194 Zakazana archeologia - ukryta historia człowieka
łem i miałem w ręku tę szczękę. Wiem. kto przyniósł ją w torbie do biura Dawsona"
Essex przedstawił następnie dalsze szczegóły Pracował wówczas jako nauczyciel nauk ścisłych w miejscowej szkole średniej, położonej w pobliżu biura Dawsona. Essex powiedział: .Pewnego dnia, kiedy przechodziłem obok. zawołał mnie jeden z urzędników; którego dobrze znałem. Chciał ml pokazać połowę skamieniałej szczęki, znalezionej z trzema mocno przytwierdzonymi do niej zębami trzonowymi. Przypominała ona bardziej szczękę człowieka niż małp człekokształtnych. Kiedy zapytałem, gdzie ją odkryto, usłyszałem odpowiedź: -Piltdown-. Według urzędnika, z którym rozmawiałem, szczękę przyniósł w torbie na narzędzia jeden z robotników Gdy szukał pana Dawsona. poinformowano go. że pan Dawson zajęty jest w sądzie. Zostawił więc torbę i powiedział, że jeszcze wróci, ft) jego odejściu urzędnik otwarł torbę I zobaczył szczękę. Kiedy przechodziłem obok. zawołał mmc Ostrzegłem go. iż lepiej odłożyć z powrotem to znalezisko. Pan Dawson nie byłby zadowolony jeśli dowiedziałby się o tym. Usłyszałem potem, że po powrocie robotnika pan Dawson wciąż był w sądzie. Robotnik wziął zatem swoją torbę i odszedł". Essex widział później fotografie szczęki z Pilldown Jego zdaniem nie była to ta sama szczęka. którą ogładał w biurze Dawsona. Przekazał tę informację British Museum
Odkrycie ludzkiej szczęki wydaje się potwierdzać pogląd, że czaszka człowieka znaleziona w Pilldown pochodziła rzeczywiście z tamtejszych żwirów Nawet jeśli przyznamy, iż wszystkie pozostałe kości z Pilldown są przedmiotem oszustwa, to o ile czaszkę odkryto in situ, można stwierdzić, że mamy przed sobą kolejny przykład szczątków Homo sapiens sapiens z późnej fazy środkowego plejstocenu lub wczesnej fazy późnego plejstocenu
Większość współczesnych badaczy całkowicie akceptujących pogląd, ie wszystkie skamieniałości i narzędzia z Pilldown są efektem mistyfikacji, starała się zidentyfikować oszusta. W'etner i Oakley, podobne jak inni uczeni, obarczyli winą Dawsona. amatora-paleontologa. Wbodwanł. naukowiec z zawodu. został rozgrzeszony.
Wydaje się jednak, iż dokonanie oszustwa z Piltdown wymagało rozległej wiedzy specjalistycznej i zdolności wykraczających poza umiejętności Dawsona. Należy pamiętać, ze skamieniałości „człowieka z Piltdown" znaleziono razem z wieloma kośćmi wymarłych ssaków. Uczony, który miał dostęp do rzadkich skamieniałości i wiedział jak je wyselekcjonować oraz zmodyfikować tak, aby sprawiały wrażenie autentycznego skupiska fauny o odpowiednim wieku, musiał więc brać udział w tej mistyfikacji
Niektórzy badacze próbowali obwiniać Teilharda de Chardina Studiował on przecież w kolegium jezuickim w pobliżu Pilldown i poznał Dawsona już w 1909 roku. Weiner i jego wśjiółpracownicy uznali, że znaleziony w Piltdown ząb wymarłego słonia S tegodon - pochodzi t północno-afry kański ego
r
195
Odkrycie kart w Piltdown
Stanowiska, które Teilhard dc Chardin mógł odwiedzić w latach 1906-1908, gdy pracował jako wykładowca na Uniwersytecie w Kairze.
Woodward jest kolejnym podejrzanym. Osobiście wykopał niektóre skamieniałości. Jeżeli zostały podłożone, powinien był to zauważyć Można więc podejrzewać. iż sam brał udział w dokonywaniu oszustwa. Ponadto, ściśle strzegł dostępu do oryginalnych skamieniałości z Piltdown, przechowywanych pod jego opieką w British Museum Być może próbował nie dopuścić innych naukowców do wykrycia dowodów mistyfikacji.
Ronald Millar. autor The Piltdtrum Men, podejrzewał Graftona Elliota Smitha. Smith nie lubił Woodwarda. mógł więc chcieć go oszukać i w tym celu przygotował bardzo dobrze obmyślony podstęp. Podobnicjak Teilhard de Chardin. przebywał w Egipcie i miał dostęp do skamieniałości, które mogły zostać podłożone w Pilldown.
Frank Spencer, profesor antropologii w Queens College na City Univcrsty of New York, oskarża w swej książce o oszustwo z Piltdown Sir Arthura Keitha. kustosza Hunierian Museum of the Royal College of Surgeons. Keith sądzi), że współczesny gatunek człowieka rozwinął się wcześniej niż twierdzili inni naukowcy. Zdaniem Spencera pogląd ten skłoni! Keitha do uknucia spisku z Dawsonem i spreparowania dowodów popierających hipotezę o wcześniejszym pochodzeniu ludzi.
Kolejny podejrzany to William Sollas, profesor geologii w Cambridge Mówi o nim w nagraniu magnetofonowym angielski geolog James Douglas, który zmarł w 1979 roku w wieku 93 lat. Sollas nie lubił Woodwarda, ponieważ Woodward krytykował rozwiniętą przez niego metodę wykonywania gipsowy ch odlewów skamieniałości. Douglas wspomina, że przesłał Sollasowi do Boliwii zęby rnastodoma. jakie znaleziono w Piltdown. Sollas otrzymał także dwuchromian potasu, związek chemiczny użyty najwyraźniej do zabarwienia wielu znalezisk z Piltdown. Z kolekcji Oxfordzidego muzeum „pożyczył" również kilka zębów człekokształtnej małpy. Według Douglasa Sollas deszył się w tajemnicy. gdy Woodward padł ofiarą fałszerstw z Piltdown.
Jeżeli jednak „człowiek z Piltdown" stanowi przedmiot oszustwa, prawdopodobnie mamy tu do czynienia z czymś więcęj niż tylko z osobistą zemstą Zdaniem Spencera dowody „zostały tak przygotowane, by oparły się naukowym badaniom i by promowały ściśle określoną interpretację zapisu skalnego istot ludzkich"
Profesjonalny naukowiec mógł dokonać mistyfikacji z tego względu. Iż odkrycia, jakich dokonano do początku XX wieku, nie pasowały do teorii o ewolucji człowieku. Darwin opublikował swą pracę O pouMauumu gatunków w 1889 roku i niemal natychmiast spowodował rozpoczęcie poszukiwań skamieniałości łączących Homo tapiens z człekokształtnymi małpami mioceńskimi. Odsuwając na bok znaleziska wskazujące na obecność ludzi w plioce-
Lnie i młócenie, nauka dysponowała zaledwie szczątkami „człowieka jawą)-sldego' i szczęką z Heidelbergu. Jak widzieliśmy w rozdziale 8.. zwłaszcza ho-