Zakazana archeologia - ukryta historia człowieka
186
przebieg historii o „człowieku z PUtdown". okazuje się, ze granica między (aktem a oszustwem jest często niewyraźna.
Około 1908 roku Charles Dawson, prawnik i amator-antropolog, zauważył robotników wysypiających krzemienny żwir na wiejską drogę w pobliżu PUt-down w hrabstwie Sussex. w celu poprawienia jej nawierzchni. Szukąjąc wszędzie narzędzi krzemiennych, zaczął ich wypytywać i dowiedział się, że krzemień ten pochodzi z wyrobiska na pobliskiej posiadłości ziemskiej Barkham Manor. należą cęj do pana R Kenwarda, którego znal osobiśde. Dawson obejrzał wyrobisko i poprosił dwóch pracujących lara robotników, by wracali uwagę na wszelkie narzędzia lub skamieniałości W 1913 roku napisał: „Po jednej z moich późniejszych wizyt na terenie wyrobiska jeden z robotników dał mi niewielką część niezwykle grubej kości ciemieniowej człowieka. Natychmiast zacząłem poszukiwania, ale nie znalazłem niczego więcej |...|. Dopiero kilka lat później, na jesieni 1911 roku, wśród wymytych przez deszcz odpadków z wyrobiska wykopałem kolejny większy fragment należący do części twarzowej tej samej czaszki". Dawson zauważył, iż krzemienie, które znajdują aę w wyrobisku, posiadają niemal ten sam kolor co fragmenty raszki
Dawson mc był zwykłym amatorem. Został członkiem Tbwarzystwa Geologicznego i przez 30 łat przekazywał znaleziska British Museum jako honorowy współpracownik. Rozwijał ponadto bliską przyjaźń z Sir Arthurem Smithem Woodwardem. kustoszem Działu Geologii British Museum i członkiem Towarzystwa Królewskiego. W lutym 1912 roku Dawson poinformował go w liście, że przekopał „bardzo stary pokład plejstoceński (...) moim zdaniem zapowiada się on interesująco (...) odkryto w nim część grubej czaszki człowieka (...) część ludzkiej czaszki. która będzie rywalizować z Homo heidelber-gensis”. Ogółem Dawson znalazł pięć fragmentów czaszki. Aby Je zakonserwować, namoczył w roztworze dwuchromianu potasu.
W sobotę 2 czerwca 1912 roku Woodwnrd i Dawson w towarzystwie Fier-rc'a Teilharda dc Chardina. studenta miejscowego seminarium jezuickiego, rozpoczęli w Piltdown prace wykopaliskowe, których uwieńczeniem było lalka nowych odkryć. Już pierwszego dnia znaleziono kolejny fragment czaszki, następnie dalsze. Dawson napisał później: „Robotnicy rozhili najwyraźniej całą lub większą część ludzkiej czaszki i wyrzucili jej fragmenty, nawet tego nie zauważąjąc. Ze stert odpadków odzyskaliśmy ich tyle. ile tylko się dało W nieco większym zagłębieniu nienaruszonego żwiru odkryłem prawą połowę ludzkiej żuchwy Opierając się na położeniu drzewa znajdującego się w odległości około 3*4 m, wydaje ml się. że miejsce to wyglądało identycznie kilka lat temu. gdy znaleziono pierwszy fragment czaszki. Niecały metr od miejsca odkrycia żuchwy, dokładnie na tym samym poziomie, dr Woodward wykopał niewielką część kości potylicznej. Okazało się. iż znaleziona przeze mnie szczęka została złamana w miejscu spojenia i starta, być może wów-
Odkrycie kart U’ Piltdown
187
czas, gdy leżała nieruchomo w żwirze przed całkowitym osadzeniem w złożu, fragmenty czaszki noszą co najwyżej niewielkie ślady zaokrąglania bądź innego procesu ścierania, z wyjątkiem nacięcia na tylnej stronie kości ciemieniowej. powstałego prawdopodobnie w wyniku uderzenia kilofem przez robotnika" Ogółem znaleziono dziewięć skamieniałych fragmentów czaszki. Pięć odkrył Dawson. kiedy pracował w pojedynkę, a dalsze cztery znaleziono, gdy Woodward dołączy! do prac wykopaliskowych.
Obok skamieniałości hominida w Piltdown odkryto również wiele kości ssaków. w tym zęby słoma, mastodonta, konia i bobra. Znaleziono takie narzędzia kamienne. Część z nich przypominała eolity. inne cechowały się bardziej rozwiniętą obróbką. Niektóre artefakty i skamieniałości ssaków były bardziej starte. Zdaniem Dawsona i Woodwarda lepiej zachowane znaleziska, włącznie z kośćmi hominida, pochodziły z wczesnego plejstocenu (sprzed 2-1 min lat temu), pozostałe zaś stanowiły pierwotnie część farmacji plioceńsldej.
W ciągu następnych kilkudziesięciu lal wielu naukowców zgadzało się z opinią Dawsona i Woodwarda. że kości .człowieka z Piltdown" należy łączyć z wczesnoplejstoceńskimi skamieniałościami ssaków pochodzących z tego samego okresu co żwiry tego regionu. W opinii innych badaczy, na przykład Sir Arthura Keitha i A. T. Hopwooda, szczątki .człowieka z Piltdown" były związane ze starszą, późnopliocertską fauną, przetransportowaną przez wodę do warstw żwirów z osadów reprezentujących starszy horyzont chronologiczny.
Od samego początku sądzono, ń. czaszka z Piltdown przypomina czaszkę współczesnego człowieka. Zdaniem Woodwarda wcześni, malpoksztaltni przodkowie ludzi posiadali niemal ludzką czaszkę i szczękę podobną do szczęki małp człekokształtnych. Przykładem takich form miał być .człowiek z PUt-down" W pewnym momencie linia ewolucyjna rozdzieliła się. U jednej grupy istot zaczęły wykształcać się grube czaszki i duże wab- nadoczodołowe, co doprowadziło do powstania „człowieka jawajskiego" i neandertalczyków. Drugie odgałęzienie ewolucyjne zachowało czaszkę o płaskich wałach nadoczodoło-wych. a szczęka coraz bardziej przypominała ludzką szczękę. W tej linii pojawi! się współczesny gatunek człowieka.
Woodward wystąpi) więc z własną teorią na temat ewolucji istot ludzkich, którą chciał poprzeć dowodami w postaci skamieniałości. Były one jednak niewystarczjące i fragmentaryczne. Zaproponowana przez niego linia genealogiczna przetrwała do dziś w zmodyfikowanej formie, w postaci szeroko akceptowanego poglądu, ze zarówno Homo sapiens sapiens, jak i Horno sapiens neanderthalensis są potomkami gatunku określanego jako archaiczny bądź wczesny Homo sapiens. Całkiem bliska hipotezy Woodwarda. choć nie akceptowana powszechnie, jest propozycja Louisa Leakcya. Jego /.daniem Homo creclus i neandertalczycy stanowili boczną gałąź głównej linii ewolucyjnej człowieka. Jednak wszystkie te koncepcje ignorują dowody zebrane w niniejszej książce, dowody wskazujące na istnienie ludzi w czasach wcześniejszych niż plejstocen.