234
Zakazana archeologia - ukryta historia człowieka
z almascm. W 1925 roku Michał Stefanowicz Topilski, general-major armii radzieckiej, poprowadzi! swoją jednostkę do ataku na antyradziecki oddział partyzancki, ukrywający się w pamirskiej jaskini. Jeden z partyzantów. który przeżył walkę, opowiedział, że Jego oddział został wcześniej zaatakowany przez kilka małpoksztahnych istot Topilski rozkazał przeszukać rumowisko skalne jaskini. Znaleziono ciało Jednego stworzenia. Topilski donosił: .Na pierwszy rzut oka myślałem, że jest to ciało małpy. Wszędzie było pokryte włosami. Wiedziałem jednak, ze w Pamirze nie ma żadnych małp. a poza tym samo ciało przypominało człowieka. Próbowaliśmy wyrwać włosy, by zobaczyć czy nie Jest to tylko skóra użyta jako przebranie, ale okazało się, że są to natura!* ne włosy tą) Istoty. Obróciliśmy ciało kilka razy na plecy i na brzuch i zmierzyliśmy. Nasz lekarz badał Je długo i gruntownie. Stworzenie to na pewno nie było człowiekiem"
.Ciało - kontynuował Topilski - należało do istoty pici męskiej o wysokości 165-170 cm. starszej czy nawet starej, sądząc po szarawym kolorze włosów w kilku miejscach |...| twarz była koloru czarnego. Stworzenie nie miuło ani brody, ani wąsów. Jego skronie nie były owłosione, a tył głowy pokrywały grube. matowe włosy. Martwa istota leżała z otwartymi oczami ł odsłoniętymi zębami. Miała ciemne oczy i duże. gładkie zęby. ukształtowane jak u człowieka. Jej czoło było pochylone, a brwi bardzo duże. Wystające kości szczęki powodowały, ze twarz stworzenia przypominała mongolski typ człowieka Nos był spłaszczony, z głęboko obniżonym grzbietem. Nieowłosione uszy miały trochę bardziej spiczasty kształt niż u człowieka z dłuższym płatkiem ucha Dolna szczęka była bardzo masywna Istota ta miała potężną klatkę plenno* wą i dobrze rozwinięte mięśnie".
W 1957 roku Alcxander G. Pronin. hydrolog z Geograficznego Instytutu Badawczego na Uniwersytecie w Leningradzie. wziął udział w ekspedycji dt» gór Pamiru w celu sporządzenia mapy lodowców 2 sierpnia 1957 rolcu, gdy jego zespól badał lodowiec Fcdczenko, Pronin poszedł na wędrówkę do doliny rzeki Baljandkhk. Shaddey podąje- „W południe zauważył on postać, stojącą na skalnym urwisku około 460 m wyżej i w lej samej odległości. Na początku zdziwił się. ponieważ teren ten był niezamieszkały. T\iż po chwili pomyślał, ze obserwowana istota me jest człowiekiem Przypominała ludzi, lecz była bardzo przygarbiona Widział jak krępe stworzenie idzie przez śnieg, trzymając swe stopy szeroko rozstawione. Zauważył, zc jego przedramiona są dłuższe niż u człowieka, a ciało pokrywają włosy czerwonawo-szarego koloru" Pronin zobaczył tę istotę ponownie trzy dni później, gdy szła w wyprostowanej postawie ciała. Od tego wydarzenia w Pamirze miało miejsce wicie spotkań z „dzikim człowiekiem", a członkowie różnych wypraw sfotografowali i wykonali odlewy śladów jego stóp.
Przedstawimy teraz relacje o almasie z obszaru Kaukazu. Według mieszkańców wioski Tkina, leżącej nad rzeką Mokwi, w XIX wieku samicę almosa schwytano w lasach pobliskiego wzgórza Zaadan. Przez trzy lata trzymano ją
Żyjący małpolud?
235
na uwięzi, lecz później udomowiono i pozwolono żyć z ludźmi. Miała na imię Zana. Myia Shackley przedstawiła następujący opis: Jej skóra miała szarawo-czarny kolor i była pokryta czerwonawymi włosami, dłuższymi na głowic niż w innych miejscach. Zana mogła wydawać Z siebie nieartykułowane krzyki, lecz nigdy nie rozwinęła języka. Miała dużą twarz z dużymi kośćmi paliczkowymi, silnie wysuniętą do przodu szczękę przypominającą pysk zwierzęcia, duże brwi. wielkie, białe zęby i -dziki wyraz twarzy- Dzięki związkom seksualnym z mieszkańcem wsi Zana urodziła dzieci. Niektórych jej wnuków widział w 1964 roku Borys Porsznew Omawiając jego badania. Shackley napisała .Wnuki. Chali Icoua i Taia. miały ciemnawą skórę, raczej o negroidalnym wyglądzie, bardzo wystające mięśnie do przeżuwania pokarmu i wyjątkowo silne szczęki". Porsznew przeprowadzi! również rozmowy z mieszkańcami wsi. którzy jako dzieci uczestniczyli w pogrzebie Zany w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia
Na obszarze Kaukazu almas jest czasami nazywany biaban-guli W 1899 roku rosyjski zoolog K. A. Satunin zauważył samicę biaban-guli na wzgórzach Talysz. w południowym Kaukazie. Stwierdził, że stworzenie to cechowały „w pełni ludzkie ruchy". Satunin był dobrze znanym zoologiem, co sprawia, iż jego relacja ma szczególne znaczenie.
W 1941 roku W. S. Karapetjan, pulkownik-porucznik służby medycznej armii radzieckiej, zbadał żywego, „dzikiego człowieka", schwy tanego w autonomicznej republice Dagestanu na północ od gór Kaukazu. Karapetjan powiedział „Wszedłem do szopy z dwoma członkami lokalnych władz (. . .|. Wciąż widzę to stworzenie jak stoi przede mną. Była to naga i bosa Istota płci męskiej. niewątpliwie człowiek, ponieważ cały kształt jej dała był ludzki. Klatkę piersiową, plecy i barki pokrywało jednak kosmate futro ciemno brązowego koloru, które miało 2-3 cm długości i bardzo przypominało futro niedźwiedzia. Poniżej klatki piersiowej było rzadsze i bardziej miękkie Szorstkie nadgarstki stworzenia tylko w niewielkim stopniu porastały włosy, a dłonie i stopy były całkowicie nicowłosione. Z kolei włosy na głowie, szorstkie w dotyku, dosięgały barków, zakrywając częściowo czoło. Istota ta nie posiadała ani brody, ani wąsów. choć jej twarz pokrywał całkowicie lekki zarost Włosy wokół ust również były krótkie i rzadkie. Nieznany człowiek stał w pełni wyprostowany, ze zwisającymi ramionami. Miał około 180 cm wzrostu - powyżej przeciętnej Stał przede mną jak olbrzym, z. potężną klatką piersiową wysuniętą do przodu. Miał grube, silne ł wyjątkowo duże palce. Był znacznie większy od lokalnych mieszkańców. Jego oczy nie mówiły mi niczego. Bez blasku i puste - oczy zwierzęca. Wydawał mi się zwierzęciem i niczym więcej" Tego typu relacje doprowadziły niektórych naukowców (na przykład Myrę Słiackley) do wniosku, że almas może reprezentować żyjących jeszcze neandertalczyków lub nawet przedstawicieli Homo erretu*.
Co stało się z „dzikim człowiekiem" z Dagestanu? Według opublikowanych relacji został zastrzelony przez radzieckich żołnierzy, którzy go schwytali, gdy d wycofywali się przed atakującą armią niemiecką