131
Dane z biologji dziedziczności.
leni niezliczonych ukrytych zaczątków cech wad dziedzicznych. Niestety stany chorobowe o dziedziczeniu utajonem mają właśnie większe praktyczne znaczenie; przy ocenie przeto wartości dziedzicznej człowieka, powstają stąd niezwykłe trudności. Wbrew rozpowszechnione--Tiu mniemaniu nie muszą więc wady dziedziczne występować w każ-•dem pokoleniu. Zdarza się to nawet rzadko, gdyż przeważa recesywny typ dziedziczenia zaczątków chorób i upośledzeń. Oznaczenie ich ponownego występowania, ewentualnie według praw Mendla, jest też bardzo trudne. Właśnie najważniejsze wady dziedziczne człowieka nie dają się przewidzieć według schematu Mendla, choć napewno podlegają tym samym prawom, co u wszystkich innych istot żywych. Jest to związane z niesłychanie skomplikowanym przebiegiem i z nadzwyczaj rozszczepiennem dziedziczeniem u ludzi; tutaj też rzadko tylko jakaś właściwość odpowiada jednemu tylko zaczątkowi cechy. Stąd wielu najwybitniejszych badaczy dziedziczności (E. Baur, Correns, Johannsen, R. Go ld schmidt ii.) na podstawie dotychczasowych wyników ścisłych badań dziedziczności, wyraża się w dziełach swych bardzo ostrożnie o możliwości wpływania na rozród ludzki.
Uzasadnione jest też zdanie J. B a u e r a 4): „Choć niezwykle ważne
■byłoby dla biologji wogóle ustalenie mendlowskich zasad dziedziczenia, choć bardzo wybitne znaczenie dla dążeń eugenicznych miałaby możność zastosowana tych zasad z przybliżonem prawdopodobieństwem także i do ludzi, jednak zamiar prostego wyczytania tych zasad z tablicy rodu i z tablicy przodków człowieka jest bardzo słabo uzasadniony i przeważnie beznadziejny. Mendlowskie zasady prawdopodobieństwa nie mogą się u ludzi wyraźnie ujawnić, gdyż z powodu braku małżeństw wśród rodzeństwa, stosunki są tu nazbyt skomplikowane; zresztą w najlepszym nawet razie ilość potomstwa jest zbyt szczupła, a źródła błędów, spowodowane wczesną śmiertelnością i zapłodnieniami pozamalżeńskiemi, zbyt wielkie. Stwierdzenie, czy jakaś właściwość zachowuje się dominująco, czy recesyw-nie, czy jakiś człowiek jest w znaczeniu praw Mendla heterozygotą, | czy homozy-gotą, będzie w przeważającej ilości wypadków wysiłkiem daremnym, tembardziej, że do wymienionych źródeł błędów przybywa czynnik zmiany dominacji, t. zn. możliwość wpływania na dominację, na ujawnianie się zaczątków cech dziedzicznych zależnie od obecności rozmaitych zewnętrznych i wewnętrznych wpływów. Jeszcze trudniejsza staje się ocena przez to, że niektóre cechy są zależne od płci, a to w ten sposób, że regularnie przechodzą za pośrednictwem wolnych od nich żeńskich członków rodziny na mężczyzn. Jeśli w dodatku ten sposób dziedziczenia danej cechy jest niestały i występuje tylko w niektórych rodzinach, a w innych nie, materjał staje się jeszcze bardziej skomplikowany, możliwość ścisłej analizy jeszcze bardziej beznadziejna. Tylko cechy o względnie prosto powodowanym autonomicznym rozwoju wykazują jasne stosunki rozszczepień, ■cechy zaś o względnie zawile powodowanym, korelacyjnie związanym rozwoju okazują zjawiska niestałej dominacji i zmienności w krzyżowaniu, jak również niezwykłe stosunki liczbowe, które tylko przez wprowadzenie jednej lub kilku hipotez pomocniczych dadzą się pogodzić z regułą mendlowania. Otóż właśnie większość właściwości i cech ludzkich jest jednak związana korelacyjnie, a zatem wywołana w sposób skomplikowany — tern samem nadzieja owocnej analizy w myśl mendlowskich zasad dziedziczenia zmniejsza się jeszcze bardziej. Proporcje Mendla tylko wyjątkowo dają się wykryć u człowieka, wówczas, gdy schorzenie polega na jednym jedynym czynniku dziedzicznym i jeśli istnieje dość liczne rodzeństwo. Mała liczba dzieci zupełnie uniemożliwia wykrycie propor-cyj w stanach chorobowych, wywołanych w sposób skomplikowany przez zespoły
4) J. B a u e r, Die konstitutionelle Disposition zu inneren Krankheiten. Berlin, 1921, S. 8.
9*