30 Dociekania filozoficzne
czynności fizycznej, która nazywałaby się wskazywaniem kształtu (w przeciwieństwie np. do wskazywania barwyj powiadamy, że słowom tym odpowiada pewna czynność psychiczna.
Gdzie język nasz każe nam domniemywać jakieś ciało, a gdzie żadnego ciała nie ma, tam — chcielibyśmy rzec
jest duch.
37. Czym jest związek między nazwą i tym, co nazwane? — Właśnie, czym? Popatrz na grę językową (2) albo na jakąś inną! — tam można zobaczyć na czym mniej więcej ten związek polega. Związek ten może, między wieloma innymi, polegać i na tym, iż usłyszenie nazwy przywołuje przed oko naszej duszy obraz nazwanego przedmiotu, a także między innymi i na tym, że nazwa jest na przedmiocie nazwanym napisana, albo że podczas wskazywania owego przedmiotu zostanie wypowiedziana.
38. Ale co np. oznacza wyraz „to“ w grze językowej (8), albo w objaśnieniu ostensywnym: „To nazywa się...“?
Jeżeli nie chcemy wprowadzać zamętu, to najlepiej nie mówić wcale, że ów wyraz coś oznacza. — Dziwnym sposobem o wyrazie „to“ powiedziano kiedyś, że on to jest prawdziwą nazwą. Wszystko, co zazwyczaj określamy mianem „nazwy“, jest nią jedynie w jakimś niedokładnym i przybliżonym sensie.
Jak to się odbywa: rozumienie słów: „To jest niebieskie" raz jako wypowiedź, o wskazywanym właśnie przedmiocie. a raz jako objaśnienie wyrazu „niebieskie"? A więc w drugim wypadku rozumie się je właściwie jako: „To nazywa się niebieskie’". — Czy można zatem raz rozumieć wyraz „jest" jako „nazywa się", a wyraz „nie-
Osobliwy ten pogląd płynie ze skłonności do sublimo-wania logiki naszego języka — jak by to można było określić. A właściwa odpowiedź brzmi: „Nazwą“ nazywamy rzeczy bardzo różne; wyraz „nazwa" charakteryzuje wiele różnych i rozmaicie ze sobą spokrewnionych sposobów użycia danego słowa; ale nie należy do nich sposób użycia słowa „to“.
Prawdą jest, że często — np. w definicji ostensywnej
— rzecz nazwaną wskazujemy, wypowiadając przy tym jej nazwę. I podobnie -— np. w definicji ostensywnej
— wypowiadamy wyraz „to“, wskazując zarazem pewną rzecz. Często też nazwa i wyraz „to" zajmują w kontekście zdania to samo miejsce. Jednakże dla nazwy jest właśnie charakterystyczne, że objaśnia się ją za pomocą ostensywnego: „To jest N“ (albo: „To nazywa się TST “). A czy objaśniamy również: „To nazywa się ’to’“ albo: „To oto nazywa się ’to’“?
Wiąże się to z ujęciem nazywania jako pewnego, by tak rzec, tajemniczego zjawiska. Nazywanie jawi się nam bieskie" jako ,,’niebieskie’ “ — a drugim razem owo „jest" rzeczywiście jako „jest"?
Może się też zdarzyć, że z tego, co było pomyślane jako informacja rzeczowa, ktoś wyłowi objaśnienie słowa. (Na marginesie: kryje się tutaj brzemienny w następstwa przesąd.)
Czy mogę przez słowo „bububu" rozumieć: Jeżeli nie będzie deszczu, to pójdę na spacer"? — Coś przez coś rozumieć mogę tylko w jakimś języku. Widać stąd jasno, że gramatyka zwrotu: „coś przez coś rozumieć" nie jest podobna do gramatyki zwrotu: „coś sobie przedstawiać" itp.