Można by dodać, że polski katolicyzm także przechodził własny wewnętrzny proces aggiomamento. Z uwagi na wyjątkowe połączenie tożsamości religijnej, klasowej i narodowej nowoczesna katolicka nauka społeczna znalazła w Polsce naturalny rezonans1. Mimo swoich sztywnych i konserwatywnych poglądów kardynał Wyszyński okazał się zdeklarowanym obrońcą katolicyzmu społecznego. Jego wizja masowego, ludowego Kościoła była bez wątpienia zakorzeniona w tradycjonalistycznym paternalizmie, pozwalała jednak zatrzymać prostych ludzi w Kościele. Z kolei kręgi laickiej inteligencji katolickiej, zorganizowane w katolickich klubach i wokół pism katolickich, takich jak „Tygodnik Powszechny”, „Znak” czy „Więź”, wykazywały otwartość na nowoczesne katolickie prądy płynące z zagranicy, takie jak humanizm czy personalizm2. Podobnie jak w Hiszpanii, jednym z najważniejszych skutków II Soboru Watykańskiego było wsparcie, jakiego udzielił on katolickim intelektualistom świeckim w ich tradycyjnym dążeniu do uniezależnienia się od władzy duchowieństwa.
Należy pamiętać, że kardynał Wojtyła, zanim został papieżem, odegrał istotną rolę w polskim Kościele. Nieprzypadkowo kardynałowie zebrani na konklawe wybrali na papieża właśnie jego3. Podczas II Soboru Watykańskiego zwrócił na siebie uwagę kilkoma ważnymi wystąpieniami. Poparł między innymi biskupów amerykańskich, broniących zasady wolności religijnej. Był głównym motorem napędowym ruchu na rzecz reform posoborowych w Polsce. Sam będąc intelektualistą, łatwiej niż kardynał Wyszyński nawiązywał bliskie więzi z proreformatorsko nastawionymi katolickimi intelektualistami, zwłaszcza z kręgu „Znaku”, którzy często przyswajali sobie przesłanie Soboru szybciej i głębiej niż znaczna część polskiej hierarchii kościelnej. Jako biskup krakowski organizował Ruch „Światło--Życie”, zwany też ruchem oazowym, pierwszy ruch odnowy ewangelicznej w ramach polskiego katolicyzmu. Jako papież jest żywym znakiem wzajemnych wpływów, współzależności i sprzeczności między powszechnym Kościołem rzymskokatolickim a Kościołem polskim4.
Chociaż nowoczesny katolicyzm uznał autonomię sfer świeckich, nie akceptuje dążenia tych sfer do całkowitego zerwania z moralnością. Nie godzi się także na zepchnięcie religii i moralności do sfery prywatnej, podkreślając istnienie związków między moralnością prywatną i publiczną. Odrzuca radykalny indywidualizm towarzyszący prywatyzacji i akcentuje zbiorowy i wspólnotowy - eklezjalny - charakter głoszenia wiary i praktykowania religii, respektując jednocześnie absolutną wolność indywidualnego sumienia. W ten sposób godzi dogmatyczną naukę z zasadą wolności sumienia. Wyznaje także organicystyczną koncepcję społeczeństwa, która wymaga, aby wszystkie jego części pracowały na rzecz wspólnego dobra i odnosiły się do wyższych zasad moralnych. W tym sensie podtrzymuje zasadę etycznego życia społecznego.
179
Te trzy historyczne tradycje katolickiej, narodowej i robotniczej solidarności, które w większości krajów funkcjonowały oddzielnie, często wchodząc ze sobą w konflikt, złożyły się na wyjątkowość ruchu „Solidarności”. Jestem przekonany, że uparcie egalitarny, choć niekoniecznie demokratyczny, charakter wyznawanych przez Polaków wartości i postaw należy tłumaczyć właśnie tym wyjątkowym połączeniem, a nie ideologicznym sukcesem władzy socjalistycznej, która we wszystkich innych kwestiach okazywała się nieskuteczna ideologicznie. Odmienne stanowisko prezentuje Stefan Nowak. Zob. idem, Values and Attitudes ofthe Polish People, „Scientific American” 245, nr 1 (July 1981).
Micewski, Pax und Znak, op. cit.; Michnik, The Church and the Left; Anton Pospieszalski, Lay Catholic Organizations in Poland, „Survey” 24, nr 4 (Autumn 1979); P. Jegliński, A. Tomsky, „Spotkania” - Journal of the Catholic Opposition in Poland, „Religion in Communist Lands” 7, nr 1 (1979); Andrzej Święcicki, Les origines institu-tionelles de mouvement „Znak”, „Actes de la 12lSme confćrence de socjologie religieuse”, Lille 1973; Bohdan Cywiński, Doświadczenie polskie, Paryż 1984; idem, Rodowody niepokornych, Warszawa 1971.
Por. Mieczysław Maliński, Pope John Paul II: The Life of Karol Wojtyła, New York 1979; George Williams, The Mind of John Paul II: Origins of His Thought and Action, New York 1981; George Blazynski, Pope John Paul II, London 1979,
Grażyna Sikorska, The Light-Life Movement in Poland, „Religion in Communist Lands” 2, nr 1 (1983). Kardynał Wojtyła stał się też dość wcześnie mecenasem i protektorem Opus Dei w Kościele rzymskokatolickim. Bardziej krytyczne spojrzenie na konserwatyzm Wojtyły, jego rolę podczas obrad II Soboru Watykańskiego i forsowany przez niego projekt odnowy zob, Peter Hebbłethwaite, Synod Extraordinary: The Inside Story ofthe Romę Synod, November-December 1985, Garden City, N.Y. 1986. Michnik przedstawił trafną charakterystykę kardynała Wojtyły: „Wojtyła byl nadzieją intelektualistów. Unikał nacjonalistycznej retoryki, a jednak pozostał głęboko zakorzeniony w tradycji narodowej. Sprzeciwiał się komunizmowi w imię szeroko rozumianych praw człowieka, zachował jednak daleko posuniętą rezerwę wobec zachodniego modelu tolerancyjnego społeczeństwa świeckiego i demokratycznego państwa. [...] W Polsce witaliśmy go jako przyjaciela wolności. Zachodnia Europa widziała w nim konserwatystę próbującego zatrzymać postępowe przemiany w Kościele”. Michnik, The Church and the Left, s. XIV.