101
zuitów. Gały ten kompleks wielkich gmachów nosi cechy stylu barokowego, sam kościół zaś, z kopułą i dwiema wieżami, zajmujący środek zabudowań, jest bardzo typowym, jako objaw manjery jezuickiej. Wszystko to wielkie, imponujące kolosalnemi rozmiarami. Nawet od zewnątrz czuje się grubość murów. Dodać wypada, że wszjstko w ostatnich czasach zostało od zewnątrz przez rząd polski odnowione, świeżo na biało pomalowane.
Przed kościołem rozciąga się piękny skwer na tarasie z pięknem! rokokowemi urnami i amforami na kamiennej balustradzie. Na skwer składają się artystycznie ukwiecone klomby. Balustrada i urny na niej, trochę nadgryzione zębem czasu, a w każdym razie omszałe i powleczone wiekową patyną, są jako motyw malarski, bardzo efektowne. A cóż dopiero powiedzieć
0 widoku, jaki się z tego tarasu roztacza na miasto
1 górę Bony, która stąd właśnie przedstawia się naj-majestatyczniej. Nawet widok z tarasu heidelberskiego zamku nie jest tak pięknym. A skoro się wspomniało Heidelberg, to wogóle można nazwać Krzemieniec polskim Heidelbergiem.
Z tarasu wchodzi się głównem, frontowem wejściem do kościoła. Wielka to, trójnawowa świątynia, barokowa w każdym calu. Typowy kościół jezuicki. Dziś bardzo ogołocony, choć całe wnętrze odnowione. Od roku 1832 do 1919 była tu cerkiew. Moskale usunęli całe urządzenie katolickie, a gdy zkolei usunięto całe urządzenie prawosławne, pozostały nagie ściany, które świeżo odnowione i pomalowane na kolor blado-niebieski, robią wrażenie pustki. Wielki ołtarz, stosunkowo najlepiej zachowany, bo pozostawiony przez Moskali na miejscu, wspiera się na czterech kolumnach korynckich, między któremi stoją wielkie, drewniane figury 4-ch Ewangelistów. Obraz w ołtarzu, nowy, bez artystycznej wartości, przedstawia widzenie św. Stanisława Kostki. Trzy ołtarze w bocznych nawach, rów-