12) To się działo przed urzędem i aktami niniejszemi grodz-kiemi, starościńskiemi kazimierskiemi we środę, dnia 11 marca w roku tysiącznym siedmsetnym trzydziestym dziewiątym.
W sprawie między zacnie sławetnym panem Józefem Poznańskim, aktorem dóbr Celeiowskich w mieście Jego kr. Mści Kaźmierzu od szlachetnego pana Alexandra Celego, rajcy lubelskiego, juris quaesitorem osobiście z jednej strony, a szlachetnemi pany Krzystofem i Zofią małżonkami Borowic-kiemi pozwanemi i aktorami po niegdy panu Pawle Górskim, ojcu swoim i po niegdy Elżbiecie Chomickiey matce, a niegdy p. Macieia Chomickiego i Zofiey Chomickiey małżonków córce, sukcesorami prawdziwemi dóbr i długów na siebie prawem Bożym i naturalnym spadłych, z drugiej strony, tudzież sławetnym p. Stanisławem Ulanowskim, indicentem, mieszczaninem i ławnikiem kaźmierskim, sąd niniejszy, ko-misarski stron kontrowersji wysłuchawszy i uważywszy, że panowie Borowiccy małżonkowie, niepokazawszy dziedzictwa z żadnej sukcesji na siebie lub małżonkę swoję pokimkol-wiek dziedzictwa spadłego, tylko testament niegdy paniej Zofiey Chomickiey pokazują, że siedmset złotych polskich (długu na kamienicy między stronami z jednej kamienice Chomickiego, z drugiey strony tejże kamienice wedle ulicki tylnej ku Wiśle a pana architekta natenczas Camanskich, nad rzeką ciągniącej się ku Wiśle będącego). Wspomina tymże testamentem taż pani Chomicka, babka teraźniejszej paniej Zofiey Borowickiey, pozwanej, że dokumenta na te złotych siedmset długu Celeiowskiego na kamienicy wyżej wyrażonej, Celeiowskiey, miałyby się były znajdować między inszemi papierami ich domowemi, których dokumentów ze strony obiedwie dla informacji sądu teraz nie produkują. Ale p. Borowicki mocno twierdzi, że te dokumenta siedmset złotych polskich długu Szwedzi podczas inkursji, a na rzecz Pospolitą ostatni zabrali, na to do juramentu się zabiera.
41