22 KULTURA
22 KULTURA
tury europejsko-przednio-azjatyckiej. Ale uczynienie z kozy „tej, co Ostroro-żanki11, zaściankowej szlachcianeczki litewskiej, z kózki — dobrze wychowanej, przezornej panienki; z wilka -—- chytrego i brutalnego żołdaka, podobnego z charakteru do majora Pluta z Pana Tadeusza — to sprawa Mickiewicza, który czerpał wzory w żywych, konkretnych stosunkach swego kraju rodzinnego.
Tednypi a najlepszych bodaj przykładów zależności miedzy lotnością elementu kulturowego i,jego,„zobiektywizacji wynikającą, doniosłością ogólną jest wypadek norm prawnych i.moralnych. Nic bardziej rozpowszechnionego, jak zasada „nie czyń bliźniemu, co tobie nie milo“ — ale w jakiej mierze zasada ta, formalnie uznana, stosowana jest w praktyce? Kogo ma się za „bliźniego11? Które z czynów „niemiłych sobie11 wyłącza się od zastosowania? Wiemy aż nadto dobrze, iż w tej sprawie obowiązuje jednocześnie zasada inna, mianowicie, „co kraj, to obyczaj11 — którą uzupełnić by można w sposób następujący: „co kraj, co czas, co klasa społeczna — to obyczaj11. A zasady prawne ogólne, sformułowane przez Rzymian? Zostały one uznane powszechnie jako obowiązujące bardzo wcześnie w wiekach średnich — już w XII w. Ale praca przystosowania prawa obowiązującego w stosunkach konkretnych do tych zasad oraz odwrotnie, osiągnięcia takich zasad tych wykładni, by zgodna była z wymaganiami życia — praca ta trwała lat setki i trwa dotychczas. Zasady prawa rzymskiego są w tej mierze ogólne, w jakiej są formalne, oderwane od konkretnej treści życiowej. Rzymianie znikli — one przetrwały.
W szeregu studiów usiłować będziemy uwypuklić niektóre przynajmniej -z warunków określających wytwarzanie się, rozszerzanie i przemiany tych wspólnych wielu grupom elementów dorobku ludzkiego, które nazywamy kulturą. Parę słów dodamy już tylko, by uprzedzić czytelnika o kierunku, w którymi zamierzamy postępować.
Powiedzieliśmy na wstępie, że spośród czynników wyrażających się w kulturze wybieramy jeden: pracę. Czynimy ten wybór rozmyślnie, aczkolwiek nie przesądzamy kwrestii, czy i w jakiej mierze działają tu inne jeszcze czynniki — kultowe, moralne, warunki fizjograficzne itd. Będziemy mieli sposobność dotknąć wielu z tych zagadnień ubocznie. Niemniej sądzimy, że dla jasności wykładu dobrze jest ustalić sobie jedno zagadnienie centralne, wiążące poszczególne studia, jak leit-motiv wiąże poszczególne części utworu muzycznego Wagnera. Pracę zaś wybraliśmy ze względów następujących.
Skoro kultura składa się z elementów zobiektywizowanych, z rzeczy społecznych oderwanych od twórców i łączących w jedną wspólnotę grupy i jednostki częstokroć bardzo różne, przeciwstawiające się sobie — musimy odnosić się do kultury jako do nagromadzenia wytworów społecznych. Wyiwr,!
tylko „materialnych". Także „idealnych". Niemniej do wytworów poruszających się samodzielnie, to znaczy przenoszących sio z miejsca na miejsce, zgodnie z właściwymi im prawami,,do .których wola ludzka zmuszona jest się stosować. Takie wytwory powstawać mogą tylko,w warunkach zorganizowanych zbiorowości ludzkich, czyli w_spolecznie ustalonych formach współdziałania i współzawodnictwa.-Przez pracę._
Pracę w zrozumieniu bardzo szerokim. Nie tylko tę, która wytwarza dobra gospodarcze, chociaż na nią, jako na najhardziej uchwytny rodzaj działania ludzkiego, zwrócimy uwagę szczególną. Pracą nazwać możemy każdą zorganizowaną spolccznie czynność wytwarzającą"wartoici, choćby wartości te nie były przez zbiorowość traktowane jako gospodarcze, choćby przedrniotem ich były rzeczy idealne — zaszczyty, bogowie, dobre uczynki, dzieła literatury i sztuki plastycznej — i choćby wytwarzane były na pozór „indywidualnie". W rzeczy samej, indywidualna Twórczość jest społecznie uwarunkowana i przebiega w społecznie ustalonych formach. Charakter indywidualny jej polega na tym, żo współdziałanie w niej nie jest obowiązkowe. Taką np. jest magia, z której wyzwoliła się w ciągu wieków nauka ludzka. Czarodziej działa swobodnie. Ale zarówno praktyki jego ruchowe, jak formuły, które wypowiada, są tradycyjnie ustalone — społecznie określone. I czy grana przez niego rola jest przez reprezentantów urzędowych grupy uznawana za zaszczytną i dobrą, czy jest on prześladowany i tępiony — zawsze, choć działa niejako na marginesie społecznego życia religijnego, jest on przez zorganizowaną w regularny kult religię w działaniu swym określony: współdziała z nią lub przeciwstawia się jej. Nie inaczej artysta. Swobodne i swoiste jest jego „natchnienie". Ale nowe dzieła tworząc, nowe formy ujęcia piękna, stosuje on technikę ustaloną przez długi szereg artystów poprzednich, przyjętą i przekształcaną przez współczesnych i przez niego samego. Nie tylko technikę: nawet gdy przeciwstawia się temu, co przez innych zostało osiągnięte, gdy wyzwala się spod wpływów mistrzów, szkoły, rzemiosła artystycznego, gdy tworzy styl nowy, nie jest mimo pozorów samodzielny absolutnie. Najdalej idąca rewolucja w sztuce jest przeciwieństwem tej sztuki, która istniała poprzednio, i jest przez charakter dawnej sztuki uwarunkowana. Zachodzi w wyniku społecznie nagromadzonych owoców pracy i sama daje początek pracy w nowym kierunku.
Dość wstępów. Czas przejść do zagadnień konkretnych. Do czytelnika należy osądzić, o ile rezultat naszych wysiłków wzbogaca kulturę. Bo poznanie kultury jest także kulturą.
r\