królewskich swego ojca pierścień, po czym udała się na spoczynek, zleciwszy, by jej nikt nie budził. Jednakże górnicy, przerażeni dochodzącymi z podziemia grzmotami, wbrew zakazowi obudzili śpiącą. Rozżalona królewna wyjechała do Polski. W miejscu gdzie powitano jej orszak, rozkazała kopać ziemię. Po chwili łopaty zadźwięczały, natrafiwszy na bryłę soli, w której lśnił pierścień. Legenda górnicza mówi, że sól dotarłaby pod sam Kraków, gdyby za wcześnie nie zbudzono ofiarodawczyni.
Kim była i gdzie odnalazła pierścień?
6. W skalnej grocie uśpionym rycerzom towarzyszy kobieta. Kto to i gdzie?
7. Zrujnowany rzemieślnik udał się do kogoś bardzo litościwego i wpływowego z prośbą o pomoc. Pan ten doradził mu, by sporządził większą ilość wyrabianych przez siebie przedmiotów. Nazajutrz, przejeżdżając wraz z orszakiem koło rzemieślniczej lepianki, nabył od rzemieślnika jego wyrób. Jedne podania mówią tu o bi-czyku na konia, inne o płaszczu. Za przykładem wodza cały jego orszak kupił od rzemieślnika owe biczyki, ratując go w ten sposób od nędzy.
Kto przewodził orszakowi?
8. Uboga wdowa, przegrawszy słuszną sprawę z magnatem, który przekupił sędziów, oświadczyła rzecznikom sprawiedliwości, że gdyby na ich miejscu zasiadali diabli, wydaliby sprawiedliwszy wyrok. I oto pojawili się piekielni sędziowie, raz jeszcze powołali ńa wokandę przegraną sprawę i rozpatrzywszy ją z pełną znajomością rzeczy, uznali krzywdę wdowy i sporządzili stosowny dokument. Wówczas to Chrystus wiszący w sali na krzyżu odwrócił głowę od Trybunału, w którym szatani okazali się lepsi od stróżów ziemskiej sprawiedliwości.
Gdzie się to wydarzyło?
9. Gdy orszak ksieni uchodził przed Tatarami, napotkał po drodze chłopa siejącego zboże. Nazajutrz, kiedy pogoń dotarła na to miejsce, zboże było już wysokie, bujne i wykłoszone. Na pytanie Tatarów o mniszki chłop zgodnie z prawdą odpowiedział, iż przechodziły tędy wtedy, gdy pole obsiewał. Wówczas pohańcy, sądząc, iż było to dawno, zaniechali pościgu.
Kogo i gdzie ścigali Tatarzy?
10. Był rycerz dzielny, lecz ubogi. Nie posiadał wspaniałych szat ani bogatego rzędu na konia, toteż podczas turniejów toczących się na królewskim dziedzińcu, nikt nie podniósł jego rękawicy. Żal się zrobiło marszałkowi dworu znakomitego rycerza, z którym nikt nie chciał się potykać, wypuścił więc przeciw niemu dzikie rozźarte zwierzęta. Rycerz pokonał bestie, stracił jednak konia i nie uniknął ran. Król pochwalił jego męstwo, obdarzył rumakiem i szatami oraz zlecił swoim lekarzom pieczę nad rannym. Przebywając na dworze rycerz zakochał się w córce bogatego kupca i królewskiego bankiera, ale choć miłość była wzajemna, ojciec jedynaczki kategorycznie się jej sprzeciwił i wywiózł dziewczynę do swych włości, a rycerz odjechał w świat. Mijały lata, ale nie słabły uczucia. Pewnej burzliwej nocy rycerz powrócił, zmylił straż i porwał ukochaną. Niestety, koń jego niosąc podwójny ciężar, nie mógł ujść pogoni. Wówczas jeździec zwrócił go nad urwisko, spiął ostrogami i runął w dół ze skały.
Gdzie odbywał się turniej, kim byli nieszczęśni zakochani i w którym miejscu ponieśli śmierć?
21