jonowanym; n w nawaVm <ehor ’°m<
hy można naihl S°dmj°tem autorsk ^ r°Znymst mięci o rzeczJb' dzieJ ogólnie okroi ’ °r3Z funk<3i, rzeniach sr ~ Wist°ści, tj. o aktimi ? 1° ^ako utrwalani z^ązanych^T^^^ach i wrażeń ^ m,nion^
dm',n- Janusze * d*,edziną P^mienn"ctta Ód^
dz,ennikarskje ’ P ( Jętnikl- dzieńmt, T wymienian taże i eseje p V SzkjCe> biografie a f P°dr°zy< listy, not tra dla no!; Gatunki owe sTaJ'’ Ut°bio^e oraz re
ktorą to nazwa?bnyCh °dmian Zórc^ Pr°totypowe 1 ^tura autentvsrvbejmaję Ca^śc „poS aatentystycz ter tego piśmj yczna Podkreśla 2a^ n’CZa * Nazwa „I
"Ważne odsysa*'1' jak i jego 12.T" ,itera* char. cześnie Wska^^e/aeoryi.f^^^ną cechę,jak,, nia tego typu , na d»a bieganv „ pozatetaowej. Rów,
a,e także proz ch głownie nowi - ą enie w sobie cech e
t°niki>.war 2it°,U- aPcS2daWyCh,lnp n°tatki pr,
równo !mautorsk,ego ri ' ?a ^ch styjam/ 5“ ’ b,°graim
ko^^nego,Ci^tekś™j^=
fiCZnym P°^a2en^^^^
modelami opisu i wymogami deskrypcji faktograficznej. Z konieczności ograniczymy się więc tutaj tylko do zasygnalizowania niektórych problemów związanych z deskrypcją w tej dziedzinie.
Zanim jednak przejdziemy do współczesnych przykładów, warto w tym miejscu przypomnieć, że z problemami podwójnego układu odniesienia deskrypcji - do konkretnej, współczesnej autorowi rzeczywistości i do wymogów literacko-es-tetycznych czy retorycznych - piśmiennictwo ąuasi-dokumen-talne miało do czynienia od wieków. Widać to bardzo dobrze w poprzedzającej rozwój reportażu twórczości periegetycz-nej, która rozwijała się w Polsce od XVI wieku w wielu bardzo różnych, poetyckich i prozatorskich formach (itinera-riach, diariuszach, pamiętnikach, romansach, relacjach z poselstw, peregrynacjach, sylwach i listach) - niejednokrotnie zresztą, ze względu na obrazowość narracji, określanych w tytułach ogólnie jako „opisy” lub „opisania”6. Część z tych relacji, zbliżona do romansu czy do twórczości sowizdrzalskiej, całkiem podlegała prawom fikcji, ale wiele utworów - np. J. Ocieskiego, M. K. Radziwiłła czy J. Sobieskiego - było rzeczywiście relacjami z autentycznych podróży.
Jednak, na co zwraca uwagę Hanna Dziechcińska w książce zatytułowanej O staropolskich dziennikach podróży:
Przed ową „dosłownością” przekazu przestrzega, jak się wydaje, fakt, iż pomiędzy podróżnym opisującym swe wrażenia a oglądaną rzeczywistością istniał jak gdyby „filtr”, poprzez który świat był widziany i opisywany. Był to filtr skonwencjonalizowanych
łi Por. uwagę na temat klasycystycznego rozumienia „descriptio” w I czę-jjflkże wspomnianą już pracę A. Bartoszewicz na temat pojęcia