KATARZYNA GIEREŁO Uniwersytet 'Wrocławski
Wizerunek polskich polityków w coraz większej mierze zyskuje ni anukryj-ności. Dzieje się tak, ponieważ coraz częściej korzystają cmi z usług fachowców zajmujących się komunikowaniem politycznym, a improwizacja ustępuje pkno-waniu. Wizerunek coraz rzadziej jest więc wynikiem przypadku. Zaczyna podlegać kryteriom profesjonalizacji i staje się podstawowym warunkiem, który determinuje strategię wyborczą. Proces ten jest szczególnie wyraźny, gdy poddaje się analizie kampanie prezydenckie. Dążność do bycia zauważonym przez aktorów politycznych na rynku politycznym i wyborczym wiąże się z budow aniem coraz bardziej atrakcyjnych strategii komunikowania, personalizacją amerykanizacją i ujednoliceniem kampanii (standaryzacją). O ile w wyborach parlamentarnych jest wielu aktorów politycznych, a w związku z tym więcej możliwości popełniania błędów nie powodujących poważnych konsekwencji w dziedzinie komunikowania, o tyle w przypadku wyborów prezydenckich sprawa już nie jest tak oczywista. Nie ma zbyt dużych możliwości rozmycia odpowiedzialności za niewłaściwe posunięcia czy przewinienia kandydata. Przyczyną tego stanu rzeczy są: wzrastająca rola przymiotów moralnych kandydata; personalizacją tj. zmniejszenie roli partii na rzecz lidera, a na użytek jak największej liczby odbiorców zacieranie najbardziej kontrowersyjnych elementów programu i sprowadzanie go do dużego poziomu ogólności oraz oparcie strategii na atrybutach wizerunku, gdzie media mają znaczenie podstawowe.
Przedmiotem niniejszej analizy będzie kampania trzech liderów - A. Kwaśniewskiego, M. Krzaklewskiego, A. Olechowskiego oraz po części swoiste no-vum - kampania A. Leppera. Reszta kandydatów nie w pełni doceniła lub w ogóle zignorowała znaczenie budowania wizerunku i public relations, a więc trudno byłoby analizować ich kampanię pod kątem popełnianych błędów.