stara się, jak wielu współczesnych kreatorów, łączyć wygodę ubioru sportowego z elegancją tradycyjnego krawiectwa16. Japonka wybiera swój kostium od Hanae Mori lub Nicole w gamie odcieni delikatnych, najczęściej jasnoróżowy lub beżowy. Europejka wykazuje bez wątpienia więcej fantazji i chętniej akceptuje żywe kolory, zasadniczo jednak przeważa czerń, dominujący kolor w strojach końca XX wieku.
Kurtki i płaszcze są projektowane w oparciu
0 linie proste, podkreślone szerokimi ramionami Suknie i spódnice mają zazwyczaj prosty krój, często są bardzo obcisłe; niekiedy jest to zwykła dżersejowa .rura". Sylwetka jest wyraźnie podzielona na dwie części — szeroką górę oraz długi cylindryczny dół. Pod koniec lat osiemdziesiątych w kurtkach i płaszczach zaczęły pojawiać się linie krzywe, stopniowo też odchodzono od poszerzonych poduszkami ramion. Jednak niebawem, bo już około 1992 roku, kreatorzy powrócili do nich, chociaż w formie mniej przerysowanej niż na początku poprzedniej dekady.
Długość mini, którą próbowano powtórnie wylansować we Francji na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, została początkowo przyjęta z rezerwą; niechętni jej byli też kreatorzy zagraniczni, między innymi włoscy, uznający ją wręcz za niefunkcjonalną17. Niemniej jednak w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych ta właśnie długość spódnicy zyskała największą popularność, noszona była przez kobiety ze wszystkich środowisk, w każdym wieku, co po raz ostatni zdarzyło się w latach sześćdziesiątych. Minispódniczka przyjęła się w kolekcjach haute couture. W zimie 1986 roku, gdy kreatorzy stawiali na linię długą, haute couture pozostała wierna krótkiej. Chociaż początek dekady stał jeszcze pod znakiem linii długiej (w 1984 roku 95% spódnic sięgało do kostek), czy nawet bardzo długiej, do samych stóp, pasującej do obszernych
1 surowych form lansowanych przez Japończyków, to w drugiej połowie dziesięciolecia krótka spódniczka zyskała wreszcie aprobatę klientek [il. 1011 i 1016].
Ostatecznie dopuszczalne stały się wszystkie długości, podobnie jak miało to miejsce pod koniec lat sześćdziesiątych, a później po 1985 roku.
Spodnie od lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych pozostają jednym z podstawowych elementów damskiej garderoby. W szybkim rytmie zmieniał się ich krój, były to wąskie i obcisłe, to znów krótkie i szerokie. W latach osiemdziesiątych szorty stały się modnym ubiorem miejskim, uważano je za bardziej praktyczne niż ich alter ego — minispódniczka [il. 1049]. Noszone z dosyć szeroką marynarką, zastąpiły tradycyjny kostium, zwłaszcza wśród kobiet pracujących.
Przemiany zachodzące w społeczeństwie na początku lat osiemdziesiątych spowodowały, że płaszcze stopniowo zaczęły tracić znaczenie na rzecz kurtek lotniczych lub motocyklowych oraz wywodzących się z ubiorów wojskowych lub sportowych, jak parka, kanadyjka, budrysówka, a zwłaszcza kurtka pikowana. Stroje te zaczęły zdecydowanie dominować w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Jeszcze dziś cieszą się powodzeniem, są bowiem cenione ze względu na lekkość i doskonalą ochronę przed chłodem.
Spadała także produkcja sukienek, jako że poważną konkurencję stanowiły dla nich stroje złożone ze spódnicy lub spodni i bluzki, swetra lub T-shirtu.
Jednak w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych znów odnotowano wzrost zainteresowania, zwłaszcza na fali powrotu do mody lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, trapezowatymi płaszczami, redingotami, trenczami, sukniami ornatami, sukniami tunikami i szmizjerkamL
Dżinsy pozostały ulubionym ubiorem .swobodnym", stopniowo przenikającym do ubiorów noszonych do pracy7. Na początku lat osiemdziesiątych czarny denim przywiódł dżinsom dawną popularność. W 1983 roku cena denimu spadła, a nowe połączenie stretchu z denimem pozwoliło ożywić rynek przez wprowadzenie dżinsów elastycznych i obcisłych18. Podczas gdy uznane marki stawiały na autentyczność i trzymały się tradycji (słynny model .501” Levisa), na ten bardzo dotychczas hermetyczny rynek zaczęli wdzierać się kreatorzy ze swoimi nowatorskimi propozycjami, np. Marithee i Franęois Gribaud. Jednak dżinsowym spodniom i kurtkom nowy wymiar nadali tacy kreatorzy jak Jean-Paul Gultier czy Karl Lagerfeld. W 1986 roku modne były dżinsy sprane i postrzępione, noszone wszakże z eleganckimi dodatkami. Pod koniec dziesięciolecia wiele domów mody, np. Christian Lacroix, Versacc czy Calvin Klein, wprowadziło je do swoich kolekcji.
Kreatorzy przebierali w historycznych cytatach; siedemnastowieczne panien oraz dziewiętnastowieczne krynoliny i tumiury, zaadaptowane do formuły mini, stały się nieodłącznym elementem pokazów [il. 1016,1023,1039, 1040 i 1042]. Tej fascynacji stylistycznymi nawiązaniami do dawnych ubiorów ulegli wszyscy, na czele z Karlem Lagerleldcm, Christianem Lacroiz, Jeanem-Paulem Gaułtierem
443 2
i Vivienne Westwood, która swoją kolekcję letnią z 1986 roku nazwała .Mini crini". Od 1982 roku Thierry Mugler, najbardziej zresztą oswojony z holywoodzką estetyką, a także Chantal Thomass prezentowali modele ciekawie nawiązujące do dawnych ideałów kobiecości [il. 1037], bardzo dalekie od wzorów obecnych na rynku odzieżowym. Odległym echem tych ekstrawagancji są suknie wieczorowe i na specjalne okazje, na przykład ślubne, inspirowane tym nostalgicznym nurtem.
Pośród błyskawicznie zmieniających się tendencji niektóre typy ubioru stanowiły tylko chwilowe kaprysy sezonowej mody: saroual wy -lansowany przez kreatorów na lato 1981 roku. knickers z zimy 1981 roku, wyjściowe suknie podomki lub sukniefuseau z zimy 1984 roku ...
Początek lat osiemdziesiątych stał pod znakiem odchodzenia od wyrazistych kolorów, później jednak kreatorzy w miarę regularnie ożywiali paletę barw. W połowie lat dziewięćdziesiątych kres dominacji czerni położyły tonacje beżu na zimę i ćcru na lato [iL 1045].
Na początku lat osiemdziesiątych terminy „szyk” i „image" zastąpiło niegdysiejsze pojęcie elegancji19. Obok siebie współistniały dzie- v jM siatki najróżniejszych nurtów, od najbardziej