ludźmi, którzy nie rozumieją i nie znają nic innego ani lepszego, i stosują je wraz z nimi, z zamiarem uchronienia ich od złych dróg, bądź też, jeżeli jest to możliwe, przeniesienia ich do czegoś wyższego”1. Ponownie z takiej perspektywy można wyciągnąć różne praktyczne wskazówki. Nietrudno zauważyć, że wskazówki antynomiczne mogą potencjalnie rodzić konsekwencje rewolucyjne, podczas gdy światopogląd wyrażony w przytoczonym ustępie może przynosić skutek raczej konserwatywny. Chociaż te różne możliwości budzą wielkie zainteresowanie ogólnej socjologii religii, nie możemy w tym miejscu dalej się nimi zajmować. Raz jeszcze idzie o to, że perspektywy religijne mogą usuwać status świętości z instytucji, które były uprzednio obdarzone tym statusem za sprawą religijnej legitymizacji.
W tradycji biblijnej konfrontacja porządku społecznego z majestatem transcendentnego Boga także może relatywizować ten porządek do takiego stopnia, że w sposób uzasadniony można mówić o dezalienacji w takim sensie, iż — w obliczu Boga — objawia się, że instytucje są wyłącznie ludzkimi tworami, pozbawionymi nieodłącznej świętości czy też nieśmiertelności. Była to dokładnie ta relatywizacja porządku społecznego i towarzyszące jej przerwanie kontinuum boskości-człowieczeństwa, która ostro wyodrębniała Izrael spośród otaczających go kultur starożytnego Bliskiego Wschodu2. Trafnym przykładem jest tu instytucja królestwa u Izraelitów, która stanowiła rodzaj profanacji w porównaniu do instytucji świętego królestwa w otaczających ich kulturach3. Epizod potępienia Dawida przez Natana (2 Księga Samuela 12:1-7) dokładnie pokazuje uczłowieczającą (i, ipso facto, dezalienującą) konsekwencję tej profanacji — Dawidowi odmówiono jego boskiego przywileju złej wiary zwracając się do niego tak, jakby był tylko człowiekiem, odpowiedzialnym jako człowiek za swoje czyny4. Taki „demaskatorski” motyw można prześledzić w całej tradycji biblijnej, ściśle związanej z zasadniczą transcendentalizacją Boga, znajdując jego klasyczne ekspresje w proroctwie Izraelitów, kontynuacje ich zaś w różnorodności ekspresji w historii trzech wielkich religii wyrosłych z biblijnego obszaru. Ten sam motyw tłumaczy powtarzające się, rewolucyjne posługiwanie się tradycją biblijną i przeciwnie (oczywiście także stale powracające) wykorzystywanie jej do konserwatywnej legitymizacji. Tak jak powtarzały się przykłady królów, mistyfikujących swoje czynności przy użyciu biblijnych symboli, tak też pojawiali się nowi Natanowie, którzy demaskowali ich jako ludzkich mistyfikatorów, działając w imię tej samej tradycji, z której wywodziły się legitymizujące symbole5.
Tak jak można relatywizować, a następnie uczłowieczać instytucje, gdy postrzega się je sub specie aeternitatis, można też postąpić z rolami je reprezentującymi. Fałszywą świadomość i złą wiarę, szeroko legitymizowane za pośrednictwem religii, można także za jej pośrednictwem jako takie ujawnić. Ostatecznie i paradoksalnie, cała pajęczyna religijnych mistyfikacji przewracających porządek_społeczny może być, w pewnych przypadkach, z niego usunięta — .Z—pomocą religijnych środków — umożliwiając jego ponownie potraktowanie jakojedynie ludzkf vżymyslj2a-równo radykalna deprecjacja empirycznego świata w różnych tradycjach mistycyzmu, jak i radykalna transcendencja Boga wjeligii biblijnej były do tego zdolne. Jak spróbujemy to obecnie wykazać, rozwój tej drugiej faktycznie był historycznie instrumentalny w doprowadzeniu do globalnej sekularyzacji świadomości, w której wszystkie dezalienująće perspektywy współczesnej myśli zachodniej (włącznie z perspektywą socjologiczną) mają swoje korzenie.
Można zatem powiedzieć, że religia jawi się w historii zarówno jako siła podtrzymująca świat, jak i wstrząsająca nim. W obu tych zjawiskach
145
J. Bemhart (red.), Theologia germanica, Nowy Jork, Pantheon, 1949, s. 159.
Por. Erie Vógelin, Israel and Revelation, Baton Rouge, Louisiana State University Press, 1956.
Por. R. de Vaux, Les institutions de l’Ancien Testament, Paryż, Editions du Cerf, 1961,1.1, ss. 141 i nast.
Próbowałem podjąć tę sprawę w mojej The Precarious Vision, Garden City, N. Y., Doubleday, 1961, ss. 219 i nast.
„Dans son ensemble la perspective bibliąue n’est pas dirigće vers la conservation du monde, mais vers sa transformation.” Edmond Jacob, Theologie de TAncien Testament, Neuchatel, Delachaux & Niestlć, 1955, s. 184.