Na najbliższych stronach zamierzam zwięźle przedstawić główne punkty wyrażające tę socjobiologiczną orientację (por. Fromm 1932a. 1941 a. 1955a).
1. Orientacja ta opiera się przede wszystkim na pojęciu ewolucji. Myślenie ewolucyjne jest myśleniem historycznym. Historyczne myślenie nazywamy ..ewolucyjnym", kiedy mamy do czynienia ze zmianami anatomicznymi, jakie następowały w historii rozwoju zwierząt. Natomiast o zmianach historycznych mówimy wtedy, kiedy mamy na myśli zmiany wykraczające poza te zachodzące w organizmach. Człowiek wyłonił się w pewnym punkcie ewolucji zwierzęcej i moment ten charakteryzuje prawie całkowite wygaśnięcie instynktownej determinacji jego zachowań oraz rozwój mózgu, umożliwiający pojawienie się samoświadomości, wyobraźni, zdolności przewidywania i wątpienia. Kiedy te dwa współczynniki osiągnęły pewien próg rozwoju, narodził się człowiek i wszystkie jego impulsy zaczęły być motywowane potrzebą przeżycia w warunkach. jakie istniały w tym momencie ewolucji.
..Ewolucyjne" zmiany w żywych istotach dokonują się przez zmiany w strukturze fizycznej, od jednokomórkowych organizmów począwszy, na ssakach kończąc. „Historyczne" zmiany (tj. ewolucja człowieka) nie są zmianami w anatomicznej lub fizjologicznej strukturze człowieka, lecz zmianami psychicznymi przystosowującymi go do społecznego systemu, w jakim się urodził. Sam system społeczny zależny jest od wielu czynników, takich jak klimat, zasoby naturalne, gęstość populacji, sposoby komunikowania się z innymi grupami, sposób produkcji itd. Historyczne zmiany w człowieku zachodzą w obszarach zdolności intelektualnych oraz dojrzałości emocjonalnej.
Należy tutaj dodać ważną uwagę. Nawet jeżeli człowiek zachował anatomiczną i fizjologiczną budowę, jaką posiadał, kiedy wyłonił się jako istota ludzka, to zdobywanie wiedzy o zachowaniu i neurofizjologicznych procesach zwierząt, szczególnie ssaków, jest niezmiernie ważne z punktu widzenia badań nad człowiekiem. Samo przez się jest zrozumiałe, iż powierzchowne analogie w rodzaju tych. jakie lubi czynić Konrad Lorenz, przedstawiają małą wartość naukową, i że należy być bardzo ostrożnym przy wyciąganiu wniosków z porównywania ludzkich i zwierzęcych zachowań właśnie z tego powodu, że człowiek tworzy własny system stanowiący kombinację słabych instynktów oraz wysoce rozwiniętego mózgu. Ale jeżeli jesteśmy świadomi tych pułapek, rezultaty badań nad zachowaniem i neurofizjologicznymi procesami zwierząt mogą stać się bardzo ważnym bodźcem do badań nad człowiekiem. Nie trzeba dodawać, że studia psychoanalityczne powinny wykorzystywać neurofizjologiczne rezultaty badań nad człowiekiem. Prawdą jest. że psychoanaliza i neurofizjologia są naukami, które stosują całkowicie odmienne metody. I z konieczności nie podejmują badań nad tymi samymi problemami równocześnie. Przeto każda z tych nauk stosuje się do logiki swojej własnej metody. Któregoś dnia doczekamy się syntezy psychoanalitycznych i neurofizjologicznych danych. Jeszcze wcześniej, zanim to nastąpi, każda z tych gałęzi nauki o człowieku powinna nie tylko wiedzieć o drugiej i ją szanować, ale powinna pobudzać ją. przedstawiając swoje dane i formułując pytania, które przyczyniają się do rozwoju obydwu dziedzin.
2. Orientacja socjobiologiczna koncentruje badania wokół problemów przeżycia. Jej fundamentalne pytanie brzmi: W jaki sposób człowiek ze swoim fizjologicznym i neurofizjologicznym aparatem, jak również ze swoimi egzystencjalnymi dychotomiami, jest w stanie przeżyć fizycznie i psychicznie? To. że człowiek musi przeżyć fizycznie, nie wymaga żadnych wyjaśnień: ale to. że musi również przeżyć pod względem psychicznym, wymaga kilku słów komentarza.
Człowiek jest przede wszystkim zwierzęciem społecznym. Jego fizyczna budowa powoduje, że musi żyć w grupach i przeto musi być zdolny do współpracy z innymi, przynajmniej jeśli chodzi o pracę i obronę. Warunkiem takiej współpracy jest dobre zdrowie psychiczne. A po to. aby być zdrowym psychicznie - tzn. przeżyć pod względem psychicznym (a w sensie pośrednim również fizycznym) - człowiek musi się łączyć z innymi. Musi posiadać taki system orientacji w świecie. który pozwoli mu na poznawcze chwytanie rzeczywistości i na zachowanie względnie stałego układu odniesienia wobec rzeczywistości, która bez niego byłaby tylko chaosem. Musi mieć również swój przedmiot oddania wraz z systemem wartości, które umożliwiłyby mu skierowanie jego energii do specyficznych obszarów i przekraczanie ram jego wyłącznie fizycznego przetrwania. Taki układ orientacji wynika głównie z wiedzy uzyskanej w procesie uczenia się wzorców myśli zaczerpniętych z jego środowiska i otoczenia. Ale w znacznym stopniu jest to również sprawa charakteru.
Charakter to forma, w którą w procesach socjalizacji (powiązania z innymi) i asymilacji (sposoby zdobywania rzeczy) ujęta jest energia ludzka. W rzeczywistości charakter stanowi substytut nieobecnych instynktów. Gdyby człowiek, którego czyny nie są determinowane instynktami, przed każdym działaniem musiał decydować, jak działać, nie byłby w stanie działać skutecznie: podejmowanie tych decyzji trwałoby zbyt długo i brakowałoby im spójności. Ale działając zgodnie ze swoim charakterem, działa on guas/-automatyczn ie i spójnie, a energia, w jaką wyposażone są jego cechy charakteru, gwarantuje jego działaniom skuteczność i spójność w stopniu większym, niż mógłby to zapewnić tylko sam proces uczenia się.
Freud przyjął założenie, iż cechy charakteru wywodzą się z libido - szczególnie ze sfer erogennych. które odznaczają się wysoką kateksją libidinalną. W dokonanej przeze mnie krytyce tej koncepcji charakter został ujęty jako zjawisko konieczne pod względem biologicznym, ponieważ stanowi gwarancję psychicznego i fizycznego przeżycia człowieka. Również pojęcia socjalizacji i asymilacji, stanowiące
19