pic 11 06 280435

pic 11 06 280435



leży, iż nie zostały rozwinięte możliwości, które tkwią w wyrażeniu „funkcjonalny kontekst”.

Gdyby bowiem rozwinąć tę formułę, konsekwencją byłoby potraktowanie opowiadania i opisu jako wzajemnie siebie wyznaczających tekstów, które wytyczają sobie nawzajem granice i role, a także czasem rytm. Innymi słowy mówiąc, z tak rozumianej „funkcjonalności kontekstu” wynikałoby, iż „bycie tekstu opisem” i „bycie opowiadaniem” w znacznym stopniu zależy od aktualnego odczytania - kontrast między opowiadaniem a opisem jest w dużej mierze efektem wynikającym z lektury, a nie ze struktury tekstu, i jest na bieżąco w procesie odbioru korygowany. Potwierdza to i ujmuje w jedną formułę znane powszechnie obserwacje literaturoznawców dotyczące kompozycyjnych oraz interpretacyjnych zależności między tymi formami (opowiadanie projektuje i delimituje opis, i vice uertta), także co do współwystępowania obu form w wypadku np. opisów zawiązkowych, migawkowych czy rozproszonych. Proces snucia opowieści1 (a więc narracja) może być zatem rozumiany jako nie tylko dobudowywanie kolejnych zdań czy sekwencji wydarzeń, ile dopasowywanie i wzajemne oświetlanie się funkcjonalnych kontekstów (tj. semantycznych całostek), dzięki czemu nabierają one swojej wyrazistości2. Warto w tym miejscu przypomnieć również zdanie J. Lalewicza, który - choć traktował opis jako nienarracyjną formę opowieści i stawiał tezę o genetycznym pierwszeństwie opowiadania - postrzegał jednak opis jako alternatywny sposób snucia opowieści: „Nie ma w rzeczywistości nic takiego, co samo w sobie byłoby zdarzeniem: wszystko, co jest tak prezentowane, można równie dobrze przedstawić jako stan rzeczy, przekształcenie układu czy też wycinek ciągłego procesu, a więc zamienić w przedmiot opisu ’91. Sąd ten zresztą został trafnie zmodyfikowany przez autora w Komunikacji językowej i literaturze, gdzie opisywanie i opowiadanie (obok m.in. dowodzenia, prośby czy odmowy) są traktowane jako modalności mówienia oraz determinanty tematyczno-funk-cjonalne. Istnieje więc naturalna analogia między snuciem opowieści a jej odczytywaniem - jedno i drugie jest porządkowaniem oraz ustalaniem wzajemnych relacji między funkcjonalnymi kontekstami i rozpoznawaniem przyczyn wyboru tej, a nie innej modalności.

Specyfiką deskrypcji językowej - jako osobnym zagadnieniem tekstologicznym - zajęła się Bożena Witosz. Za minimum opisu autorka uznała pojedyncze wypowiedzenie, ale badaniami objęła większe całostki opisowe odwołujące się do wrażeń wizualnych, gdyż takie deskrypcje uznała za najbardziej typowe92. I choć B. Witosz podjęła wątek diachronicz-nego rozwoju literackich form deskryptywnych, a także dokonała krytycznego przeglądu tradycji badawczej opisu, to interesowało ją głównie - co sama we wstępie przyznała -„miejsce opisu w typologii tekstów”93. W nawiązaniu do lingwistycznej koncepcji „gatunków mowy” (pojęcie Michaiła Bachtina, rozwinięte m.in. przez A. Wierzbicką i T. Dobrzyńską94) autorka Opisu w prozie narracyjnej...95 dokonała redefinicji opisu. Został on potraktowany właśnie jako gatunek wypowiedzi, a więc jako odmiana tekstu, która może występować jako odrębna wypowiedź lub być składnikiem większej całości, i która wiąże się z określoną sytuacją komunikacyjną oraz posiada własne zasady wewnętrznej organizacji. Tak rozumiany opis modelowany jest przez intencję nadawcy, konwencję, zadanie, sposób rozpoczynania i koń-


99

1

   Nawiasem mówiąc, jedną z podstawowych różnic między sytuacją opisu prozatorskiego i poetyckiego jest możliwość, ale nie konieczność występowania kontekstu opowiadania w przypadku opisu poetyckiego (liryka), gdy tymczasem w prozie (pomijając poeme en prose jako odrębne zjawisko) „samotny” blok opisowy nie jest możliwy. Nawet w tzw. charakterach (na wyjątek ów zwrócił mi uwagę prof. H. Markiewicz) opisy otoczone są przez opowiadanie informacyjne-czego przykładem choćby Koteczka i Białe tulipany Zofii Nałkowskiej.

2

   Zob. analizę Początku A. Szczypiorskiego na końcu tej części książki.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pic 11 06 280823 funkcji kreacyjnej. Nie jest więc tak. że sztuka albo naśladuje rzeczywistość real
pic 11 06 280319 uzasadnieniem takiego a nie innego porządku opisu, a wiec wtasnie ową ,Tdominantą
pic 11 06 280739 są przedstawione za pomocą wielu metafor, które z kolei są formą rezygnacji z bard
pic 11 06 280309 w dziele motywów statycznych jako przedmiotów wtórnie czysto intencjonalnych. Wnio
pic 11 06 280351 (jako tworu „antropomimetycznego”), czyli poziomem fabularnym, a nie tekstowym. Uw
pic 11 06 280813 ki którym możliwe jest prztjęcie jakiejś semantycznej wykładni Interpretacja świat
pic 11 06 281230 nie w zmiennych układach akcentowych. Stopień prozodyj-nego. metaforycznego i fone
61032 pic 11 06 280528 ckera1) każda wypowiedź, nawet nie zawierająca wprost informacji na temat pr
82856 pic 11 06 281107 nić o symetryczne, równie paradoksalne twierdzenie o nie-dosłowności i niere

więcej podobnych podstron