filozofia religii z debaty nad pytaniom „czym JohI rellgla'/", przo
szła do badania problemów filozoficzno-językowych: Jaki rodzaj języka stosuje się w wypowiedziach religijnych? I od czego zależy, czy te wyrażenia językowe odnoszą się do czegoś i coś orzekają, zamiast pozostawać bezprzedmiotowymi i bezznaczenio-wymi?
Przejścia od pytań rzeczowych do pytania o język, co przykładowo można odczytać z przejścia od pytania o „istotę rzeczy" do pytania o „znaczenie słów” (meaning oj words), można dokonać na podstawie bardzo zróżnicowanych rozważań teoretyczno--poznawczych i krytyczno-poznawczych. Może ono być wynikiem argumentów, pozytywistycznych, lecz także filozoficzno-transcen-dentalnych. A jego zastosowanie do problemów filozofii religii, w połączeniu z argumentami filozoficznymi obydwóch rodzajów, może też bazować na rozważaniach specyficznie teologicznych. I faktycznie, przy powstawaniu i rozpowszechnianiu się filozofii analityczno-językowej w ogólności, a analityczno-językowej filozofii religii w szczególności, współdziałały w swoisty sposób tradycje pozytywistyczne, filozoficzno-transcendentalne i teologiczne, które poza tym występują w nieoczekiwanym przeciwieństwie wobec siebie.
1. POZYTYWIZM I ANALIZA JĘZYKA RELIGIJNEGO
Najbardziej wyraźnym stał się najpierw wpływ tradycji pozytywistycznej. Pytań z zakresu metafizyki (np. o „istotę rzeczy”) i pytań z zakresu religii (np. o egzystencję i istotę Boga) nie dało się rozstrzygnąć argumentatywnie nawet przez ciągnące się całymi wiekami starania. Najpierw bowiem musiałoby się udać osiągnięcie zgody między rzeczoznawcami wdrożonymi w odpowiednie formy argumentowania. Długotrwałe, bezskuteczne dążenia do zgody rzeczoznawców i osób zdolnych do argumentowania, stwarza, tak uważa się obecnie, podejrzenie, że pytaniom tym i próbom odpowiedzi na nie brakowało zarówno odniesienia przedmiotowego, jak też treści znaczeniowej. Nierozstrzygalne kontrowersje powstają bowiem nie przez to, że partnerzy wypowiadają różne zdania na temat identycznego przedmiotu, lecz że spierają się a uiti Ui w |M'K«i1ttiluiy puiMini* i nlu niw mówią o nwych rwwUn-mych przedmiotach, tj. wyrażają wypowiedzi pozom® (por, Curnap 1928).
To co zostaje wtedy do zbadania, to pytanie, jak doszło do takich pozornych dyskusji o pozornych przedmiotach i jak można wytłumaczyć fakt, że uczestnicy wcale tego nie zauważyli. Jedna z metod, które można tu zastosować do rozwiązania obydwóch problemów, polega na przeanalizowaniu języka, który został użyty do takich pozornych dyskusji. ^
Metoda ta została również zastosowana w odniesieniu do zagadnień religii. Analiza języka religijnego winna przynloAĆ dwór jakie korzyści. /wykazać>,..4e,^oqauigmPQ W tym
języku zdania strukturalnie nie są zdolne do mówienia 0-0opaś* i do wypowiadąnią^czegpś.. Powinna też wyjaśnić, że ów brak odniesienia rzeczowego i treści znaczeniowej nie jest zauważalny przez uczestników dyskusji, że zdania bez odniesienia rzeczowego i treści znaczeniowej mogą stwarzać pozórzdań sensownyę.b,
A) ANALIZA JĘZYKOWA I PODEJRZENIE O BEZSENSOWNOŚĆ
WOBEC MÓWIENIA O BOGU
Jeśli zapytamy ludzi religijnych o czym chcą mówić, wówczas odpowiedź często brzmi — w religiach mówi się o Bogu. Lecz jednocześnie dodaje się: rzeczywistość, która określana jest słowem „Bóg”, inna jest od tego wszystkiego, czego doświadczamy, co myślimy i możemy ujmować w słowa. Mówcą religijny dodaje jednak, że on sam nie może powiedzieć, do czego odnosi się słowo „Bóg”. Używa on swego języka według reguł, które jego samego pozbawiają odniesienia do przedmiotu.
Podobnie ma się sprawa z predykatami występującymi w zdaniach religijnych. Ponieważ przy każdym orzeczeniu używanym w wypowiedziach o Bogu, mówca religijny zmuszony jest dodać, że ma ono w kontekście religijnym zupełnie inne znaczenie niż w pozostałych przypadkach zastosowania. „Twierdzenie, że Bóg nas kocha, nie mówi ani że Bóg żywi względem nas określone uczucia, ani że życie nasze toczy się w określonych stosunkach, które byłyby podobne do tych, których można by oczekiwać od pewnej dobroci w wymiarach wszechmożności” (Crombie 1957, 131).