53304 PICT2644

53304 PICT2644



IS4 Czyść IV. i woji śmierć

Dante Religijność ludu nic traktowała jej wszakże z taką samą pr Vi jego postawie obserwujemy dwa aspekty, niemal ze sobą sprzeczn >S^ jednym z nich jest rzadkość aluzji do czyśćca i wzmianek o nim: ni się o nim aż do wieku XVII; nie należy on do zwykłej pobożności. Tesi^ zupełnie go nic znają aż do połowy XVII wieku: znają tylko dwór n. albo piekło. Mając w pamięci słowa z Suwemte albo In Paradisium nadzieję, że po śmierci niebo ich przyjmie. Słowa czyściec nie ma w c ^ ani w CmfitWy ani w nabożeństwie za zmarłych.    %

Kiedy słowo i pojęcie czyśćca pojawiają się w testamentach, oznace jedynie przedsionek nieba. Na przykład w roku 1657 pewien testator pr ^ Boga: „żeby zezwolił mi po śmierci wejść do czyśćca, abym zmyjt/'w ogniu wszystkie plamy, których nie zmazałem w swoim grzesznym ^ • Izami i świętymi odpustami Kościoła, i abym mógł wejść do rajU’» ?

Drugi aspekt jest bardziej zgodny z oficjalną nauką: w chwili śmierci decy^ jeszcze nie zapadła; między śmiercią a ostatecznym wyrokiem istnieje ok, pośredni, kiedy jeszcze wszystko można uratować. Jak wiemy, długo uważaj że okres ten był odpoczywaniem w spokoju. Ale zdarzało się, że niektórym teg(j spokoju odmawiano, i ci wracali, aby wzywać pomocy żywych, pomocy w p,, staci modlitw i mszy, które mogłyby ich wybawić od piekielnego ogn^ W sumie dopuszczano dwie możliwości: spoczynek albo potępienie. W nk których przypadkach Bóg odraczał wydanie wyroku i wówczas rzeczą warun. kowo potępionego było zabieganie o modlitwy na jego intencję i odprawienie pokuty w formie albo błąkania się po świecie, albo bardziej sprecyzowanych męczarni Ta koncepcja łączy się jednocześnie i ze starymi pogańskimi wyobrażeniami o nie mogących zaznać ukojenią upiorach, i z oficjalną nauką Kościoła o pokucie. Czyściec ma wtedy charakter czegoś wyjątkowego przeznaczonego dla przypadków wątpliwych; po kontrreformacji natomiast stanie się on zwyczajnym i nieodzownym etapem wędrówki duszy. Odtąd nie istnieje już przejściowy okres spoczynku i z wyjątkiem przypadków nadzwyczajnej i nagle przejawionej świętości dusze nie przechodzą bezpośrednio z ziemi do nieba.

Jednakże, jeśli nawet przyjmowano tę kościelną koncepcję czyśćca, długo jeszcze utrzymały się resztki starych ludowych wierzeń, które następująco wyjaśnia Gilbert Grimaud: „Takie jest więc usytuowanie czyśćca [miejsca cierpień położonego obok pieklą i raju i, jak one, stałego i zasadniczego elementu „porządku, jaki Bóg ustanowił, aby rządzić światem”)... Niemniej czasem dla większego dobra ludzi... czyni Bóg rzeczy nadzwyczajne, i tak jeśli chodzi o czyściec dusz, nie ogranicza się On do tego określonego miejsca, lecz wybiera inne.” Te inne miejsca były to dawne pseudoczyśćce średniowiecza. „Jest ich parę i Bóg umieszcza je w różnych okolicach ziemi, według swojej woli ” A oto przykład, podany, według Grimauda, przez Tomasza z Champre, „o którym, jak zapewnia, dowiedział się od pewnego biskupa, bardzo ważnej

osoby’. „Opowiada, że u podnóża Alp żył pewien szlachcic, wielki grzesznik nic cofający się nawet przed rabunkiem; człek ów, polując pewnego dnia zc swoimi ludźmi w tych górach, gonił jelenia i znalazł się sam w nad/.wy cza) dzikim miejscu. Biega na wszystkie strony i przez chwilę nasłuchuje. Wreszcie słyszy gdzieś w górze szczekanie dwóch psów ze swojej sfory. Wspina się jak może, ku temu miejscu; wydostaje się na piękną równinę i widzi przy swoich psach człowieka zacnej powierzchowności, ale całego w ranach, leżącego na ziemi, a po jego obu bokach — wielkie stosy żelastwa. Zdziwił go i prze* raził ten widok. Odzyskawszy odwagę pyta tamtego, czy znajduje się tutaj przez boskie zrządzenie, i zaklina go, aby powiedział, kim jest i co tu robi. Leżący człowiek odpowiedział, że znajduje się tutaj z Bożego rozkazu, aby odprawić pokutę za grzechy, i dodał, co następuje: ‘Byłem żołnierzem w czasie wojen Filipa króla Francji z Ryszardem królem Anglii. Kiedy Anglicy napadli na Poitou i Gaskonię, wojowałem dopuszczając się wszelkiego rodzaju gwałtów, morderstw, grabieży i niegodziwości, bez żadnego umiarkowania. W tymże czasie dostałem wielkiej gorączki, a że traciłem siły, radzono mi, żebym się wyspowiadał i przyjął sakramenty, ale nie słuchałem... Wreszcie, gdy całkiem już odbierało mi mowę, zrządzeniem nieskończonej Boskiej dobroci uczułem, że dusza moja zupełnie się odmieniła (rozpoznajemy nawrócenie in extremis z najstarszych artes moriendi, które moraliści wieku XVII traktować będą podejrzliwie). Zaczęły się dla mnie cierpienia i udręki [pokuty). 'Jakie żywiąc uczucia wyzionąłem ducha i natychmiast zostałem wydany dwom demonom, które widzisz u mojego boku w postaci dwóch stosów żelastwa; dręczyć mnie będą aż do dnia Sądu [a więc okres spoczynku zastąpiony został okresem tortur); ciężkimi razami maczugi zmuszają mnie, abym się toczył przez urwiska i zarośla. Jedyne, co mnie pociesza, to myśl, że kiedyś skończą się te męczarnie.*”39

Z czasem jednak stałe i ściśle określone miejsce zastąpi przeklęte zakątki ziemi, indywidualnie wyznaczane duchom na odbycie pokuty. Jednocześnie w dozwolonych związkach pomiędzy żywymi a duszami zajdą subtelne zmiany, zapowiadające epokę romantyczną. W każdym średniowiecznym i renesansowym testamencie pojawia się klauzula o powszechnym obowiązku miłosierdzia wobec nieznanej masy dusz pokutujących. W testamentach bezosobowa i zbiorowa jałmużna staje się regułą; przeznacza się ją dla dusz, niczym dla „ubogich wstydzących się żebrać”. „Chcę i zarządzam, aby natychmiast po mojej śmierci... odmówiono i odprawiono sto cichych mszy, osiemdziesiąt na intencję odpuszczenia moich grzechów.” Proporcja jest dobra, a formuła klasyczna: „I dwadzieścia na odkupienie dusz, które będą w czyśćcu” (1657).40

Ale bardziej znaczącą zmianę ujawnia ikonografia, którą przestudiowali Gabriellc i Michel Vovelle.41

Od wieku XVII do początku XX najbardziej rozpowszechnioną formą pobożności w Kościele katolickim stają się modlitwy za dusze w czyśćcu. We


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PICT2656 4?e» Czyść IV. Twoja śmierć punktem tej tendencji i próbą narzucenia jej całemu społeczeńst
PICT2653 470 Czyść IV. Twoja śmierć księdza Poree przenosiny te nie tylko służyły zdrowiu publicznem
PICT2659 482 Czyść IV. Twoja śmierć zakonników. „Ta asysta, w zasadzie dobrowolna, stała się niepost
PICT2645 456 Część IV. Twoja śmierć 456 Część IV. Twoja śmierć wszystkich kościołach dość dużych, ab
PICT2654 472 Część IV. Twoja śmierć dwudziestu młodych ludzi płci obojga, których przygotowywano do
PICT2655 #74 Część IV. Twoja śmierć Projekty* jakie sugeruje tekst rozporządzenia* są ciekawe i śmia
PICT2657 478 Część IV. Twoja śmierć 478 Część IV. Twoja śmierć nic wybuchają tam epidemie”. A czy pr
PICT2683 SIO Część IV. Twoja śmierć zawdzięczać to należy „cudownej mocy oczyszczającej, jaką posiad
PICT2685 SM OtK IV. Twoi* śmierć SM OtK IV. Twoi* śmierć postępowi moralnemu.i akt nam wszystkim zap

więcej podobnych podstron