98
śkie i ławnicy. Ale pomyślność ta nie trwa długo, Zmieniają się stosunki, przeobraża ustrój pań* stwowy, dó znaczenia dochodzi szlachta. Mieszczanie Zachowują się biernie, nie biorą udziału W ruchu, nie organizują się do obrony swych interesów, nie zdobywają dla swoich przedstawicieli miejsc w nowotworzących się organach ustawodawczych, w sejmikach i sejmach Miasta pozo* stają obce nowym formom życia, rozwijającym się w XVI wieku, i to na doli ich najgorzej się odbija. Potężna szlachta korzysta z władzy swej, niszczy stopniowo samorząd miSst polskich, pod* kopuje handel i przemysł, podstawy ich dobrobytu. W roku 1496, za panowania Jana Olbrachta, na sejmie w Piotrkowie wyszło rozporządzenie, że mieszczanom nie wolno nabywać dóbr ziemskich, posiadane zaś majątki winni sprzedać szlachcie, dając pierwszeństwo krewnym dawnych właścicieli. Zabroniono im też najmować wyższe godności i stanowiska w kościele. I'osiadanie Ziemi miało być od tej pory wyłącznym przywilejem szlachty. Dwa te stany coraz bardziej od* dalały się od siebie, utrudniały sobie wzajemne stosunki, jeden rósł i podnosił się kosztem drugiego.
Przyczyny uchwał niekorzystnych i poniżających dla mieszczaństwa szukać należy w zmieniających się podówczas stosunkach ekonomicznych; Rozwija się w Polsce handel zbożowy, ze Wszystkich stron'kraju idzie- zboże Wisłą dó Gdańska, gdzie kupują je kupcy zagraniczni. Ran* del ów wielkie przynosił zyski i wpływał na przeo* brażenie się form gospodarki rolnej. Dotąd najważniejszy dochód ze wsi stanowiły czynsze pła* Cone przez chłopów, panowie posiadali mało gruntu do swego bezpośredniego Użytku; obszar dwór* ski zwykle zaspokajał tylko potrzeby właściciela