264 VJJ. Filozofia Robina Gtorgf a Collingwnoda
Być może jest to tylko obrazowy sposób powiedzenia, iż dobry historyk musi potrafić wyobrazić sobie siebie samego w sytuacji postaci, którymi się zajmuje, i w tym stadium utożsamić się z nimi. ale fragment, który przytoczyłem, nie jest jedynym, na podstawie którego można odnieść wrażenie, że Collingwood ehce być rozumiany bardziej dosłownie. Wychodzi to dość wyraźnie na jaw' nieco dalej w An Autohiography. Fragment ten ma na tyle rozstrzygające znaczenie, że przytoczę go w całości. .Jeśli tym. co poznaje historyk, są myśli wywodzące się z przeszłości, i jeśli poznaje je myśląc je ponownie, to wynika z tego, iż wiedza, jaką zyskuje dzięki badaniu historycznemu. nie jest wiedzą o jego położeniu, różną od wiedzy o nim samym; lecz. jest wiedzą o jego położeniu, która równocześnie jest wiedzą o nim samym. Myśląc ponownie to, co pomyślał ktoś inny. sam również to myśli. Wiedząc, że ktoś inny to myślał, wfie, iż sam jest również w stanie to pomyśleć. A dowiadując się, co jest w stanie zrobić, dowiaduje się, jakim jest człowiekiem. Jeśli jest w stanie pojąć, myśląc je ponownie, myśli bardzo wiciu ludzi różnych rodzajów, pociąga to za sobą, iż musi być człowiekiem wielu różnych rodzajów. Musi być, w istocie, mikrokosmosem wszelkich dziejów, jakie może poznać. Jego samowied/a jest zatem jednocześnie wiedzą o świecie ludzkich spraw'”5*1.
Nie bardzo wiadomo, jak to skomentować. To. iż historyk miałby w sensie dosłownym mieścić w sobie wiele osób, wydaje mi się niewiarogodne. Powieściopisarz również próbuje niejako wejść w' skórę swoich postaei. W ten sposób może dowiedzieć się czegoś więcej o sobie, ale nie dzięki ternu, że sam staje się kompendium wszystkich postaci, które tworzy. Nie jest także jasne, dlaczego historia miałaby ograniczać się do historii myśli. Przypuszczalnie idzie tutaj o to, iż historyk interesuje się zdarzeniami przyrodniczymi tylko o tyle, o ile mają one wpływ na bieg spraw ludzkich, ale takie zdarzenia przyrodnicze, jak np. wybuch Wezuwiusza czy szerzenie się Czarnej Śmierci również powinny być przez niego opisywane.
Inna ważna książka Collingwooda, The Mew Leviathan. została
5R Tamże, s, 115 opublikowana w 1942 r. Jak wskazuje tytuł, była ona wzorowana na Hobbesowskim Lewiatanie i została napisana mniej więcej takim samym stylem. Collingwood przeprowadza tam rozmaite rozróżnienia, takie jak rozróżnienie między użytecznością, prawem i obowiązkiem, uzależnia zasady stosunków między obywatelami od czegoś takiego jak umowa społeczna i ogłasza trzy prawa polityki, z których pierwsze głosi, iż „państwo jest podzielone na klasę rządzącą i klasę rządzoną’*: drugie, „żc bariera między tymi dwiema klasami jest przekra-czalna w kierunku wstępującym"; a trzecie, ..że istnieje pewnego rodzaju odpowiedniość między rządzącymi i rządzonymi"59: władca ustanawia wzory, a rządzeni idą za jego przykładem. Z filozoficznego punktu widzenia najbardziej zajmujące fragmenty występują na początku książki, gdzie zawarte są rozważania dotyczące podziału na umysł i ciało. Jednym z. interesujących aspektów jest to. iż materię definiuje się jako to, co jest przedmiotem badań fizyki i chemii, a nie na odwrót; podobnie, życie definiuje się jako to, co stara się odkryć fizjologia. Zarówno paralelizm psychofizyczny, jak psychofizyczny interakcjonizm zostają odrzucone jako przebrzmiałe opowieści. Ich korzenie tkwią bowiem w fałszywym /.ułożeniu, iż człowiek jest w części ciałem, a w części umysłem. Jednakże, mówi Collingwood. ..ludzkie ciało i ludzki umysł nie są dwiema różnymi rzeczami. Są jednym i tym samym, to znaczy samym człowiekiem, poznawanym na dw^a różne sposoby. Nic część człowieka, ale cały człowiek jest ciałem - o tyle, o ile podchodzi do zagadnienia sarnopoznania stosując metody nauk przyrodniczych. Nie część człowieka, ale człowiek jako całość jest umysłem - o tyle, o ile podchodzi on do zagadnienia sarnopoznania rozszerzając i rozjaśniając dane refleksji"60. Tych dość mglistych sformułowań Collingwood nic objaśnia, ale podobnie jak w jego doktrynie absolutnych presupozycji pobrzmiewają w nich współczesne wątki.
59 The New Levuuhan. Clarcndon Press. Oxtórd 1942. s. 179-180.
60 Taro/c, s. II.