1 • ii u, muszę zmieniać większość swoich planów.

. x.li, i licesz w coś takiego się angażować? m (I głową.

IW / mi świetnie, bo to twoje życie. Bardzo chętnie się im gazuję.

.    1.11 u część umysłu wysłała mi ostrzeżenie. Nie rób

A li n ioja samotność natychmiast ją uciszyła.

X im ja też chętnie się z tobą spotkam.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RZYM 105 -Tak. Kiedy wypowie się te słowa, już nie można ich cofnąć. Odwróciłam wzrok od Mencheresa
76292 RZYM 105 dostrzegałam. Boże, Tatę był we mnie zakochany. Nawei ja nie mogłam tego nie zauważy
RZYM 105 że wszystkie emocje, które od siebie odsuwałam, zalały mnie teraz bezlitosną falą. Musiała
RZYM 105 -    Sama prosiłaś o to bicie, a gdybym okazał choć cień słabości, zmu
RZYM 105 Pół godziny później zaczęłam przeglądać zdjęcia szpital nej sali. Don miał rację. Wszystko
RZYM 105 Wampir nie oderwał ust od jej szyi, żeby spojrzeć na ilu cha, chociaż wiedziałam, że martw
RZYM 10 5 -    Bones... - Zawahałam się. No dobra, nie miałam pu wa pytać, bo to
RZYM 105 Zesztywniałam, ale w tym momencie wtrącił się Tatę: - Pieprzyłeś Słoneczko? Ja też czekała

więcej podobnych podstron