TECHNIKI SZAMAŃSKIE EDIEGO PYRKA:
Śmierć
- Możemy pracować na różne sposoby z procesem śmierci. Jednym z brutalniejszych jest kopanie sobie grobu. Zanim jednak to zrobimy dobrze jest odrobić pracę domową i przygotować listę 20 rzeczy, które chcielibyście jeszcze zrobić przed śmiercią (listę tę należy zrobić na jakiś tydzień przed "Śmiercią"). Potem znajdujemy miłe i spokojne miejsce oraz kogoś, kto będzie z nami przez cały czas trwania zajęć.
Następnie kopiemy grób. Na swoją długość i na głębokość około metra. Potem kładziemy się do grobu i prosimy o przysypanie nas gałęziami, sianem etc. (przykrycie nie może być zbyt ciężkie, aby nie zadusiło nas, ale jednocześnie musi zapewnić ciemność i poczucie odosobnienia oraz taki nacisk na ciało, abyśmy mogli wczuć się w rolę zmarłego). Jednocześnie w ramach zasad BHP łączymy się z naszym partnerem kawałkiem sznurka -tak, by mógł on nas w każdej chwili wydostać. Partner powinien przez cały czas być połączony z nami sznurkiem (ustalamy przedtem system sygnałów).
W grobie przebywamy tak długo, jak wytrzymamy. Będąc pod ziemią staramy się wczuć w zmarłego - pomocne są przy tym wszelkiego rodzaju techniki wizualizacyjne (np. wyobrażamy sobie rozpad własnego ciała, robactwo żywiące się wnętrznościami, całkowite zanikanie naszej ziemskiej powłoki, czyli tego, z czym się identyfikujemy -jeśli to jest przemijalne, to czym naprawdę jesteś?).
Celem tej techniki jest uświadomienie sobie tego, kim je- I stem, co jest naprawdę ważne, a także przeżycie śmierci i ponowne narodzenie się.
Następnie przygotowujemy kolejną listę tego, co chcieliby-
Śmy zrobić przed śmiercią i konfrontujemy obie listy - tę napisaną "przed śmiercią" i tę "po".
Potem prowadzący podaje listę kolejnych ról. I tak przez około dwie godziny.
Jest kilka zasad dotyczących gry -role w pierwszych kilku grach wymagają aktywności uczestników i są zabawne -to wszystko ma im pomóc przełamać bariery skrępowania i pozwolić sobie na swobodne zachowanie. Dopiero z czasem role stają się coraz poważniejsze -jeśli prowadzący wie więcej o uczestnikach, może kazać ludziom odgrywać role dotyczące ich indywidualnych problemów -ale nie może to być powiedziane wprost - np. i ludziom, którzy zostali zgwałceni mówimy, aby zagrali role ofiary i agresora, a nie gwałciciela i zgwałconego.
Przykład ról początkowych -policjant, złodziej, zakonnica, prostytutka, gwiazda telewizyjna, polityk.
Przykład ról późniejszych -ofiara, osoba śmiertelnie chora, agresor, szaleniec, ślepiec, małe dziecko. Jeszcze później odgrywają oni same uczucia, takie jak smutek, szczęście etc.
Początkowo prowadzący zachęca, aby uczestnicy grali całym ciałem i dokładnie wczuwali się w role, potem apeluje, aby gra odbywała się raczej wewnątrz nich.
W wariancie dłuższym po kilku godzinach prowadzonych j zajęć uczestnicy sami wybierają role, które będą grać. Jednocześnie pozwalają, aby wszystkimi ich zachowaniami kierował los. Mam pójść do toalety? Mam się przespać z tym facetem, czy z tą kobietą? Mam odegrać rolę jego córki? Mam coś zjeść?
Gra ta jednak nie powinna być pojedynczą techniką, ale powinna być połączona z innymi działaniami, które pozwolą dalej pociągnąć proces, który się rozpoczął. Dlatego proponuję połączyć ją z innymi technikami wchodzenia w odmienne stany świadomości.
KOŚCIARZ-
Technika ta opiera się na graniu różnych ról. Chodzi tutaj o zniszczenie masek, które nakładają na siebie ludzie. Jednocześnie, mimo prostoty i pozornej zabawy jest to bardzo mocna technika, która odpowiednio poprowadzona może mieć bardzo silny oddźwięk - może nawet dojść do sytuacji, kiedy uczestnicy będą spotykali się ze swoimi demonami i ponownie przeżywali sytuacje tak stresujące, jak gwałty, śmierć najbliższych etc. Prowadzący powinien być przygotowany na tego rodzaju sytuacje.
Gra ta ma dwa warianty -jeden dłuższy - który może do- prowadzić do całkowitej dezintegracji osobowości człowieka (efektem może być nawet szaleństwo), ale może też przynieść skutki bardzo pozytywne tak, jak zniszczenie nie akceptowanych cech pacjenta czy też ról, w które został on wmanewrowany przez swoje otoczenie. Ten wariant może wtedy trwać nawet kilka dni.
Wariant drugi, delikatniejszy, trwa około 2 godzin -z tym, że czas trwania zależy od ludzi, a prowadzący powinien całkowicie kontrolować to, co się dzieje i w zależności od sytuacji przedłużać lub skracać czas gry.
Prowadzący przygotowuje listę sześciu ról, które mają odgrywać uczestnicy. Dyktuje im te role od 1 do 6, następnie uczestnicy rzucają kostką pozwalając, aby "ślepy los" wskazał na kolejność odgrywanych ról (musimy odegrać każdą z nich).
Na dany przez prowadzącego sygnał wszyscy uczestnicy razem przez 2-3 minuty odgrywają role, które wyznaczył im los- może się okazać, że w tym samym czasie te role w jakiś sposób się uzupełniają -np. policjant goni złodzieja, prostytutka kusi polityka, a zakonnica się nad nimi wszystkimi modli.
Potem prowadzący podaje listę kolejnych ról. I tak przez około dwie godziny.
Jest kilka zasad dotyczących gry -role w pierwszych kilku grach wymagają aktywności uczestników i są zabawne -to wszystko ma im pomóc przełamać bariery skrępowania i pozwolić sobie na swobodne zachowanie. Dopiero z czasem role stają się coraz poważniejsze -jeśli prowadzący wie więcej o uczestnikach, może kazać ludziom odgrywać role dotyczące ich indywidualnych problemów -ale nie może to być powiedziane wprost - np. i ludziom, którzy zostali zgwałceni mówimy, aby zagrali role ofiary i agresora, a nie gwałciciela i zgwałconego.
Przykład ról początkowych -policjant, złodziej, zakonnica, prostytutka, gwiazda telewizyjna, polityk.
Przykład ról późniejszych -ofiara, osoba śmiertelnie chora, agresor, szaleniec, ślepiec, małe dziecko. Jeszcze później odgrywają oni same uczucia, takie jak smutek, szczęście etc.
Początkowo prowadzący zachęca, aby uczestnicy grali całym ciałem i dokładnie wczuwali się w role, potem apeluje, aby gra odbywała się raczej wewnątrz nich.
W wariancie dłuższym po kilku godzinach prowadzonych j zajęć uczestnicy sami wybierają role, które będą grać. Jednocześnie pozwalają, aby wszystkimi ich zachowaniami kierował los. Mam pójść do toalety? Mam się przespać z tym facetem, czy z tą kobietą? Mam odegrać rolę jego córki? Mam coś zjeść?
Gra ta jednak nie powinna być pojedynczą techniką, ale powinna być połączona z innymi działaniami, które pozwolą dalej pociągnąć proces, który się rozpoczął. Dlatego proponuję połączyć ją z innymi technikami wchodzenia w odmienne stany świadomości.
Praca z medicine bags jest pracą z wyobraźnią i pokazuje, że naukę możemy czerpać ze wszystkich źródeł, nie tylko od ludzi. Jeżeli wierzymy, iż cały świat do nas przemawia i nas uczy, to powinniśmy wykorzystać tę wiarę i pytać nie tylko duchów czy też ludzi, ale również korzystać z lekcji przedmiotów.
Do wykonania medicine bag (indiańskiej "torebki z lekami") potrzebujemy- kawałka skóry, muszli, szałwi, pióra, nici, nożyczek, igły, dziurkacza do skóry, rzemyka, jakichś naszych "przedmiotów mocy", czyli talizmanów i innych rzeczy stanowiących dla nas jakąś wartość emocjonalną i uczuciową etc.
Po pierwsze, w skupieniu wycinamy ze skóry kształt torebki (nie może być za duża, bo będziemy ją trzymali na szyi), następnie zszywamy nitką albo rzemieniem. Kiedy zakończymy tę część pracy, wkładamy do środka talizmany etc. I zapalamy szałwię w muszli - tutaj należy się Wam wyjaśnienie, dlaczego właśnie muszla i pióro, i wreszcie, dlaczego właśnie szałwia, anie na ten przykład mięta. Powód jest prosty - muszla symbolizuje żywioł wody (bo pochodzi z wody), szałwia jest przedstawicielem żywiołu ziemi (bo zrodzona w ziemi), ogień to żywioł ognia, a dym to wiatr. Jednocześnie pióro jest przedstawicielem świata zwierząt, muszla świata minerałów, szałwia to świat roślin, a trzymający muszlę i rozpalający przy pomocy pióra jest przedstawicielem świata ludzi. W tej prostej ceremonii łączymy wszystkie żywioły i światy - jednocześnie występuje tutaj element kosmicznej czwórki. Szałwia jest dla Indianjednąz najświętszych roślin (obok kukurydzy i tytoniu) i jak wierzą oczyszcza, i wypędza złe duchy (echa tej wiary można znaleźć również w pogańskiej Europie) -wszyscy zainteresowani powinni prześledzić znaczenie okadzania w Kościele.
Kiedy mamy już skończone swoje medicine bags, okadzamy je i siebie szałwią. Możemy to robić na sposób indiański -to znaczy najpierw okadzamy siebie -przyciągamy dym do głowy, piersi, brzucha, nóg, pleców i rąk, a dopiero po tym oczyszczeniu okadzamy torebki.
Następnie siadamy z torebkami na podołku i z zamkniętymi oczami zaczynamy je oglądać palcami wyczuwamy najmniejsze zgrubienia, badamy fakturę skóry, jeżeli czujemy taką potrzebę, dotykamy językiem. Po kilku minutach takiego "poznawania" zaczynamy "rozmawiać" z naszym medicine bag.
Zadajemy mu następujące pytania (pytania mogą zostać przetworzone przez Was):
-czy jesteś młody, czy stary?
-czy jesteś męski, czy żeński?
-powiedz mi coś o tym, skąd się wziąłeś?
-powiedz mi coś o twoich krewnych ?
-jakbyś miał szansę wypowiedzenia trzech życzeń, to jakie by one były?
-jak się czujesz w swojej skórze, czy jesteś zadowolony, czy chcesz, aby coś dodano do ciebie albo wyjęto?
-czy masz imię? .
-po co do mnie przyszedłeś?
-co chcesz mi powiedzieć? Etc.
Jak już wspomniałem, pytania mogą być zmodyfikowane i dostosowane do Waszych potrzeb - możecie potem w momentach kryzysowych pytać swój medicine bag o to, co macie zrobić?
Jednocześnie w podobny sposób można pracować z przedmiotami, które znajdziecie na swoim Vision Quest albo w czasie innych wędrówek i rozmawiać tak z innymi rzeczami, które do Was "przyjdą".