218 Grzegorz Szpila
jest w kilku odminnkach. Można i w ten sposób analizować wymienione przeze mnie przykłady.
Najciekawszym zjawiskiem jest jednak parafrazowanie przysłów na potrzeby danego artykułu, Przysłowia zostają przekształcone przez autom tak, aby mógł nim manipulować \n swoim tekście, tworząc jak gdyby współczesny komentarz o długoletniej tradycji. Najczęstszymi są tu zmiany leksykalne, dzięki nim właśnie parafraza nabiera życia poprzez bezpośrednie odniesienie do opisywanej sytuacji. Każda z parafraz jest zależna od tekstu, a w szerszej perspektywie od sytuacji poi i tyczno-społecznej. Chociaż przekształceniom ulegają znane przysłowia, interpretacja ich parafraz bez odniesienia do kontekstu jest albo niemożliwa lub wysoce utrudniona, albo parafrazy tracą wyraźnie na sile wyrazu. Przytoczę kilka przykładów z ich krótkimi opisami. Przysłowie Jaki pan. taki kram zostało przekształcone na dwa sposoby, n mianowicie „Jaki Wąsacz, taki kram” (NIE 24/99) oraz „Jaka Szyszka, taki Orzeł” (NIE 31/99J. O ile pierwsza parafraza nic wymaga komentarza, jest to oczywisty komentarz do polityki gospodarczej ministra Wąsaczn, o tyle druga wymaga objaśnienia. Parafraza ta odnosi się do zależności pomiędzy sekretarzem zarządu powiatu Warszawa, panem Szyszką, n klubem sportowym Orzeł, który, według dziennikarza NIE, był hojnie, choć nielegalnie wspomagany finansowo przez władze powiatowe. Cytowany jako drugi fragment „Jaka Szyszka, taki Orzeł” może być naturalnie derywownny z innych przysłów o podobnej strukturze logiczno-scmiotyczncj, r\p. Jaka matka, taka córka, Jaka mać. taka nać, Jaki ojciec, taki syn; może też być pnrafrazą dwóch przysłów na raz. Ponieważ nic można tego jednoznacznie stwierdzić, przyjąłem za formę wy jściową przysłowie, które pojawiło się już w NIE. W stwierdzeniu „Komuch z wozu, babie lżej! - jak mawiał pradzindziuś Sabala, klepiąc się po parzenicach” (NIE 48/97) kryje się komentarz do pozbycia się z rządu Michała Jagiełły przez panią minister Wnuk-Nazarową. Można się pokusić o jeszcze inną interpretację: być może przywołanie przysłowia Baba z wozu, koniom lżej jest ukrytym życzenie, aby to panią minister premier zwolnił z pełnionej przez nią w owym czasie funkcji. Cytat pochodzi z 1997 roku, jak wiemy, tak też się stało później. W zmienionej strukturze przysłowia Poznać głupiego po śmiechu jego w „To był żart, ale jak mówi staropolskie, czyste rasowo, porzekadło: «Poznać białego po śmiechu jcgo»” (NIE 30/99), biały odnosi się, co wynika z kontekstu, do żartującego posła Szkaradka, występującego w obronie ministra Kapery, po jego niefortunnych wypowiedziach na temat ras. Przysłowie I aska pańska na pstrym koniu jeździ pojawia się zmie-
nionoj formie kilkakrotnie. Dwa razy łaska pańska zamieniona zostaje na Ja Hkę historii”, a mianowicie: „Laska historii na pstrym koniu jeździ i Korwin Mikko nic zawsze ma rację” (Nil1' 50/99) oraz „Cóż, łaska historii na pstrym koniu jeździ” (NIE 30/99); innym razem na „łaskę ludu bożego” w „Glempowi zaś, po utarciu jego prymasowskiego nosa, życzę, żeby po nocach straszył p.o duch poprzednika prymasa Poniatowskiego, i przypomniał, że łaska ludu bożego na pstrym koniu jeździ” (NIE 16/98). Zastąpienie pojęcia „pan" pojęciem „lud boży” ma oczywiście dodatkowo wzmacniać wydźwięk parafrazy.
Oprócz struktur z wymienionymi elementami leksykalnymi, pośród zebranych przykładów wyróżnia się grupa parafraz, w których jedna część parcmii pozostaje nienaruszona, druga zostaje wymieniona na zupełnie inną, tak jest np. w „Hyli ranni, ale tam, gdzie bywa papież, tam i wióry lecą” (NIE 22/99); „Kto rano wstaje, ten rządzi" (NIE 28/98).
Przysłowia ulegają w tygodniku NIE skróceniu lub wydłużeniu. Przez skrócenie rozumiem zabieg przytaczania przysłów w ich niepełnej formie, co odzwierciedla zwyczajowe użycie przysłów. Nie zawsze przecież cytujemy całą paremię, a tylko jej część w celu zasygnalizowania, jaki rodzaj wypowiedzi stosujemy. Tę formę cytowania ilustrują: „Stwierdził on, że «Cnsinos» odsprzedało udziały Przedsiębiorstwu Lotniczemu Porty Lotnicze (bliska koszula ciału) (...)” (NIE 25/99) zamiast Bliższa koszula ciału niż suknia; „Słowo się rzekło” (NIE 39/99) zamiast Słowo się rzekło, kobyłka u płotu czy też „Psy szczekają, ale to pryszcz” (NIE 4/2000) zamiast Psy szczekają, karawana idzie dalej. Wydaje się, że skracanie formy pełnej nie jest podyktowane oszczędnością papieru czy ekonomią słowa, lecz stosowaniem reguł powszechnego użycia form krótkich. Być może nawet dziennikarze nie znają form pełnych, nie wpływa to jednak ujemnie na odbiór parcmii. Kolejny przykład ilustruje ten rodzaj modyfikacji w połączeniu z zamierzoną wymianą elementów leksykalnych. Przysłowie Mądremu śmiech, a głupiemu radość jest przywołane W formie „A Żydowi radość” (NIE 49/98).
Wydłużenie przysłów polega na dodawaniu do danej parcmii takiej informacji, z którą forma wyjściowa tworzy jak gdyby nowe przysłowie dopowiedzenie ma charakter metaforyczny, uogólniający, nabiera cech komentarza o cechach prawdy uniwersalnej. Tak jest w przypadku następujących dopowiedzeń: „Raz się jest na wozie, raz pod wozem, ale siano się wiezie" (NIE 4/2000); „Ryba gnije od głowy, a Rosja'- od Jelcyna” (NIE 38 98). Nawiasem mówiąc, prawda tego ostatniego zdezaktualizowała się z końcem rok 1999.