97
Hrabina Rozalja, acz posądzana o oschłość serca, jest żywym symbolem cierpienia. Jej oczy są zawsze pełne łez, głos, jak muzyka harmonijny, przenika nawskroś dusze. Sama będąc dosyć smutną, unikałam jej widoku, bo przypominałaby mi biedną moją matkę, którą znała i o którejby mi mówiła, równie jak i o bracie moim. Bardzo wysoka i dziwacznie ubraną, wygląda jak dusza błądząca po ziemi — bez celu. Jakże inną widziałam ją niegdyś, gdy w r. 1817 była w Petersburgu przedmiotem powszechnej admiracji, a zwłaszcza cesarza Aleksandra, który lubił z. nią prowadzić mistyczną i głęboką rozmowę. Ma gna przynajmniej to szczęście, że jest pobożną, wiara wiec musi być dla niej balsamem na liczne rany duszy.
* * £
Jest trzech braci Rzewuskich: • Adam, generał adjutant cesarza Mikołaja, ożeniony z panią Żerebcow; Ernest, żonaty z Iwanowską, z którą się rozwodzi i wreszcie liesryk, ożeniony z Jul ją, Grocholską, uczennicą pani La-val'ette, głośny autor. Jest to świetny talent, ale człek do niczego w zakresie spraw powszedniego życia. Ernest to złoty środek pomiędzy dwoma braćmi. Wesół, dowcipny, ałe ‘ specjalnością jego jest zarząd interesów i rolnictwo, na którem się zna doskonale. Jest on najprzystojniejszy z braci; prawdziwie sarmacka uroda. Byłby jeszcze piękniejszy — W kon-tusżu i żupanie. Ma wiele rozumu, tamci zaś dwaj mają więcej poezji. Siostry ich są to: pani Gzerkowicz, przedtem Sobańska, dawna przyjaciółka generała Witt, pani Hańska, przyjaciółka listowna- Balzaca;-pacii •MoniuszJkowa ' • -7