OY
Tymczasem Blushing ET uspokoił się do tego stopma; że pozwolił mi zdjąć lejce i przymocować do strzemion paski materiału. Kiedy go puściłem, kopał je i starał się zerwać, ale w końcu zaczął się powoli uspokajać. Wyglądało na to, ze się do nich przyzwyczaja. Zwiększałem stopniowo długość tych pasków, aż sięgnęły ziemi i owijały mu się wokół tylnych nóg, gdy był w ruchu.
Znowu je kopał, ale ja odniosłem wrażenie, że mogę już jeszcze raz spróbować szczęścia z lejcami. Gwałtowny trzask, odgłos jego kopyt uderzających w ścianę wybiegu, powiedział mi, że się myliłem. Tym razem prawie mnie przygwoździł swoimi śmiertelnie niebezpiecznymi nogami.
Następnie zaszarżował i niemal złapał mnie zębami. Raz jeszcze wymknąłem się przez bramkę na zewnątrz, o cal unikając kontaktu z jego przednimi kopytami. Faith i Caroline były już naprawdę wystraszone i bardzo chciały, żebym zrezygnował z dalszych prób.
Chodziłem tam i z powrotem przy wybiegu, głowiąc się nad tym problemem. Nagle mnie olśniło. A co będzie, jeśli dosiądę Dually7ego i wjadę na nim na okrągły wybiegi Czy Blushing ET zaakceptuje Du-ally;ego<- Będę nad ziemią, przez co, jak miałem nadzieję, w mniejszym niebezpieczeństwie.
Wjechałem na Dually;m na okrągły wybieg i podniosłem lejce. Jeden z nich położyłem na grzbiecie Blushing ET, drugi doczepiłem bezpośrednio do wędzidła i zacząłem go prowadzić — nie przekładając tych linek przez jego biodra. Przez prowadzenie rozumiem kierowanie koniem tak, że porusza się on i zawraca zgodnie z sygnałami przekazywanymi mu przez trzydziestostopowe lejce.
To było mniej lub bardziej akceptowalne. Mogłem okręcić moje wodze wokół kuli siodła i kierować Duallym nogami i głosem. Po kilku minutach wydawało się, że wszystko przebiega dość dobrze. Ponow-