Brak wówczaa jakiejś więzi motywacyjnej między poszczególnymi znaczeniami wyrazu, tak samo jak w przykładach (niezależnej derywacji.
Istnieje jednak określony, choć pośredni związek między wielokrotnym powoływaniem do żyda tej samej struktury słowotwórczej a procesami zmienności znaczeniowej. Mianowicie zazwyczaj ypozornie tylko w wyniku niezależnej derywacji powstają wyrazy o identycznej postaci słowotwórczej, utworzone tymi samymi formantami od tej samej podstawy; w istocie chodzi o podstawy różne, jeśli słowo wyjściowe zmieniło tymczasem swoje znaczenie.} Spróbujmy to zjawisko zilustrować przykładem. Wyraz bezpiecznik we współczesnej treści 'urządzenie ochraniające instalację elektryczną, parową, wodną przed niebezpieczeństwem pożaru, wybuchu itp.' nawiązuje do przymiotnika bezpieczny użytego w znaczeniu 'niezagrożony'. W tekstach szesnastowiecznych ten sam formalnie rzeczownik ma treść 'zuchwalec' („Bezpieczniku, który powiadasz, że nie wszystko Bóg widzi”. Rej. Ap. 32, L), 'pyszałek, człowiek zbyt pewny siebie'w, wreszcie (na równi ze wapółpodstawową formacją bezpiecznik) 'człowiek nadmiernie z kim epoufalony*. Wszystkie Uf użycia stanowią wierne odzwierciedlenie starszych znaczeń podstawowego przymiotnika, mianowicie odcieni: 'zuchwały' (,,A snadź by już czas, rozciągnąwszy rękę swoją, uśmierzyć taką bezpieczną śmiałość”. Rej. Ps. 108, v, Sł. Sz.), ‘pewny czego' („Już żaden i dziatek swych własnych bezpieczen nie jest”. Leszcz. Rzecz. A4, Sł. Sz.; „Jest tego bezpieczny, że otrzyma żywot wieczny”. Kanc. Gd. 263, L), 'poufały z barn, pozostający w familiarnych stosunkach’ („Gdy Piotr nie śmiał Pana o to prosić, namówił Jana, aby on, jako z Panem -bezpieczniejszy i który legał na piersiach jego, o to spytał". Sk. Żyw. 2, 427, L).
Od różnych użyć czasownika podmiatać derywowano strukturę podmiot w znaczeniach "fałsz, rzecz sfałszowana' („Który dekret ty podmiotem mienisz, jest to jeszcze Jagiełłowe dzieło”. Smotr. Ex. 93, L), 'podrzutek' („Żydzi nazywali Jezusa podmiotem”. Fam. 118, L) i 'tło', 'podócdółka' („Na jedwabnym podmiecie rozliczne kolory, stosowane z najdroższych kamieni we wzory”. Pot. Arg. 176; „Nazywa się podmiotem słoma, którą pod bydło ścielą”. Czart. Myśl. 31, L).
Plotka ‘nie sprawdzona pogłoska, podawana z ust do ust’ i plotka w dawnym użyciu — 'plecionka’, 'strucla pleciona' nawiązują do odmiennych treści czasownika pleść: dosłownej — i przenośnej ‘mówić byle co’. Analogiczna zależność powtarza się w różnych zastosowaniach rzeczow-
M Linde daje następującą interpretację semantyczną hasła bezpiecznik: „(człowiek), któremu nawet nie przejdzie przez głowę, żeby się miał na swoich układach zawieść, który na to dobrze śpi, już tego albo owego tak pewny, jak gdyby w ręku miał”.
nika posłuch; w znaczeniu 'wieść, wiadomość'17 nawiązuje on do podstawowej treści czasownika, w funkcji znaczeniowej 'karność, rygor' — do jego odcienia wtórnego, przenośnego.
Kolejna kwestia trudna — to sposób potraktowania wyrazów, które w pewnym okresie wyszły z obiegu, lecz po jakimś czasie zostały reaktywowane, i to zwykle świadomie, w nowych funkcjach nominały wnych. Można tu podać przykład wskrzeszonych archaizmów wczasy, boisko i harcerz; dwa pierwsze zachowują przynajmniej w powtórnym użyciu swą pierwotną wartość logiczną 'wypoczynek' i 'miejsce boju'M, natomiast trzeci nawiązuje do tradycji w minimalnym stopniu, kiedyś bowiem oznaczał halabardnika, członka straży przybocznej bądź też żołnierza ■mMriahi. który podejmował wstępne utarczka z wrogiem w. Nasuwa się pytanie, czy k wszystkie przykłady reaktywowania archaizmu traktować jako zjawiska polisemii, czy też tak (kwalifikować tylko takie użycia, które wyraźnie kontynuują starszą tradycję funkcjonowania wyrazu.
Problem odgraniczenia faktów homonimai i polisemii, tek istotny dla badań nad zmianami znaczeniowymi, komplikuje się także w dziedzinie wielofunkcyjnych wyrazów zapożyczonych. Nie zawsze bowiem można jednoznacznie określić, jakie relacje zachodzą między poszczególnymi ich znaczeniami.Jz niewątpliwą 'polisemią mamy do czynienia wtedy, gdy już na gruncie-polskim, w rezultacie rozwoju znaczenia właściwego pożyczce w języku wyjściowym — powstaje jej treść wtórna; np. latynizm prouńn-cja zyskał w polszczyźnie dziewiętnastowiecznej nacechowany emocjonalnie odcień 'zapadły kąt, obszar zacofany, oddalony od centrów kulturalnych’. Na polskim gruncie powstało też swoiste znaczenie wyrazu literat —- 'człowiek pióra'; do XVIII w. dominowało jego starsze użycie, zgodne z pierwowzorem łacińskim: 'człowiek wykształcony".
Z oczywistą hcrmonimdą mamy z kolei do czynienia wtedy, gdy dwa zapożyczenia z różnych (języków utożsamiają się w polszczyżme formalnie, jak francuskie słowo konfekcja “gotowa odzież' i stary, szesnastowieczny latynizm konfekcja (konfekt) 'przyprawa aptekarska o konsystencji powideł' (ze średniowiecznej łacińskiej formy confectio 'słodycze, cukry, przyprawa aptekarska', zob. F. Sławski, SE)j
/Do dziedziny homommii zakwalifikuje się też naturalnie przykłady zbieżności formalnej pożyczki ze słowem swojskim.! Bezskutecznie szuka-
11 „Propozycja ta na posłuch luba”. Petr. PoL 116 'mila do usłyszenia'; „uszy łechce” — objaśnia Linde. „Pewne posłuchy są, iż Amurat wielkie wojsko jak najpilniej zbiera”. Baz. Sk. 70, L.
>• „Nocy strawił więcej na modlitwie niżeli na wczasie”. OssoL Str. 3, Ł; „Łok-tek, jeżdżąc po boisku, ujrzał Floriana Szarego, który był we dwoje przekłuty spisy". Biel. Kron. 373, SŁ Sz. .
“ „Król ten przez całe swoje panowanie nie chował harcerzów ani żadnych stróżów zdrowia swego” Petr. Pol. 2; „Panie, daj zwyciężyć te harcerze srogie!” Kanc. Gd. 265, L ‘harcownikóW*.
33
I — Rozwój semantyczny