przekonanie o sile poznania intuicyjnego. Współ* ną też dla nich obu była myśl — nie wyrażona zresztą nigdy przez McLuhana dosłownie, lec?, czytelna w jego pismach — o moralnym sensić postępu, a więc o celu, do którego zmierza ludzi kość, myśl, tkwiąca swymi korzeniami w rozui mowaniu religijnym, zgodnie z którym świat istnieje po to, aby spełniać swoje celowe i ostał teczne powołanie.
5. NAWRÓCENIE KLERKA
Rysując ten krąg myśli, wśród których kiełkowa-; ły idee, rozwinięte później przez McLuhana w jego teorii kultury środków elektronicznych! umyślnie odwlekam moment, w którym w filozoi fii tego myśliciela nastąpił gwałtowny zwrot,! skierowujący go na całkowicie odmienne toryJ Czynię to dlatego, że ów zwrot — podobnie raj] dykalny w życiorysie tego myśliciela, jak radykalnym było jego przejście z protestantyzmu na katolicyzm lub od literackiej kultury brytyjskiej do populistycznej kultury amerykańskiej ana-j logicznie do innych tego rodzaju zdarzeń, nie dokonał się przypadkiem. Co więcej zaś, jeśli przyj-ij rzec się mu uważniej, nie był on wcale tak nieoczekiwany, jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Kiedy bowiem przyjrzymy się uważniej poszczególnym elementom „macluha-nizmu”, dostrzeżemy w nim, mimo całkowicie odmiennej oprawy, bardzo wiele elementów, które wyniósł on z kręgu omawianych przed chwilą problemów. Należeć tu więc będzie tradycja kry-: tyki formalnej, ciągnąca się od Wolifflina i Gie-diona, która zaowocuje w poglądzie McLuhana na „środek przekazu” (medium) jako synonim,| „treści” (message), tradycja , przeciwstawiania „umysłu miękkiego”, będącego jak zobaczymy for-'
182