46189 skanowanie0062 (3)

46189 skanowanie0062 (3)



ratę* miał swego dobrego Demona, dlaczego ja nie mógłbym mieć dobrego Anioła, dlaczego nic mógłbym dostąpić, jak Sokrates, zaszczytnego posiadania patentu na szaleństwo z podpisami subtelnego Lehn i wykształconego BaiBargera?4

Pomiędzy Demonem Sokratesa i moim istnieje jednak la różnica, że jego Demon zabraniał, ostrzegał, nie pozwalał, j gdy mój łaskawie mi doradza, sugeruje, tłumaczy. Tenj biedny Sokrates miał Demona zakazu; mój jest Demonem] afirmacji, to Demon czynu albo walki.

I glos Demona szeptał do mnie: „Ten tylko jest równy] drugiemu, kto tego dowiedzie, i ten tylko godzien wolności, kto potrafi ją /dobyć."

Natychmiast rzuciłem się na mojego żebraka Ciosem] pięści podbiłem mu oko, które w sekundę urosło do rozmiarów piłki. Złamałem sobie paznokieć wybijając mu dwa zęby, a że nie czułem w sobie dość siły, by szybko dobić tego starca — z natury bowiem jestem delikatny, a też mało zaprawiony w boksie — chwyciłem go jedną ręką za kołnierz, drugą za gardło i zacząłem walić jego głową w mur. Muszę dodać, że wpierw ogarnąłem spojrzeniem okolicę] i stwierdziłem, że na tym pustym przedmieściu jestem na długo zabezpieczony przed interwencją policji.

Następnie kopniakiem w plecy, dość mocnym, żeby złamać łopatki tego sześćdziesięcioletniego słabeusza, zwaliłem go na ziemię i chwyciwszy łeżącą w pobliżu wielką gałąź, tłukiem go nią z energią kucharza, który chce skruszyć twardy befsztyk.

Nagle — o cudzie! o radości filozofa, który sprawdził doskonałość swojej teorii! — zobaczyłem, że ten starożytny szkielet wstaje, wyprostowuje się z mocą, jakiej nie podejrzewałbym w mechanizmie tak nadwerężonym, i ze spojrzeniem nienawiści, które wydało mi się dobrą wróżbą, zgrzybiały włóczęga rzuca się na mnie. podbija mi oczy. wybija cztery zęby i tą samą gałęzią tłucze mnie na kwaśne jabłko. Moja energiczna terapia przywróciła mu dumę i życie.

Zacząłem mu wtedy dawać znaki, że uważam dyskusję za skończoną, i wstając powiedziałem do niego z satysfakcją ateńskiego sofisty: „Panie, jesteś mi równy! Zechciej uczynić mi zaszczyt i przyjąć połowę tej sakiewki; i pamiętaj, jeśliś naprawdę filantrop, że kiedy koledzy poproszą cię o jałmużnę, twoim obowiązkiem jest zastosować teorię, którą z bólem wypróbowałem na twoim grzbiecie.'*

Przysiągł, że zrozumiał moją teorię i usłucha moich rad.

113


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
69079 skanowanie0008 94 Harold Pinter MEG Nieprawda. Dlaczego? STANLEY Nie podać mężowi szklanki her
skanowanie13 indiańskiego wodza. Chuara. który wyjaśniał, dlaczego jego ludzie nie zdołali nia w tym
Przedmiot, metoda i zadania teorii literatury 19 znajduje poparcie dla swego dobrego samopoczucia
34038 skanowanie0022 i słów miał również rys symboliczny. Słowo sta® nowiło więc dlań nie tylko komu
63412 skanowanie0012 (86) w odróżnianiu sformułowania dobrego od złego, ile w dokonywaniu wyboru for
skanowanie0012 etycznie dodatnim powiemy, iż jest czynem sprawiedliwym* i nie o każdym czymt ujenin^
skanowanie0034 128 ONEK Dwukrotnie? BARON Nędznie pan strzela. ONEK Ja nie wiem, o czym pan mówi...
skanowanie0051 (20) 53 7 DZIECI tych cech. Metody te nie umożliwiają odróżniania cech, które są stos
skanowanie0149 PROŚBA Wiem, że się tutaj na ziemi nie ziści Wielkie Marzenie, Co w sercu mym tron ob
Skanowanie 10 01 12 40 (22) SNY MARII DUNIN —    Gdzie dzwon? tego ja nie wiem i teg
Skanowanie 10 01 12 58 (7) PAŁUBA że tym powiedzeniem mógłby wyzwolić w sobie sferę różnych apetytó
Rakieta #61 KOCHANIE, DZISIAJ PIĄTA ROCZNICA NASZEGO ŚLUBU! NIE RUSZA] DLACZEGO NIC MNIE J

więcej podobnych podstron