ważnie, gdyż są one potwierdzoną już dziś informacją, że pogarszanie się genetycznie uwarunkowanego uszkodzenia słuchu może mieć zarówno charakter postępujący, jak i gwałtowny. Konkretne przykłady przedstawiają Jerry Northern i Marion Downs (1974), Bengt Barr i Erise Wedenberg (1965), jak również Bruce Konigsmark i Robert Gorlin (1976). Dotyczy to również niektórych nie warunkowanych genetycznie przyczyn wad słuchu. Na przykład ucho wewnętrzne dziecka, którego matka w czasie ciąży chorowała na różyczkę lub dziecko cierpiało na postnatalne (= po urodzeniu) zapalenie opon mózgowych (Pol-lack 1984a, 199), początkowo jest uszkodzone w tak niewielkim stopniu, że przez jakiś czas może ono spełniać swoją funkcję, zanim słuch zacznie słabnąć.
Każde dziecko mające stale pogłębiające się trudności ze słyszeniem może już we wczesnym dzieciństwie, kiedy jeszcze stosunkowo dużo słyszy, przyswoić sobie wiele z normalnego języka mówionego, pod warunkiem, że wada słuchu zostanie w porę rozpoznana, a dziecko poddane będzie rehabilitacji medycznej i pedagogicznej, wyposażone w odpowiednie aparaty słuchowe i programy umożliwiające naukę mowy, uwzględniające również intensywne szkolenie rodziców. Jeżeli takie kroki nie zostaną podjęte łub podjęte będą zbyt późno, może to doprowadzić do zaburzeń, których nikt nie potrafi dzisiaj przewidzieć.
i
1.2.6. Wczesna rehabilitacja słuchowo-językowa stwarza warunki do ewentualnego podjęcia nauki w masowej szkole
Z danych niemieckojęzycznej części Szwajcarii (Rene Jacob Muller, Herbert Grenacher) wynika, że ponad 80% dzieci słabo słyszących i 10% dzieci na podstawie badań audiometrycznych uznanych za głuche, uczęszcza do szkół publicznych. W Niemczech, jak informuje Heribert Jussen (1987), stały członek konferencji ministerstwa wyznań religijnych (starych) landów Republiki Federalnej Niemiec, ok. 75% słabo słyszących dzieci uczęszcza do masowej szkoły. Wiele czynników złożyło się na to, że tak duża liczba dzieci z uszkodzeniami słuchu nie musi
Jud Uczyć się w szkołach specjalnych, ale (chociaż jeszcze długo wszędzie będzie to możliwe) po odpowiednim specjalnym przygotowaniu może z powodzeniem uczęszczać do masowej Ukuły (Lówe 1985; 1987). Dwa najważniejsze z nich to zaopa-kfgunio w aparat słuchowy już w okresie niemowlęcym i natychmiastowe rozpoczęcie rehabilitacji słuchowo-językowej.
1.2,7. Można uniknqć znacznych kosztów związanych I ujemnymi skutkami głuchoty
•Ink wykazują dane Niemieckiego Zielonego Krzyża i analiza nk< momiczna gospodarczych zysków i strat wynikających z zaatakowania programu wczesnego rozpoznawania i rehabilitacji wml słuchu u dzieci, program taki może przynieść znaczne korzyści. Innymi słowy: koszty, jakie trzeba ponieść w związku « raalizacją proponowanych metod wczesnego diagnozowania I l*ahabilitacji, są znacznie niższe niż ponoszone przez podatników koszty związane z minimalizowaniem ujemnych skutków głuchoty, pojawiające się nieuchronnie, jeśli program nie zostania wprowadzony.
Tak więc z doskonalenia technik rehabilitacji słuchowo-języko-wi«| ii małych dzieci nie należy rezygnować nie tylko ze względów humanitarnych i społecznych, ale obecnie także z ekonomicznego punktu widzenia. Taki kraj jak Niemcy nie może sobie pozwolić
także ze względu na bardzo niską w końcu liczbę urodzeń — im zaniechanie wcześnie podejmowanej rehabilitacji słuchowo-ję-«ykowej u niemowląt i małych dzieci z uszkodzonym słuchem.
Z przedstawionych rozważań wynika, że surdopedagogika, mo-lin stać się pedagogiką zapobiegania, o ile gotowa będzie do współpracy z audiologami, kliniką laryngologiczną, pediatrami,
31