182
Teorie literatury XX wi> l
■ język (niem. Sprache) - w filozofii In meneutyczncj pierwotny żywioł liul/k egzystencji. Człowiek istnieje, ho istni' je w mowie, która, według Heidcggt 11 „należy do najbliższego sąsiedztwa i»l ■ ■ ty ludzkiej”* i ma możliwość odslunl i nia świata. Według Gadamera z kolei, K zyk to każdy byt, który poddaje się mm* mieniu. W późnej filozofii Heidcggi m język mówi sam z siebie (człowiek n i ko uczestniczy w tym mówieniu, ule inni nim nie panuje**), tym zaś, co powicil/tu ne w mówieniu języka, jest poezja.
wy sens, który płynie „stamtąd”, ze sfery nieprzedstawialnej, a więc z głębi samego Bycia. Komentator postępuje wobec komentowanego tekstu tak, jak kartezjański podmiot wobec przedmiotów - przedstawia go za pomocą własnych wyobrażeń (pojęć, idei, przeżyć), nie pozwalając mu po prostu być. Interpretator powinien więc jedynie pokazywać, jak należy obchodzić się z wierszem, żeby nie zagłuszyć własną mową jego „czystego istnienia”, i ostatecznie „usunąć się w cień z objaśnieniami”2'.
Relacja między mową a poezją
Źródłowe
powiadanie
M. Heidegger, Język, [w:| idem, Wd» dze do języka, tłum. J. Mizera, Kral-"" 2000, s. 7.
Według Heideggera, „człowiek indwl, o ile odpowiada językowi" - ibid■ m s. 25.
Heidegger przekształca tradycyjną relację między mową a poezją i powiada, że poezja nie korzysta z mowy, lecz ją umożliwia. Mowa zresztą, którą słychać w życiu codziennym, jest zdege-nerowaną formą (gadulstwem) źródłowego powiadania (Sagen). Takie rozumienie poezji zdecydowanie różni się zarówno od koncepcji formalistyt/nyi li (poezja jako mowa udziwniona), jak i kulturowych (poezja jako ślad rzcc/.ywlil tości). Poezja poprzedza mowę w tym sensie,że mowa odnosi się di> tu go, co jest (wchodzi w wymianę z rzeczami), zaś poezja jest „stanowieniem My cia” (Stiftung des Seitis), czyli odsyła do tego, co warunkuje każdy byt, lecz mi miii bytem nie jest. W tym sensie poezja jest warunkiem zjawiania się świata, |u u<(a tym, kto czuwa nad Byciem, a interpretator tym, kto temu zjawianiu się, io»« błyskiwaniu się świata asystuje, maksymalnie zacierając własną subiektywni iśijjl Wiersze wzywają do wsłuchiwania się w tę pierwotną mowę świata, zaś to wulii* chiwanie się pozwala zamieszkać w źródłowym powiadaniu. To zamiew/km 1
nie w mowie poetyckiej pozwala interpretatorowi powtórzyć gest .............
poety (jak nazywa Heidegger Hólderlina), który mieszkał w bliskości hogówHi Nie ulega wątpliwości, że w tym rozumowaniu przejawia się hieratyczna (iiświę eona) koncepcja języka poetyckiego, pozbawionego jakichkolwiek zwią/l"W z codzienną komunikacją i przechowującego w sobie pamięć obcowaniu / u ni, co święte. W Liście o „humanizmie" Heidegger pisał: Jeśli człowiek ma tlę 1 u > jeszcze znaleźć w pobliżu bycia, musi wpierw nauczyć się egzystować w tym, 1 n bezimienne”’1.
Idem, Objaśnienia do poezji Hólderlina, op. ci/., s. 8.
Idem, l.isl o „humanizmie", tłum, |.Tischner, | w: | idem, Budowaś, tnietzkaś, myśleć /*.'•</» brane,tłum. K Michalski eta!., wstęp K. Michalski, Warszawa 11177, ►, Ha
I i .iliii I’,uila Ricoeura, mocno zakorzeniona - jak każda hermeneutyka -N . I , u . Iir/.cścijańskiej, zaczyna się od następującej diagnozy: oto znaleźli-i vinacji, w której zapomnieniu uległy żywe pokłady mowy symbolicz-n |, * i bogactwo sensu zostało zagubione. Konieczna jest więc taka refleksja, która pozwoliłaby przebić się przez
a IIHIMINI UTYKA PODEJRZEŃ ($r. Tber-miHmlulUf 1/0 /u suspicion) - określenie I mli Uli iicura na oznaczenie krytycz-iii |i.’ umili w hermeneutyce nowożytnej, po 1 litowanego przez Marksa, Freuda • 1 hi 1 /ut liego, którzy podali w wątpił . hi i i we renność podmiotu. Marks iiitrupn łowili go jako funkcję ekonomii mi | wulki klasowej, Nietzsche jako «l>i i* • I*i, 1 li innych sil popędowych,Freud i« jiitui i leki nerwicy seksualnej.
martwe pokłady znaków do żywego Logosu. W 1963 roku pisał tak: „Od Heideggera zapożyczę rozumienie mitów i symboli, jako typowe dla rozumienia właściwego hermeneutyce, która pragnie odtworzyć [...] pełnię sensu”’3. Powinna to być hermeneutyka wsłuchująca się w mowę symboli i poszukująca „powtórnej naiwności”. Interpretując, powiada Ricoeur, „staramy się odnaleźć naiwność pokrytyczną, która Mn.|i|»< 1 uIy arsenał środków i sposobów egzegezy, by to, co głosi ta pierwotna, liiinliiiiiiiiliilim mowa, mogło przemawiać i istnieć”’4. Założenie jest więc nastę-|Ml|l)lf|
1 hi im, Który jest refleksem objawionej mowy świętej, nie jest dany wprost, li i z poprzez symbole (teksty), świadectwa Logosu.
• h* ml u ile (teksty) należy objaśniać za pomocą dostępnych technik egzege-* v< Kiiy« h.
1 ! pi za symboli (tekstów) jest niezbędnym etapem na drodze ukonstytuowaniu ię podmiotu.
Ta elementarna sytuacja egzystencjal-no-teologiczna, która polega na tym, że człowiek, medytując nad symbolami kultury, powraca do utraconego Logosu i dzięki temu jest w pełni sobą, zostaje przez Ricoeura przeniesiona na obszar refleksji nad literaturą. Lektura tekstów literackich jest refleksyjnym wysiłkiem czytelnika, który przyswajając sobie sens, stwarza jednocześnie sam siebie. Skoro sens nie jest dany bezpośrednio, bez semiotyczncj mediacji, to hi i|m liilui mmii przejść długą „drogę okrężną”,korzystając z rozmaitych tcch-h i |łii p> I v« /itych, by zrekonstruować struktury znaczące symboli (tekstów).
S w 11 linii i -iii' (nicm. Erklaren,fr.exp/i-.UIiimI wedle I liltheyn, postępowanie Ifimwi illa nauk przyrodniczych,zajmu-1 ll «ly WyJiiMiianicin faktów. Wedle |iuima, wstępny etap procesu herme-U" /.filierżującego do rozumie-illiili ktvie wyjaśniania i rozumie I lila mię pli 1 ws/ego odgrywać powinny '•i. Mywin metody analizy struktura-ll.lti*lli| Mrttc interpretator powinien plałikiui ryt w alo Ic rozumiejącego pr/,y-
1 ,'|i Ula si inni
ni, h btrmrntutyk: fpislemo/opia inttrpretacji,op. cit., 8. 134. 1 I Ift,
Ricoeur i teologia chrześcijań
Powrót do naiwności hermeneu nej
Interproli symboli 11 sytuacja egzystont teologie;