0006201

0006201



118 LITURGJA M1TRAISTYCZNA

ga, ognia pierwocino, wodo wody we mnie wody pierwocino, ziemistość żiemistości w mej ziemistości pierwocino, całe me ciało N., syna N., ukształtowane przez szczytne ramię i prawicę wieczystą w święcie bezświetlistym i prześwietlonym, bezdusznym i uduchownionym. Skoro wam się spodobało oddać mnie narodzinom ku nieśmiertelności, mnie, w danej mi naturze trzymanego, abym w obecnej a silnej niewoli widzieć mógł wieczysty prabyt z duchem nieśmiertelnym, z nieśmiertelną wodą, ziemią i powietrzem, abym przez ducha się odrodził, został wyświęcony, i we mnie wiał duch święty, abym podziwiał święty ogień, abym ujrzał przepastną i straszliwą toń wschodu, a mnie słuchał życiotwórczy i współfalujący eter; bo ujrzeć mam dziś oczyma nieśmiertelnemi, śmiertelnie zrodzony z śmiertelnego ciała macierzystego, wzniesiony przez potężną siłę i nieprzemijającą prawicę, nieśmiertelnego ducha, nieśmiertelnego Eonu i Pana Koron Ognistych, oczyszczony przez święte wtajemniczenie, gdy podemną znikoma siła ludzka duchowa, którą odzyskam po obecnej, i po teraźniejszej niedoli wolny będę od win — jaN., synN., wedle niezmiennego wyroku bożego, gdyż niedosięgalne dla mnie jako śmiertelnie zrodzonego ze złotym blaskiem ognia nieśmiertelnego wzbić się na wyżynę. Stój, znikoma ludzka naturo, i natychmiast puść mnie wedle potrzeby nieubłaganej i przygniatającej. Bom ja syn, tchnę... jam jest... (voces mysticae).

(Wskazania). Z promieni wciągnij dech trzykrotnie, jak możesz najmocniej, a uczujesz się wzniesionym, idącym w górę, mniemając, że znajdujesz się w powietrzu. Nie będziesz nic słyszał, ni ludzi, nie zwierząt, ani też widział onej godziny czegoś, co na ziemi śmiertelne. Bowiem onego dnia i onej godziny ujrzysz boski porządek, bóstwa rządzące dniem, wschodzące na niebo i schodzące z nieba; a droga widzialnych bóstw okaże się przez słońce, boga, ojca mojego; podobnie widna będzie także tak zwana tura, źródło wiatru służebnego. Bowiem ujrzysz jakoby zwieszającą się z tarczy słonecznej rurę, a mianowicie w kierunku zachodu jako wiatr wschodni, a gdy w kierunku wschodu, ujrzysz podobny ruch widzenia. A ujrzysz, jako to bogowie ciebie postrzegą i ku tobie ruszą. Zaraz też położysz palec wskazujący na ustach i wymówisz: MILCZENIE, MILCZENIE, MILCZENIE, znak boga żywego nieprzemijającego. Strzeż mnie, MILCZENIE. Potem zagwizdaj długo, mlaśnij i mów:

proprofenge morios profyr profenge nemetire arpsenten pitet-mimeo (etc. etc.)

a wtedy ujrzysz, jak bóstwa łaskawie na ciebie spojrzą i już iść na ciebie nie będą, lecz ruszą na miejsce swej działalności.

Gdy się przekonasz, że świat górny jest czysty i pusty, a żaden z bogów lub aniołów nie przystępuje, czekaj na potężny grzmot, że się wzdrygniesz. Tedy mów znowu: MILCZENIE, MILCZENIE.

Modlitwa: Jam gwiazda, która z wami krąży i świta z głębi.

Skoro to wygłosisz, zaraz się rozwinie tarcza słoneczna.

Gdy zaś odmówiłeś modlitwę wtórą z dwurazowym MILCZENIE, dwa razy zagwizdaj, dwa razy mlaśnij, a zaraz zobaczysz, jak z tarczy słonecznej zbliżą się gwiazdy, pięciopro-mienne, liczne, wypełniające całe powietrze1). Wymów znowu MILCZENIE, MILCZENIE, a gdyś dysk odemknął, ujrzysz bezmierne kolisko i zamknięte bramy ogniste. Zaraz tedy zmówisz modlitwę następującą, przemykając oczy:

Trzecia modlitwa: Wysłuchaj mnie, wysłuchaj N., syna N., Panie, coś tchem ducha zamknął ogniste zamki nieba, dwu-cielesny, władający ogniem, ogniem silny, duchem świetlny, ogniem radosny, pięknie świecący, Pan Światła, ognistego ciała, światłodawca, siewca ognia, grzmiący ogniem, żywy światłem, wirujący ogniem, tworzący światło, dzierżycielu ognia, poskra-miaczu gwiazd, otwórz mi, bo wołam w imię niedoli przygniatającej, gorzkiej, nieubłaganej, (wołam) imiona, które nigdy jeszcze nie weszły w naturę śmiertelną, które nigdy w mowie wyraźnej

1

Tu przypominają się charakterystyczne światełka, krążące na seansach, niekiedy liczne.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Skrypt PKM 1 00062 124 , ,/32-75000    _ .d~J-^:ir=22’1 [mm]- Przyjmijmy d = 25 [mm]
0006201 116 po latach — „z księdzem Ambrożym i Walą przeleżeliśmy w turniach, tuląc się pod skałę (
0006201 — 120 — zużywany, zaczyna się rozmnażanie bakteryi sernikowych i pod ich działaniem w niekt
0006201 —    114 — I Tureckie, sprawiedliwość i wszelakie obójście się z rolnikami ,
0006201 la Proroka, którą raz tylko w rok ’) wierni oglądać mogą. Za pomocą hojnego bakczyszu dostę
0006201 108 Gołębie pocztowe umieściliśmy, podobnie jak zeszłego roku, na strychu. Po za domem znal
0006201 58 w ciepłych promieniach słonecznych. Niewszędzie tak jest i niezawsze. Stałych pod tym wz
0006201 — 118 - go tćż powodu dodaje się do nićj cukru, mączki i korzeni, które zawartość tłuszczu
0006201 112 gąc dać sobie rady kijami i drągami, skręcają bydłu ogony, wyłamują kości kręgowe, spec
0006201 124 świadkami. Powtarzam raz jeszcze, autentyczność tego aktu nie podlega iadnśj wątpliwośc
0006201 39 i ; Za lekarstwo wziął sobie umknąć w cudzą stronę, Porzuciwszy zgłodniałe dzieci swe i
0006201 117 Nostra Cul men gaudet et utitur, transferi-rnus, perpetuo duratur. Removentur ibidem om
0006201 5 k wyrazu nie była. I w istocie, jakże odmienny jest charakter wojen polskich od wojen wsp
0006201    Zwierciadło pi^wtfefottl y patiom? IBat? IVraforcfc^ f ^d^mwfcf &$e
0006201 Bo. ( 80 ) Br. te/, przedni ług do chędożenia i prania bielizny. Jerem. Cap. 2. BOSOR
0006201 Ot.( 86 ) Ot. wprowadzenia do uczestnictwa niebios-kiej chwały. Tego nazwiska nie czytamy w
00062 888f2413ab42be73c0b3da9157e2d3 61 Adaptive Hierarchical Bayesian Kalman Filtering Figurę 3.
Juleklip i karton 00062 Skaer det storę og dc smS hierler i rod karton efter skabelonerne p4 forrige

więcej podobnych podstron