Struktura rewolucji naukowych
niem większość inżynierów oraz — w niektórych zastosowaniach — wielu fizyków. Co więcej, poprawność tych zastosowań starej teorii może zostać dowiedziona na gruncie tej właśnie teorii, która ją — gdy chodzi o inne zastosowania — zastąpiła. Na gruncie teorii Einsteina wykazać można, że prognozy wyprowadzone z równań Newtona będą na tyłe dokładne, na ile pozwalają na to przyrządy pomiarowe, z których korzystamy we wszystkich zastosowaniach .spełniających niewielką liczbę ograniczających warunków. Jeśli chcemy, aby teoria Newtona dała dostatecznie dokładne wyniki, to na przykład względne prędkości rozważanych ciał muszą być małe w porównaniu z prędkością światła. Nakładając na teorię Newtona ten i kilka innych warunków, można wykazać, że teorię tę da się wyprowadzić z teorii Einsteina, że zatem jest ona jej szczególnym przypadkiem.
Żadna teoria — kontynuują zwolennicy omawianego poglądu — nie może być sprzeczna z którymś z jej przypadków szczególnych. Jeśli na gruncie teorii Einsteina dynamika Newtonowska wydaje się fałszywa, to tylko dlatego, że niektórzy zwolennicy tej ostatniej byli na tyle nieostrożni, że twierdzili, iż daje ona całkowicie dokładne wyniki bądź że stosuje się również do ciał poruszających się z bardzo dużymi prędkościami względnymi. A ponieważ żadne świadectwa nie uprawniały ich do tego rodzaju twierdzeń, ci, którzy je wysuwali, sprzeniewierzali się standardom naukowości. W tej mierze, w jakiej teoria Newtona była kiedykolwiek teorią naprawdę naukową, rzeczywiście potwierdzoną, w tej mierze jest słuszna i dziś. Tylko zbyt dalekie ekstrapolacje tej teorii — ekstrapolacje, które w gruncie rzeczy nigdy nie byty naukowo uzasadnione — okazały się niesłuszne w świetle teorii Einsteina. Oczyszczona z tych dodatków, teoria Newtona nigdy nie została zakwestionowana i nie może być zakwestionowana.
Pewien wariant tej argumentacji może doprowadzić do konkluzji, że każda teoria, z której kiedykolwiek korzystała istotna grupa kompetentnych badaczy, jest nie do obalenia. Na przykład ciesząca się złą sławą teoria flogistonowa porządkowała wielką ilość zjawisk fizycznych i chemicznych. Tłumaczyła ona, dlaczego ciała ulegają spalaniu (dlatego, że zawierają dużo flogistonu), dlaczego metale mają znacznie więcej cech wspólnych niż ich rudy. Metale składać się miały z rozmaitych elementarnych ziem połączonych z flogi-stonem, któremu właśnie metale zawdzięczają swe wspólne cechy. Ponadto teoria flogistonowa wyjaśniała wiele reakcji, w których w wyniku spalania substancji takich jak węgiel i siarka powstawały kwasy. Tłumaczyła ona również zmniejszanie się objętości podczas spalania w skończonej objętości powietrza: flogiston wyzwolony ze spalonego ciała „niweczył” sprężystość powietrza, które go absorbowało, jak ogień „niweczy” sprężystość stalowej sprężyny3. Gdyby były to jedyne zjawiska, które teoretycy flogistonu usiłowali • 3 J.B. Conant, dz. cyt., s. 13-16; J.R. Partington, dz. cyt., s. 85-88. Najpełniejsze omówienie osiągnięć teorii flogistonowej podaje H. Metzger, Newton, Stahl, Boer-haave..., dz. cyt., cz. II.
179