piatoników pojawiła się natychmiast, jako jedno z wyobrażeń o życiu pozagrobowym, myśl o dalszym istnieniu duszy dzięki wędrówce dusz drogą ponownych narodzin (metompsychoza). Myśl la nie została przejęta z Indii, ale od czasu jej narodzin jesi ona także trwałym skład-iiem hinduistycznych religii. w których ma jednak raczej negatywną wymowę jako cykl grze-:iu i cierpienia. Dlatego dla wyznawcy hinduizmu celem jest zanik w' wiecznej duszy świata. : a theravada-buddysty wstąpienie w' nirwanę, przy czyni hinduistyczne rozwiązanie sprowa-: a się do utraty indywidualnego bytu. a buddystyczne do nicości zamiast nieśmiertelności. ()czywiście mahayana-buddyzm odkrył w to miejsce dostąpienie buddyjskości. będącej sta-iium trwałego, boskiego rodzaju oświecenia możliwego dla wszystkich ludzi, faktycznie jednak . a niewielu, co znakomicie nadawało się do stworzenia opartego na bazie reinkarnacji sys-.mu władzy duchownych w Tybecie.
Na Zachodzie wyobrażenia o wędrówce dusz. potępiane z chrześcijańskiej zasady T.dywidualności. po raz pierwszy wyraźnie wyszły ponownie z podziemia u Lessinga, oczywiście tylko przejściowo, podobnie jak u Goethego, oraz w Romantyzmie, gdzie odgrywały .Jkowicie niejednoznaczną rolę - występowały, ale na przemian z innymi poglądami. Pozostały :Jnak odtąd obecne jako inna możliwość, zmieniły wymowę, gdy europejska dusza osłoniła :: indyjską szatą teozofii. i żyją nadal w antropozofii Rudolfa Steinera. która przejęła dziewictwo teozofii. Nic ograniczały się jednak do wzrastającej liczby zachodnich przyjaciół hinduizmu. Między innymi istnieje na przykład spór. czy Heinrich Himmler uważał się za weie-mie Henryka Lwa, czy raczej króla I łemy ka I. Dzisiaj w każdym razie wyobrażenia o wędrówce :^s7. z ich międzyplanetarnymi wariantami włącznie, stanowią część szerokiego nurtu włażącego rynkiem myślenia ezoterycznego, którego literackie odzwierciedlenie stanowi 23rf •lemieckiego rynku książki57.
Świat żydowski nie znal początkowo wyobrażenia indywidualnej nieśmiertelności, j najwyżej coś w rodzaju ponurego królestwa cieni Scheol. Dzisiejsi Żydzi wydają się również * znacznej mierze obchodzić bez życia po śmierci. Możliwe, że właśnie dlatego ziemska pamięć o zmarłych jest tak ważna dla tej wspólnoty kulturowej. Saduceusze z czasów Chrystusa mzostali przy tej nauce, podczas gdy faryzeusze i esseńczycy od chwili prześladowań zwią-anych z powstaniem Machabeuszy oczekiwali zmartwychwstania zmarłych. Jezus mieścił się - tej tradycji, ale wypowiadał się w- tej sprawie raczej mimochodem. Dopiero za sprawą św. Cwła i w czasach prześladowań chrześcijan zmartwychwstanie Chrystusa i jego wyznawców :ało się głównym dogmatem nowej religii. Nauka ta nic została przejęta z Persji ani z miste-nów późnego antyku, jak twierdzono, ale przypuszczalnie było wręcz na odwrót55. W rzy in-tich aktach męczeństwa spotykamy niebo jako rodzaj ogrodu i miejsce światłości w obliczu Chrystusa. W tym samym czasie pojawia się piekło,gehenna żydowskiej apokaliptyki, odmiana Scheol. ognisty padół, gdzie źli otrzymują swoją karę. W pełni średniowiecza pojawił się tez
Helmut Zancicr. Geschichte der Seelenwanderung itt Europa. Ahematixe religióse Tradtuonen von zer Anlike bis Henie, Darmstadt 1999.
•'* Jan N. Bremmcr, The Rise and hali o} the Afterlife. London 2001, s. 41-55: Pod dla. Lang. w: Jan .mann, Rolf Trauzcttcl (red.). Torf. Jertseiis und Idemitai, s. 530-561. 657-700.
173