82856 pic 11 06 281107

82856 pic 11 06 281107



nić o symetryczne, równie paradoksalne twierdzenie o nie-dosłowności i nierealności jako cesze dowolnego tekstu. Obie te skrajności znajdują się poniekąd w trafnej formule, która zawarł Michał P Markowski w opublikowanym niedawno komentarzu do uwag bibliograficznych: „Na tym paradoksie opiera się znaczenie ekphrasis (ale także wszelkiego opisu! dla rozważań teoretycznych: z jednej strony zmierza ona do unaocznienia przedmiotu, z drugiej zaś - robi wszystko, by zastąpić samo widzenie”1.

A zatem - o czym częściowo pisał przed laty Roland Barthes w L'effet de reel - złudzeniem jest zarówno obiektywizm rzeczywistości, jak i możliwość pełnej eksplikacji konkretnego przedmiotu (wobec czego dziewiętnastowieczna literatura realistyczna posługiwała się pozornie zbędnymi i nie znaczącymi nic szczegółami, aby sztucznie wywołać „efekt realności”). Twórczość autentystyczna ma zatem od wieków dwie, niewykluczające się nawzajem, drogi wyjścia z tego impasu-albo maksymalizację „efektu realności” i nasilenie sygnałów asercji, m.in. przez używanie autentycznych „cytatów" z rzeczywistości, jakimi są nazwy własne, zawarte w wypowiedziach osób sygnały deskryptywne, odwoływanie się do takich „nośników obiektywizmu”, jak miary odległości czy wielkości, podkreślanie aktu obserwacji przez odpowiednie delimitatory początku, stosowanie czasu teraźniejszego, słowem: ograniczenie się do opisu informacyjnego - albo/i sięgnięcie do repertuaru poetycko-retorycznych środków artystycznych, by wydobyć z jego pomocą z rzeczywistości jej „esencję”, to co niepowtarzalne, autentycznie istniejące i związane z indywidualnym czy społecznym światoodczuciem.

W wielu współczesnych utworach należących do literatury pogranicza interpretacja jest wręcz eksponowana - po pierwsze, by ujawnić niemożliwość „przezroczystej”, neutralnej wizji rzeczywistości i nieadekwatność samego stylu sprawozdawczego w stosunku do wielostronności opisywanych zjawisk, po drugie, by, paradoksalnie, uzyskać lepszy efekt prawdopodobieństwa przez pokazanie, jak „nierealna” (tzn.

nieprawdopodobna, paradoksalna, zaskakująca, groźna czy cudowna) bywa sama rzeczywistość, po trzecie zaś, by ukazać napięcie i zależność między postrzegającym a obiektem percepcji, a przy tym - uaktywnić odbiorcę. Zjawisko to -uwypuklania interpretacji w relacjonowaniu rzeczywistych obserwacji, tak by opis autentycznych wyglądów czy scen, pozostając obrazem konkretnego fragmentu życia, dawał równocześnie silne wrażenie iluzji, a dokładniej: „nierzeczy-wistości rzeczywistości” - nazwać można, nawiązując do terminu Rolanda Barthesa - Ueffet de nun-reel. Jest to - by posłużyć się tutaj znów metaforą fotograficzną - jakby podkreślanie jednocześnie autentyczności obrazu, a więc właściwości tego, co rzeczywiste, oraz sposobu przedstawiania, tj. obecności obiektywu czy filtra.

Jak się wydaje, źródła „efektu nierealności” w prozie au-tentystycznej są te same, co przedstawionych wcześniej tendencji postmodernistycznych w prozie stricte literackiej42. Eksponowanie interpretacji, ontołogicznej niepewności, względności i zależności postrzeżeń, przy jednoczesnym odejściu od wyraźnych sygnałów gatunkowych i stylistycznej jednolitości, akcentowanie literackości świata może być rezultatem nowego paradygmatu poznawczego, który stopniowo opanowuje coraz większe pole tekstów, a także po prostu nową, mniej aprioryczną niż tradycyjny realizm, formą mówienia o realnym świecie. Taką, w której z założenia „doxa” jest równie ważna co „episteme”, a modalność aletyczna zamieniona została na epistemiczną.

Analiza „efektu nierealności” w deskrypcji na przykładach współczesnych relacji z podróży

Spróbujmy zatem na koniec, na przykładzie kilku utworów wybranych właśnie ze względu na szczególną rolę deskrypcji w interpretowaniu rzeczywistego świata, pokazać

ę juz artykuły z Postmodern Fiction

179

1

M. P Markowski, Ekphrasis. Uwagi bibliograficzne z dołączeniem krótkiego komentarza, op. cit., s. 230.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pic 11 06 142401 iić Odpowiedzialność i styl imperatyw i wzór, nie ma nic wspólnego z upodobaniem w
pic 11 06 280107 ~19fl9nr    . .......—^7^13,1^11™,^,,^,,..,™.., ’ 16 Pisze o tym. w
pic 11 06 280206 podczas gdy opowiadanie zawdzięcza swą płynność częstym zaimkom, spójnikom oraz in
pic 11 06 280217 udziału opowiadania. Oczywiście pozostaje kwestiaotwara co uznamy za „rozbudowane
pic 11 06 280309 w dziele motywów statycznych jako przedmiotów wtórnie czysto intencjonalnych. Wnio
pic 11 06 280351 (jako tworu „antropomimetycznego”), czyli poziomem fabularnym, a nie tekstowym. Uw
pic 11 06 280413 np. „informacja treściowo-faktologiczna” czy „rozczłonkował-ność”), o tyle przydat
pic 11 06 280435 leży, iż nie zostały rozwinięte możliwości, które tkwią w wyrażeniu „funkcjonalny
pic 11 06 280601 fest kognitywistyczny, a wiele szczegółowych problemów poruszanych w rozprawie, w
pic 11 06 280646 „introwersyjny”151. Deskrypcja może być przecież informacją sformułowaną bardziej
pic 11 06 280813 ki którym możliwe jest prztjęcie jakiejś semantycznej wykładni Interpretacja świat
pic 11 06 280823 funkcji kreacyjnej. Nie jest więc tak. że sztuka albo naśladuje rzeczywistość real
pic 11 06 280916 jonowanym; n w nawaVm <ehor    ’°m< hy można naihl S°dmj°tem
pic 11 06 281155 I dujących ze sobą opisow, które przedstawiają kościół św. Pawła w Londynie: „Wysi

więcej podobnych podstron