60 N)
—wcześniej u Hamona, dopatrzyć się można śl
s ru turalizmu, z właściwą mu dominacją myślenia o
tatji w kategoriach struktur składniowych połączonych bularnymi działaniami46.
Gdyby w opisie składnia była tylko „pretekstem” dla i zysłownych zbliżeń, to rola deskrypcji sprowadzałaby wyłącznie do wąsko pojętej, tj. powiązanej głównie z met, ryką, autoteliczności - trudno się jednak z tym zgodzić. P> tym równie dobrze można by przyjąć, że to w opowiadał s ładnia jest „pretekstem” do przedstawiania fabularny zdarzeń, których dobór, ilość czy kolejność wyznaczas/uze zatem składniowa sukcesywność oraz płynność polączt międzyzdaniowych są zabiegami logiczno-stylistycznyn warunkowanymi kompozycją motywów dynamicznycl a zwłaszcza linią przebiegu akcji. Jest to, oczywiście, tylk hipoteza sprawdzająca zasadność traktowania składni jaki „jpretekstu . O różnicach między następstwem orzeczeń i na stępstwem zdarzeń oraz o stylistycznej motywacji porządku
^r^\yTla^CZne^’° p^sa^a Przekonująco przed laty Maria Rena-rf “f"°"a W ^oetyce teoretycznej, powołując się na prace • a m erga17. Zresztą, jeśli opowiadanie i opis często się
wzgłędn11^1^2611^3^’ oc^r^^)no®<7 składniowa musi być
_ ^^racaJdc do problemów poruszanych przez Sławińskiego
rzeczy nie chodzi wcale o kwestię podległości sób użvnl opi‘su wobec struktur syntaktycznych, ale o spo-narracvinv .uŁ ostatnich dla uzyskania odmiennych funkcji się wiec wv>- ,opowiadania 1 opisu. Problemem głównym staje wości skł-idn°k nienieiZaSad lo^czneJ i semantycznej łączli-
~ skoro^ sposób hW7 °bydWU f°rmach Podnwczych. Poza tym skoro sposobbudowama zdań jest, uogólniając funkcją gra-
Wymmr
UZUP i popr., Wrocław 1979, s 14,r>’>n lVI zna- Zagadnienia języka, wyd. 2 k.ewicz » Mar-
W^rOPN," 26°P dt ; W BO,eCk'’ 52TS
74
matyki, stylu i celu wypowiedzi (semantyki) - nic nie stoi na przeszkodzie, by można było mówić nie tyle o istnieniu specyficznej składni opisu, ile o preferencjach składniowo-seman-tycznych opisu49, komplementarnych wobec ukształtowania opowiadania, a ujawniających się dopiero w dłuższych blokach opisowych. Zjawiska takie mieściłyby się w obrębie językoznawczych badań nad wykładnikami spójności tekstu,
0 których będzie dalej mowa.
Zresztą o takich preferencjach składmowo-semantycznych opisu częściowo pisze dalej sam Sławiński - w związku z organizacją i stylem deskrypcji. Zauważa on, iż opis co prawda pozostaje poza regułami spójności typowymi dla opowiadania (czyli poza przymusem jakiegoś czasowego następstwa
1 ciągiem przyczynowo-skutkowym, który realizowany jest poprzez następstwo zdań), lecz cechuje go inny, specyficzny dlań typ koherencji. Podstawą jej są deskryptywne reguły przewidywalności semantycznej i leksykalnej łączliwości oraz zespół stylistycznych dominant, według których materiał leksykalny może być w opisie uporządkowany. Semantyką opisu rządzą według autora rozprawy trzy modele organizacji deskrypcji: 1) model lokalizacyjny (podporządkowanie opisu kategoriom przestrzennym); 2) model logiczno-hierarchicz-ny (opis jest rozwinięciem wymienionego na początku tematu, objaśnieniem nazwy); 3) model operacyjny (opis jest zre-latywizowany w stosunku do kolejnych etapów procesu poznawczego, zależny od określeń nazywających czynności takie jak obserwacja czy klasyfikacja postrzeżeń - przez co ulega temporalizacji).
Już z tego podziału można wstępnie wnioskować o pewnych konsekwencjach syntaktycznych, jakie wiążą się z wyborem poszczególnych modeli - chodzi o dobór spójników i nawiązań międzyzdaniowych, częstość „twardych” początków zdań, stopień współobecności opowiadania informacyjnego, rodzaj okoliczników. Także wymienione już zabiegi retoryczne, za pomocą których - według Sławińskiego - porządko-
49 Por. uwagę na temat zróżnicowania językowego opisu i opowiadania odniesieniu do pracy J. Milly’ego - B. Witosz, Opis w najnowszych fran-jSa ,0<^! ^^tologu-znych■ ..Stylistyka" 1994 III, s. 185.