pruskie flinty z bagnetem, cylindrowym stemplem i lejkowatą panewką, bijące na odległość 500 m, a w powstaniu listopadowym rosyjskie karabiny pochodzące ze słynnej fabryki broni w Tulę — karabin piechoty z zamkiem skałkowym, nabijany od wylotu lufy, miał kaliber 7 mm i ważył około 5,5 kg; nośność celnego pocisku nie przekraczała 500 m.
6. Petrynał, używany w XIV—XV wieku przez konnych rycerzy, w Polsce raczej rzadko spotykany. Broń ta', zaopatrzona w zamek lontowy, była bardzo niepraktyczna. Jeździec nosił ją na szyi, na łańcuszku, a przy oddawaniu strzału opierał długą kolbę o napierśnik zbroi i miał wtedy obie ręce zajęte.
7. Pierwsze pistolety pojawiły się w XVI wieku. Były to udoskonalone petrynały, posiadające zamek kołowy, który umożliwiał oddawanie strzału z jednej ręki. Najstarszą wiadomość o pistolecie w wojsku polskim posiadamy z 1531 roku, kiedy to Jan Czarny, dziesiętnik w pieszej rocie Mikołaja Iskrzyckiego, posiadał oprócz rusznicy i oszczepu także pixis, czyli pistolet.
8. Była to flinta ze stemplem i bagnetem, ładownica na proch i naboje.
9. Tak. Posiadali pistolety i karabinki.
10. Wśród karabinów powstańców 1863 roku przeważały egzemplarze starej produkcji polskiej, rosyjskiej, francuskiej, pruskiej. Z bieżących zakupów, zresztą bardzo niewielkich, pochodziły nowoczesne karabiny belgijskie, francuskie, angielskie. Wśród pistoletów trafiały się amerykańskie sześciostrzałowe Colty, ale przeważały jednostrzałowe krucice. Ponadto bardzo duży odsetek broni palnej stanowiła broń myśliwska. Artylerii praktycznie nie było.
TRĄBY
JERYCHOŃSKIE
1. Jest to onager, machina neurobalistyczna, używana w Polsce w średniowieczu.
2. Machiny neurobalistyczne działały na zasadzie nagromadzenia energii w skręconych jelitach zwierzęcych lub powrozach, a barobalistyczne — na zasadzie dźwigni Przy gwałtownym rozprężeniu skręconych jelit czy powrozów lub gwałtownym wprowadzeniu w ruch dźwigni następowało wyrzucenie z wielką siłą kamiennego pocisku, umieszczonego bądź w drewnianej dźwigni, bądź w specjalnym łożysku. Balista reprezentowała typ maszyny neurobalistycznej (rysunek 2a), a frondibola •— barobalistycznej (rysunek 2b).
3. ..Jest to bombarda, działo o krótkim przewodzie i dużym kalibrze lufy, z komorą prochową o kalibrze mniejszym od kalibru lufy. Bombardy były używane w XIV—XV wieku, przy czym niektóre egzemplarze dochodziły do olbrzymich rozmiarów i trzeba było budować dla nich specjalne rusztowania. Natomiast lżejsze bombardy umieszczano w łożach wydrążonych w jednym klocu drzewa. Strzelano pociskami kamiennymi, a w XV wieku także żelaznymi Nośność małej bombardy sięgała 200, a wielkiej 600 m.
4. Tzw. kula bonerowa z drugiej połowy XVI wieku, której wynalezienie finansowane było przez krakowskiego bankiera, Seweryna Bonera. Kula ta składała się z dwóch czasz, w których umieszczano odłamki żelaza. Po wystrzeleniu czasze oddzielały się, a ich zawartość rozpryskiwała się wkoło, rażąc ludzi podobnie jak kartacz..
5. Są to tzw. organki, używane w Polsce od połowy XVI wieku. Były one budowane na zasadzie łączenia w jednym łożu kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu luf, oczywiście małych kalibrów. Początkowo każda lufa była odpalana osobno potem wynaleziono sposób jednoczesnego odpalania wszystkich luf za pomocą jednego lontu.
6. Lufa wężownicy ważyła 1625 kg, a jej pocisk 3,2 kg. Natomiast w przypadku długiej wężownicy ciężar lufy wynosił 3250 kg, a ciężar pocisku 6,4 kg. Wę-żownice wożone były wraz ze swym łożem przez 6 koni, ale przy długich wężownicach trzeba było osobno przewozić lufę (zaprzęg z 16 koni) i łoże (4 konie).
7. Badania te prowadzili pułkownik Kazimierz Sie-mienowicz w czterdziestych latach XVII wieku (załączony rysunek pochodzi z jego głośnego dzieła Artis magnae arłilleriae pars prima, wydanego w 1650 roku w Antwerpii) i kapitan —■ późniejszy generał — Józef Bem w latach 1818—1819 (jest on autorem załączonego
187