IMGX60 (3)

IMGX60 (3)



20 Z. KRASIŃSKI: IRYDION

O żono! nie opuszczaj mnie — daremno — daremno — I kilka kropel tylko zostało — cały puchar trucizny wrze 1 w piersiach twoich, o Grimhildo moja!”

Podniosła się i bladą była jak posąg na sarkofagu: „Widziałam go po trzykroć w nocy — szedł z Walhalli, 1 podobny do czarnego oceanu, i wołał na mnie: O kapłanko | moja!

Nad śpiącym Irydionem, nad śpiącą Elsinoe zawiesił ramiona ciężkim odziane żelazem i groził im w potędze swojej — przeklinał ich życie ziemskie, jeśli nie pójdę do niego.

Na czas tylko byłam twoją. Tam, pod jego stopami, leży nóż ofiarniczy i zasłona czarna, wieniec pogrzebny kapłanek. Ty go złożysz przy mnie, ty mi ją rzucisz na skronie po śmierci”.

I schodzi ku niemu po stopniach z marmuru — kibić wyniosła podana naprzód, śnieżne ręce wyciągnięte, drżące, jak gdyby cienie śmierci rozgarnąć chciała — a fałdy szaty białej wloką się za jej stopami. Zeszła, na mężu się oparła — on ją opasał ramieniem i ku przybytkowi stąpać zaczynają. On idzie krok za krokiem, walczy z nieznaną potęgą, zatrzymał się i wzrok cisnął ku niebu, jakim Prometeusz ze skały, Laokoon 48 z nadbrzeżów morza wyrzucał bogom nędzę tej ziemi; ale do jęków się nie zniża, milczy i znów idzie dalej. Przeznaczenie ich obojga porywa za sobą.

Wzrok jej zlał się wtedy ostatni raz na głowę twoją, Irydionie — u stóp Odyna żegnała cię imieniem dziadiow-

48 Prometeusz — ulubiony w epoce romantycznej bohater mitologii greckiej, przykuty z wyroku bogów, za życzliwość ku ludziom (por. przyp. 31), do skały na Kaukazie. Laokoon I został wraz z dwoma synami uduszony przez olbrzymiego węża, gdy składał ofiarę na brzegu morza; postać znana ze sławnej I rzeźby greckiej, znajdującej się obecnie w Muzeum Watykań- skim, i z Eneidy Wergiliusza.

WSTĘP    21

skim: „Sygurdzie, bądź mi kiedyś postrachem dumnych! Elsinoe, duch mój będzie zawżdy z tobą — pamiętajcie o ziemi potoków i o bogu moim — o dzieci moje, ja dla was umieram”. Usta jej zbielały — sine cienie łamią się po twarzy i na przemian to woła, to odpiera was od zatrutego łona.

Nagle myśl jej porzuci przytomnych i wraca w inne strony i czasy. Tam ojciec duma stary — tam ją królowie morza przeklinają. Wyciągnęła rękę — umierając prorokować będzie: „Bracia moi, do boju — na siedmiu wzgórzach namioty wasze — na szczycie Kapitolu biesiada wasza — a tam nisko, w dole, zgrzyta i płacze w łańcuchy spętana, zdeptana Roma, Roma, Roma”.

I upadła przed bogiem swoim. Amfiloch podniósł ją w objęcia — chciała ramieniem obwiązać mu szyję — opadło ramię. Sama na wznak się chyli, włosy jej zlewają się na dół coraz niżej i niżej, aż z jego rąk drętwiejących na marmur stoczyło się ciało.

Przykląkł i czarną zasłonę, wieniec pogrzebny kapłanek, złożył na jej czole — potem wstaje w dzikim obłąkaniu i woła: „Gdzie topór z Chersonezu Cymbrów, nie-wolniki?” Podali mu go drżące niewolniki — on go wziął, ścisnął i zbierając wszystkie siły śmiertelne przeciw nieśmiertelnym, stąpa ku posągowi. Żelazo podniósł, trzy razy błyskawicę ważył ponad głową, a za czwartym razem obalił boga, wroga swego, i zdeptał w milczeniu rozpaczy.

Taki ród twój, taka przeszłość twoja, potomku Filopo-mena, wnuku króla mężów, senny Irydionie! A teraz ojciec twój porzucił dom przodków na Chiarze i z urną Grimhildy płynie ku Rzymowi. On stracił tę, którą kochał — osiądzie więc pośród wrogów i przynajmniej pełnym sercem nienawidzieć będzie, a dzień przepowiedziany, dzień zniszczenia nadciągnie tymczasem!


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGX96 (2) 92 Z. KRASIŃSKI: IRYDION CHÓR. Nie — Nie i IRYDION. Ha! (Odwraca się) SYMEON. Bledniejesz
60671 IMGX85 (3) 70 Z. KRASIŃSKI: IRYDION wyssać mnie z piersi moich? — ale słyszysz? — na zawsze! N
IMGX62 (4) 24 Z. KRASIŃSKI: IRYDION IRYDION. Niewiasto, ty mnie kusisz do litości — daremno, daremno
IMGX90 (3) 80 Z. KRASIŃSKI: IRYDION KORNELIA. Dreszcz, jak łuska gadu, przesuwa się po mnie! IRYDION
IMGX91 (2) 82 Z. KRASIŃSKI: IRYDION rodzinną mową. Czyż on nie zwiastował powtórnego przyjścia Boga
IMGY17 (3) 134 Z. KRASIŃSKI: IRYDION kiedy je zaklnie potęgą słowa! Nie — nie — on wróci — on nie op
IMGY26 (3) 152 Z. KRASIŃSKI: IRYDION IRYDION. Ojcze, umieram syt goryczy i krótkich dni moich! Ojcze
IMGY34 (3) 166 Z. KRASIŃSKI: IRYDION „Synu, czas! Wypiłeś napój, który ci wieki sączyły do czary, i
IMGY35 (3) 168 Z. KRASIŃSKI: IRYDION „Idź na północ w imieniu Chrystusa *— idź i nie zatrzymuj się,
IMGY41 (5) 180 Z. KRASIŃSKI: IRYDION czole wewnątrz pałacu, bo nie śmiał tak występować przed ludem,
12030 IMGY44 (5) 186 Z. KRASIŃSKI: IRYDION nie pisali starożytni: poświęcone temu lub owemu, ale: bo
356 jpeg Jestem samotny, Ty jednak mnie nie opuszczasz. Jestem bojażliwy, Ty jesteś dla mnie pomocą.

więcej podobnych podstron