374 Jvny Bartmimki, Jolanta Panasiuk, Stereotypy językowe
Społeczna doniosłość zjawiska stereotypu wynika z ogromnej, odkrywanej dziś coraz pełniej roli języka w kształtowaniu naszej wizji świata, naszych postaw i zachowań. Stereotyp jest nierozłącznie związany z językiem i słowem (co nie znaczy, że nie może być komunikowany pozawerbalnie, np. za pomocą karykatur obrazkowych). Każdy przekaz słowny, każde użyte wyrażenie zabarwia na swój sposób przekazywaną informację. Jeśli np. dla nazwania ludzi wykonujących zarobkową pracę fizyczną wybierzemy nazwę robotnicy, to zasugerujemy nastawienie do nich bardziej pozytywne i posłużymy się charakterystyką nieco inną niż wówczas, gdy użyjemy nazw robo-ciarze czy pracownicy fizyczni, nie mówiąc już o jednoznacznie pejoratywnych robolach. Podobne zróżnicowanie zachodzi w przypadku wszystkich tego typu szeregów bliskoznacznych wyrażeń: urzędnicy i biurokraci, biura-liści; gospodarze, rolnicy i wieśniacy, chłopi (Gostkowski, 1989, s. 59) czy z nazw narodowych Ukrainiec i Rusin, Żyd i Izraelita, Rosjanin i Ruski. Nazwa nieuchronnie aktywizuje określony typ doświadczeń, model poznawczy i wartościowanie, a w kolejności - schemat odbioru i interpretacji. Na obiegowe wyobrażenie przedmiotu nakłada konotacje czysto leksykalne, przypisane wyrażeniom językowym. Stereotyp łączy więc tzw. konotacje encyklopedyczne (wynikające z wiedzy o świecie) i językowe (przynależne wiedzy językowej).
Pozajęzykowa wiedza o świecie oraz ta, która została utrwalona w języku, w znaczeniach słów, wzajemnie oddziałują na siebie, dając w efekcie określony językowo-kulturowy obraz nazywanych przedmiotów. Można te podwójne uwarunkowania treści stereotypu przedstawić w uproszczeniu za pomocą następującego diagramu:
L|'y' np. urzędnik
L2'z' np. biurokrata
Przedmiot P (‘pracownik’) o cechach z (‘zatrudniony w urzędzie’), nazywany leksemami Lj {urzędnik) lub L2 (biurokrata) mającymi różne konotacje językowe ‘y’ (‘porządny’) i ‘z’ (‘bezduszny*forinalista’) otrzymuje stereotyp wariantywny (Sb S2) o treści częściowo zróżnicowanej.
Stereotyp a znaczenie słowa
Przy wąskim, strukturalnym rozumieniu znaczenia słowa - jako zespołu koniecznych i wystarczających cech oznaczanego przedmiotu - stereotyp bywa traktowany jako pewna nadwyżka znaczeniowa, jako tzw. konotacja emocjonalna (Pisarkowa, 1976). Na przykład w przypadku Cygana byłoby to dodatkowe znaczenie ‘człowiek wędrujący, włóczęga’ dodane do znaczenia podstawowego ‘członek narodowości cygańskiej’. Wedle Hilarego Put-nama, który traktował znaczenie jako wektor pozwalający ustalać odniesienia wyrażeń, w znaczeniu obok „znaczników” semantycznych i składniowych (w przypadku wody - ‘płyn’, ‘rzeczownik’, ‘konkretny’) występują cechy dodatkowe, składające się na potoczną teorię przedmiotu, na „konwencjonalne, często tendencyjne, niekiedy bardzo niedokładne wyobrażenie o tym, jak jakieś x wygląda, jak działa, jakie jest” (Putnam, 1975, s. 249) -w przypadku wody ‘przezroczystość’, ‘bezbarwność’, ‘zdolność gaszenia pragnienia’ itp. Ten właśnie dodatkowy zespół cech istotnych językowo jest dla tego badacza stereotypem.
Przy szerszym rozumieniu znaczenia, znamiennym dla nowszych, kognitywnych koncepcji semantycznych (por. np. Wierzbicka, 1985), następuje zbliżenie, a niekiedy nawet utożsamienie opisu znaczenia z opisem stereotypu. Zanika granica między cechami „podstawowymi” i „dodatkowymi”,
0 ile tylko te ostatnie mogą być przypisane wyobrażeniu „prototypowego” reprezentanta gatunku (np. wiewiórce to, że lubi orzeszki). Nie wszyscy semantycy godzą się jednak na tak szerokie pojmowanie znaczenia (np. z ujęciami Wierzbickiej dyskutowali Andrzej Bogusławski i Maciej Grochowski). Koncepcja znaczenia szerokiego, pełnego, leży u podstaw wydawanego w Lublinie Słownika stereotypów i symboli ludowych (SSiSL, 1996, 1999).
Wydaje się, że poprawna odpowiedź na pytanie, na ile znaczenie językowe i stereotyp są tym samym, powinna brać po uwagę różnicę perspektyw opisu, zwłaszcza tę okoliczność, że uż)rwając terminu i pojęcia „stereotyp”, wybieramy pełniejsze ujęcie treści znaczeniowej słowa, nastawiamy się na uchwycenie jego relacji do podmiotu mówiącego i jego punktu widzenia, wyznawanego przez niego systemu wartości, akcentujemy subiektywność .kategoryzacji
1 pragmatyczne funkcje znaku. Chodzi nam wtedy także o konwencjonalność i „sztywność” znaczenia, o stabilizację jego składników i ich powtarzalność oraz psychospołeczne tego skutki. W tym sensie „w każdym znaku drzemie owo monstrum - stereotyp”, jak się wyraził Rolami Barthes.
Zauważmy, że już składniki kategoryzujące w znaczeniu słowa są zre-latywizowane podmiotowo. Na przykład to, czy chłop jest definiowany jako „członek grupy społecznej”, „członek klasy pracującej”, „mieszkaniec wioski” czy „reprezentant zawodu rolniczego”, zależy od podmiotowego