61032 pic 11 06 280528

61032 pic 11 06 280528



ckera1) każda wypowiedź, nawet nie zawierająca wprost informacji na temat przestrzeni, buduje relacje przestrzenne i niesie wiedzę o wyglądach bądź sytuacjach, w których znajdują się opisywane przedmioty oraz mówiący o nich podmiot. Język bowiem - o czym pisał Fauconnier, analizując przykładowe zdania - przekazuje niestematyzowane informacje o wielu różnych potencjalnych przestrzeniach, w których znajdują się osoby i obiekty. Na przykład prosty początek zdania: „Widziałem obraz, na którym...” wprowadza trzy przestrzenie (w sensie układu odniesienia czy świata, o którym się mówi): tę, w której znajduje się obecnie podmiot, tę, w której oglądany był obraz, oraz rzeczywistość przedstawioną na obrazie.

Możliwości te wykorzystywane są przez pisarzy do tworzenia „wielowymiarowych” opisów - na przykład Gustaw Herling-Grudziński po mistrzowsku operował tak pojętymi przestrzeniami w swoich esejach o malarstwie, między innymi w szkicu Carauaggio: światło i cień, gdzie do wyżej wymienionych dodana jest jeszcze przestrzeń historyczna i wyobrażona2. Natomiast Ewa Bieńkowska w Drodze na południe wprowadziła dodatkowo przestrzeń bohatera, którego oczami - choć opisy są zawarte w relacji narratorki - oglądane są obrazy3.

Powróćmy jednak do kognitywizmu. Deszyfracja przestrzeni, czyli różnych rzeczywistości przedstawionych w przekazie, odbywać się więc powinna równocześnie przez drobiazgową analizę samej wypowiedzi, uwzględniającą dobór, układ, zakres i konotacje słów, bezpośredni kontekst (zwłaszcza sytuacyjny) oraz dzięki ogólnej wiedzy o świecie i języku, jakich tekst dotyczy. Do wiedzy tej należy również zasób informacji szeroko na gruncie kognitywnym dyskutowanych, związanych z kwestią przebiegu procesów postrzegania i nazywania świata, czyli na przykład schematów obrazowych, za pomocą których porządkujemy świat113. Różnica między tym podejściem a stanowiskiem badaczy literackiej przestrzeni leży głównie w kognitywistycznej tendencji do odczytywania maksimum informacji na temat relacji spacjalnych na podstawie minimalnych odcinków tekstu, co przy analizie opisów jako pojedynczych wypowiedzi językowych jest bardzo przydatne.

Można by nawet powiedzieć, że z perspektywy badań kognitywnych deskryptywność jest immanentną cechą samego aktu mówienia, i że to właśnie prymarnie opisowy charakter wszelkich zdań sprawia, że świat przedstawiony w języku jest zawsze na swój sposób nieprzekładalny, jednostkowy. Opowiedzieć coś, to nie znaczy przecież jedynie „przekazać komunikat”, „podać informację”, ale - ustalić pewien porządek przestrzenny, relacje między przedmiotami przedstawionymi, wykreować pewną sytuację, wybrać bądź odrzucić kulturową kliszę językowo-postrzeżeniową. Teoretycznie, można wszak opowiedzieć tę samą fabułę na kilka różnych sposobów (kwestia kompozycji motywów), natomiast przed-s t a w i ć ją za pomocą takiego a nie innego następstwa, tych a nie innych słów - można tylko raz. Nie chodzi tutaj, rzecz jasna, tylko o różnicę między schematem fabularnym i fabułą, ani nawet między histoire i discours, lecz o wpływ konkretnych wypowiedzeń na proces rozumienia opowieści - o to, jak linearne odczytanie tekstu modyfikuje stopniowo sens.

1

   Por. G. Fauconnier, Mental Spaces: Aspects of Meaning Construc-tion, w: Natural Language, London 1985; R. W. Langacker, Wykłady z gramatyki kognitywnej, Kazimierz nad Wisłą 1993, tłum. zbiorowe, red. H. Kar-dela, Lublin 1995. W swojej książce Giles Fauconnier definiuje „przestrzenie mentalne” (mental spaces) jako „constructs distinct from linguistic structures but built up m any discourse accordmg to guidelines prouided by the linguistic ezpressions” (Mental Spaces..., s. 16) - są one więc przez struktury językowe implikowane bądź też dąją się z nich derywować, ale nie są z jednostkami mowy tożsame. Każde zdanie - według Fauconniera - zakłada jakąś przestrzeń, do której się odnosi, pewien świat relacji czy umysłowych obrazów, jednak w naturalnej mowie często językowe odniesienia do nich nie są jednoznaczne. Stąd możliwość współobecności, nakładania się na siebie różnych „przestrzeni”.

2

   G. Herling-Grudziński, Carauaggio: światło i cień, w: idem, Sześć medalionów i Srebrna Szkatułka, Warszawa 1994.

3

   E. Bieńkowska, Droga na południe, w: Dane odebrane, Londyn 1985,

s. 38.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
48189 pic 11 06 281012 salnie, za nośnik funkcji referencjalnej, podkreślający stronę informacyjną
24972 pic 11 06 280506 Próba kognitywistycznego ujęcia problematyki deskryptywnej Także w ujęciu ko
pic 11 06 010528 228 ZBIGNIEW PRZYBYŁA Na zmianę językoznawczego sądu Brucknera wpłynęły zapewne ko
pic 11 06 280107 ~19fl9nr    . .......—^7^13,1^11™,^,,^,,..,™.., ’ 16 Pisze o tym. w
pic 11 06 280206 podczas gdy opowiadanie zawdzięcza swą płynność częstym zaimkom, spójnikom oraz in
pic 11 06 280217 udziału opowiadania. Oczywiście pozostaje kwestiaotwara co uznamy za „rozbudowane
pic 11 06 280309 w dziele motywów statycznych jako przedmiotów wtórnie czysto intencjonalnych. Wnio
pic 11 06 280351 (jako tworu „antropomimetycznego”), czyli poziomem fabularnym, a nie tekstowym. Uw
pic 11 06 280413 np. „informacja treściowo-faktologiczna” czy „rozczłonkował-ność”), o tyle przydat
pic 11 06 280435 leży, iż nie zostały rozwinięte możliwości, które tkwią w wyrażeniu „funkcjonalny
pic 11 06 280601 fest kognitywistyczny, a wiele szczegółowych problemów poruszanych w rozprawie, w
pic 11 06 280646 „introwersyjny”151. Deskrypcja może być przecież informacją sformułowaną bardziej

więcej podobnych podstron