— — ' j- ' (dwustopowiec peoniczny trzeci)
___LL |
/ |
■ i---- |
___!__ |
JĄ |
!__L__. |
____!__ |
jjZ |
_U___ |
J t |
_JJ__, | |
____ |
J L |
(M. PawIikow6ka-Jasnorz«wska/<v/« nasza, 2)
Spodziewałam się, jesieni, że mi św 1.11 odmienisz
— lecz ty wzdychasz: ach, nic wcześniej, jak za jakie kilka wrześni — — —
Módlcie się więc za mną, liście, szeleszczące powłóczyście —
W przeważającej liczbie przytoczonych przykładowo utworów uderza rozbieżność podziału na stopy i wyrazy (lub zestroje): bądź koniec wyrazu wypada wewnątrz stopy (tzw. cezura), bądź koniec stopy wypada wewnątrz wyrazu. Pokrywanie się granic wyrazu i stopy (tzw. diereza) zdarza się stosunkowo najczęściej w wierszach tro-cheicznych i amfibrachicznych. Dzieje się tak dlatego, że w języku polskim akcentuje się zwykle sylabę drugą od końca, toteż trochej i amfibrach, w których akcent pada na przedostatnią sylabę, najłatwiej mogą odpowiadać występującym w polszczyźnie zestrojom akcentowym.
Stopowa teoria rytmu stosowana jest na gruncie polskim z całym szeregiem zastrzeżeń i uzupełnień, które mają poszerzyć zasięg jej stosowalności. (Nie uważa się więc za naruszenie budowy stopowej wypadku, kiedy stopa przed średniówką bądź w klauzuli jest niepełna, pozbawiona jednej lub nawet dwu ostatnich nie akcentowanych sylab.
, Zjawisko takie określa się mianem kataleksy. Analogicznie jak kata-leksę traktuje się tzw. hiperkataleksę, a więc wypadek, kiedy w stopie przed średniówką lub w klauzuli występuje nie akcentowana sylaba nadliczbowa. Dopuszcza się też niekiedy możliwość zamienności stóp, a więc np. możliwość zastąpienia jambu trochejem czy też daktyla amfibrachem w inicjalnej części wersu.
Mimo tych dodatkowych prawideł uzupełniających teorię stopową istnieje w polskiej poezji stosunkowo duża ilość wierszy niewątpliwie . sylabotonicznych, których wersy nie dają się „podzielić” na jednakowe I stopy, a tylko na regularnie powracające układy stóp różnorodnych. Wiersze takie nazywa się (znowu wzorem antycznym) hrgaedami.
W wielu utworach nie mieszczących się w teorii stopowej sylaboto-nizm rozwija się najwyraźniej w ramach sylabicznych. Dotyczy to przede wszystkim tych sylabicznych formatów, które w poezji polskiej mają najdłuższą i najtrwalszą tradycję, a więc jedenastozgloskowca zc średniówką po sylabie piątej i trzynastozgloskowca ze średniówką po sylabie siódmej.
Rozpatrzmy ten wypadek na przykładzie wiersza Konopnickiej:
1 mówię: odejdź! — i wracam się cicha, |
__i-- |
_!l__ |
_JJ___ | ||
.By spojrzeć jeszcze na stóp twoich ślady, |
__L__ |
i |
_ll__ |
JX |
_Ijf____ |
I słucham wiatru, co w dali gdzieś wzdycha, |
- J - . |
X |
JL; |
— |
__i__ |
I na kwiat patrzę więdnący i blady, |
■ - • . |
X |
— |
__i____ | |
Na jeden z kwiatów tych, co mają duszę — |
,. .. 7 _ |
X |
II _ |
_x |
i ł |
J nic wiem, co mi jest — i płakać muszę. |
i |
i |
1! ' 1 |
/ |
1' |
I mówię: zostań! — i sama odchodzę. |
i |
i |
II i |
1 | |
I drżąca idę w ciemności przed siebie, |
i |
i |
II i |
1 | |
I czuję ciernie kolące w tej drodze, |
i |
i |
II i |
1 | |
I styszę dzwony na serca pogrzebie, |
i |
i |
II t |
1 | |
I widzę czarne snów ludzkich mogiły — |
i |
i |
II ' ! |
1 | |
I nie wiem, co mi — i iść nie mam siły. |
i |
i |
II i\i |
1 > | |
Dwie różne drogi — a jedna tęsknota. |
i |
i |
II i |
1 | |
Dwie różne drogi — a jedno cierpienie. |
__L__ |
X |
_||__ |
— |
1 |
Na jednej zorza zagasa mi złota, |
' |
' |
/ |
- -11 | |
Na drugą schodzi noc i smutków cienie... |
__i_. |
1 |
II i 1 |
1 |
1 > |
I późna chwila jest — i rosa pada, |
, J . _ |
X |
_IIX|_ |
-IX _ | |
I nic wiem, gdzie mi iść — i stoję blada... |
X |
—IIXL |
_x |
-U__ |
(M. Konopnicka I mówię : odejdź...)
Jest to wiersz jedenastozgłoskowy z tradycyjną sylabiczną średniówką po piątej sylabie, a jednocześnie wiersz o niewątpliwym uporządkowaniu akcentowym. Nie daje się on jednak podzielić na jednakowe stopy z powodu innego rozłożenia akcentów w przedśredniówkowej części wersu niż w części pośredniówkowej. Co więcej, pierwszy, pięcio-zgłoskowy odcinek wersu wykazuje nieporównanie wyższy stopień regularności akcentowej niż odcinek następny. W odcinku pięcio-zgłoskowym pojawił się bowiem po sylabie trzeciej dodatkowy przedział międzywyrazowy, wskutek czego budowę tego odcinka określić można sylabiczną formulą 5(3-j-2), która właściwie bez reszty ustala rówr-nież jego budowę akcentową. Tymczasem odcinek sześciozgłoskowy, jakkolwiek wykazuje silne tendencje sylabotoniczne, daleki jest od pełnej rytmicznej regularności. Ogranicza się do wynikającego z sylabizmu rygorystycznego ujednostajnienia akcentowego trzech sylab w klauzuli, dopuszczając chwiejność akcentową trzech pozostałych sylab. W ten sposób sylabotoniczne ujednolicenie akcentowej budowy omawianego
181