Magazyn5301 djvu

IV. Poprawa jaKościowa ludności

1. Dane z biologji dziedziczności.

Skoro już wśród przodujących narodów kulturalnych powstaje i musi powstawać znaczne ograniczenie naturalnej płodności, pożądane jest skierowanie jego działania w celu usunięcia przede-wszystkiem płodów, których upośledzenia możemy się spodziewać. Wobec obojętności (jeśli nie niesumienności), z którą niestety obecnie opinja publiczna, obyczaj, prawodawstwo i administracja wciąż jeszcze odnoszą się do tych zagadnień, jesteśmy jeszcze bardzo dalecy od zdecydowanego postępowania w tej dziedzinie. Tembardziej więc jest zadaniem praktycznej eugeniki obudzenie tych sił i zużytkowanie ich dla omawianych celów. Jeżeli podzielimy ludzi, jak zalecono w poprzednich rozdziałach, na n a d a-j ą c y c h się w p e ł n i do rozrodu, których zobowiążemy do więcej niż przeciętnego rozrodu i na względnie nadających s i ę, którym zalecimy mniej liczny rozród, to unormowaniem ilości wpłyniemy zarazem na jakość ogółu ludności. Aby móc jednak przeprowadzić ten podział, oraz całkowicie lub częściowo usunąć od rozrodu obarczonych mniej lub więcej niepożądanemi zaczątkami cech, trzeba koniecznie poznać obciążonych i na podstawie biologji oraz patologji dziedziczności dowiedzieć się, w jaki sposób obciążenia i uzdolnienia przechodzą z przodków na potomstwo.

a) Zaczątki cech i właściwości.

Fakt dziedziczenia jest stwierdzony dzięki temu, że liczne właściwości przodków pojawiają się z reguły znów u potomstwa, a nie mamy możności wytłumaczenia tego wpływem środowiska. W dziedziczeniu chodzi więc o wspólną wszystkim istotom żywym właściwość, która powoduje przechodzenie zaczątków cech przodków na potomstwo. Tworzy więc ona pomost między jednein pokoleniem i drugiem, pomost, przez który nietylko cechy rodzaju, ale i niezliczone małe odchylenia osobnicze przekazywane są dalej. Pochodzą one z zamierzchłej przeszłości i dążą w nieskończoną przyszłość, udostępniając badaniu tylko drobne ogniwo środkowe.

Proces dziedziczenia musi być związany z podłożem materjalnem. Dawniej błędnie szukano go w szczególnych sokach krwi lub mleka matczynego. My uważamy je za związane z komórkami rozrodczemi gruczołów płciowych, a w ich obrębie z tworami pętlowatemi, które