106
JACEK KAWAŁEK
czyną papiestwa, ożywiono kult Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Matyi Parmy, propagowany, między innymi przez oficjalną wersję Godzinek. Istniały również godzinki poświęcone kultowi poszczególnych obrazów9*. Jak ustalił Stanisław Cynarski, przeor jasielskiego klasztoru Brokard Melecius tłumaczył dzieła św. Bernarda. Swój urząd w Jaśle piastował w roku 1630 oraz w roku 1647. Także w roku 1641 odnotowany został Brokard Krakowski, najprawdopodobniej identyczny z Meleciusem. Z zestawienia dat wynika, że ów erudyta zainteresowany Bernardem z Clairvaux przebywał w Jaśle, może z przerwami, co najmniej przez 17 lat. Podczas jego pobytu przebywał także w jasielskim klasztorze złotnik Krzysztof Sfortius, znany z wykonywania ozdobnych kielichów, z których jeden znajdował się w nieokreślonym kościele krakowskim. Archiwa prowincji karmeli-tariskiej odnotowały Sfortiusa w Jaśle w roku 16361.
Wydaje się, iż można połączyć autorstwo Meleciusa i Sforciusa. Melecius byłby inwentorem, a Sfortius wykonawcą, może nie tylko sukienek, ale również XVU-wiecznego obrazu Immaculaty dla jasielskiego klasztoru2. Cudowna figura Matki Boskiej Jasielskiej stała w ołtarzu głównym3, jaki przerobiono na początku XVIII stulecia, być może ostatni raz, przed pożarem kościoła w roku 1785. Wydaje się jednak, że już w XVII wieku ołtarz ten posiadał oświetloną wnękę w retabulum, gdzie na odpowiednim cokole znajdowała się cudowna figura. Z reguły wnękę taką przesłaniano odpowiednią zasuwą. Format trzcinickiej kompozycji, a więc wydłużony pionowy prostokąt, sugeruje, iż obraz ten mógł pełnić pierwotnie funkcję zasuwy w ołtarzu głównym jasielskiego kościoła karmelitów4. Ewentualne sukienki Sfortiusa skonfiskowali zapewne Austriacy w roku 1786, kiedy to kosztowności kościelne — zwłaszcza cenne tkaniny i wota — zabrano na fundusz religijny5 W następnym roku Austriacy sprzedali na licytacji w siedzibie cyrkułu w Dukli budynki i grunta klasztorne. Może w latach 1786—1790 ówczesne władze zlicytowały lub spieniężyły także niektóre elementy wystroju kościoła i klasztoru. Wydaje się prawdopodobnym, że, zwłaszcza sprzęty liturgiczne i dzieła sakralne, były nabywane przez okolicznych właścicieli ziemskich, którzy takim sposobem starali się uchronić je przed profanacją. Można zatem przypuszczać, że
(aką drogą mogły trafić do Trzcinicy fragmenty ołtarzy z jasielskiego klasztoru karmelitów oraz niektóre obrazy z jasielskiej świątyni6.
Przeniesienie cudownej figury z kościoła parafialnego w Jaśle do Tarnowca7 spowodowało, że zasuwa głównego ołtarza kościoła karmelitów, albo kościoła parafialnego po r. 1785, stała się bezużyteczna. Tym nie mniej, w powszechnym odczuciu, musiała uchodzić za obraz uświęcony towarzystwem cudownej figury, a więc bezpośrednio związany z kultem Matki Boskiej Jasielskiej. Może z tego powodu przekazano ją do Trzcinicy, albo też ówcześni właściciele wsi zakupili ją do tamtejszego kościoła. Być może sukienki, jakie widzimy dzisiaj na obrazie z Hzcinicy są dziełem rzeźbiarza Bartłomieja Baczyńskiego, który 21 stycznia 1789 r. oszacował wartość figury Matki Boskiej Jasielskiej, w związku z prośbą hr. Kuropatnickiej, pragnącej nabyć statuę8. Mogły one zastąpić oryginalne sukienki barokowe, najpewniej przejęte przez komorę skarbową na tzw. fundusz religijny, podobnie jak, około 1787 roku, przejęto cenne tkaniny i wota101.
Urologiczny sens oraz artystyczna forma omawianej kompozycji zdają się zależeć od funkcji pierwotnego, oryginalnego obrazu. Nietypowa ikonografia i skomplikowane treści przestają dziwić, kiedy założymy, iż omawiane malowidło mogło być kiedyś zasuwą niszy głównego ołtarza kościoła Karmelitów w Jaśle. Z takiego punktu widzenia zauważamy, że stosownym było umieścić przed cudowną figurą Matki Boskiej Węgierskiej wyobrażenie Obrazu Panny Mądrej i Niepokalanie Poczętej, czy też raczej mistyczną scenę kreacji takiego obrazu.
Thk odczytana funkcja pierwotnej kompozycji, także domniemane związki z jasielskim klasztorem, może rzucić światło zarówno na genezę, jak i historię obrazu z Trzcinicy. Gdyby też okazało się, że pod koniec XVIII stulecia uległ on daleko idącym przekształceniom, umożliwia rzeczową interpretację przyczyn oraz skutków takich ewentualnych przekształceń. Jeżeli obraz z Trzcinicy powstał w Jaśle około 1636 roku i od zaraz został uzupełniony sukienkami Sfortiusa, to należałoby wyodrębić jego wersję oryginalną, jaką można nazwać .klasztorną” lub „jasielską”. W konsekwencji przyjęcia takiej hipotezy obecna wersja tego obrazu byłaby wersją wtórną, wykonaną, może nawet na sposób .konserwatorski”, pod koniec XVIII w. Można określić ją mianem „parafialnej” lub „trzcinickiej”. Aby uprawdopodobnić powyższą hipotezę należałoby przeprowadzić badania technologiczne, które umożliwiłyby określenie struktury podobrazia oraz związ-
* i. Kopeć.op. cii., szp. 1240.
" S. Cynarski, op. cit., ss. 78-79,83.
W pierwszej połowie XVII w, źródła historyczne odnotowały malarza lana StaJirtskiego. Jego dom znajdował się w pierzei północnej rynku (zob.: S. Cynarski, J. Garbacik, Próba rekonstrukcji planu w Jasia w początkach XVII w. [w:| Studia z dziejów Jasia, s. 305).
w S. Cy n a rski, op. cit., i. 74.
18 Gdyby taki ołtarz miał — licząc od posadzki — od ok. 7 do 15 m wysokości, to wydaje się bardzo możliwe, iż specjalny mechanizm podnosił zasuwę powyżej niszy, albo też obniżał ją, odsłaniając niszę z cudowną figurą. Zdarzały się także mechanizmy przesuwające zasuwę w bok. Dążono jednak przeważnie do wertykalnego podnoszenia zasuwy, ponieważ byl to najbardziej efektowny sposób ukazywania wiernym cudownych przedmiotów kultu.
'• S. Cynarski,J. Garbacik, op, clt.,».8l.
Józef Garbacik (Tarnowiec. Gmina zbiorowa powiatu jasielskiego, Kraków 1938, s. 39) oraz Franciszek Dubiel (Gmina Tarnowiec Dzieje dawne i współczesne, Rzeszów 1984, s. 97-98) mówią o licytacji pozostałości po kościele i klasztorze jasielskich Karmelitów, na której dla kościoła w Tarnowcu ks. Walenty Karwowski, przy poparciu hrabiny Katarzyny Kuropat-nickicj, zakupi! słynącą cudami statuę Matki Boskiej.
,w S. Cynarski, J. Garbacik,0|p. cif.
'* Tamże. Bartłomieja Baczyńskiego nie odnotowano w Słowniku artystów polskich i obcych w Polsce działających.
M S. Cynarski, J. Garbacik,op. cit., s.80.