60114 RZYM 109

60114 RZYM 109



Mniej się przejmowałam planami lana wobec mnie, /I. ceniem na moje życie czy innymi rzeczami niż kwestią: ( Bones i ja mamy szansę? Odkąd dowiedziałam się o swoji i długowieczności, zniknęła największa przeszkoda stoją • przed naszym związkiem. Owszem, pracowałam w tajm i jednostce rządowej, a matka prędzej wbiłaby sobie ijd w oczy, niż pogodziła się z tym, że chodzę z wampirem ale jeśli Bones miał rację? Jeśli nasz związek miał szansę ii przetrwanie? Boże, po tych wszystkich latach trudno im było uwierzyć, że w ogóle mogę się nad tym zastanawia Teraz najważniejsze pytanie brzmiało: Ile jestem gom wa zaryzykować, żeby się tego dowiedzieć?

SZESNASTY

idy później tego dnia weszłam do jego gabinetu, Don l»ojrzał na mnie z tłumionym zaciekawieniem, które yliko zmieniło się w podejrzliwość, kiedy przekręciłam l Im z w zamku. Zwykle musiał mi przypominać, żebym ■ ogóle zamykała za sobą drzwi.

O co chodzi, Cat? Mówiłaś, że to pilne.

Tak powiedziałam. Przypomniałam sobie słowa Bone-i, że Don wie o mojej długowieczności, i wściekłam się nic na żarty. Uznałam, że pora na rozróbę.

Chcę ci zadać pytanie i mam nadzieję, że będziesz ze mną szczery.

I )on skubnął brew.

Chyba wiesz, że zawsze możesz liczyć na moją szcze-

mść.

Mogę? - spytałam z napięciem w głosie. - W porząd-I ii, w takim razie powiedz mi... od jak dawne mnie dymasz?

1 )on przestał szarpać breW.

- Nie wiem o czym mówisz...

145


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
71397 RZYM 100 mną. Ponieważ biegł pod wiatr, jeszcze mnie nie zwęsn1 ale prędzej czy później i tak
RZYM 109 z całą pewnością, ale założyłabym się, że jego oczy szart. Choć fotografia wyblakła, podob
RZYM 109 siłą od ponownego Wgryzienia się w jego szyję. Poczekaj. Kitten, to minbe... Wzięłam kidka
RZYM 109 CZTERNASTY Grupa wampirów składała się z dwóch mężczyzn i ko biety. Szli przez tłum z nieb
RZYM 109 —    On cię nie lubi, Cat. Uważa, że pewnego dnia zwró cisz się przeci
65167 RZYM 109 —    On cię nie lubi, Cat. Uważa, że pewnego dnia zwró cisz się
RZYM 109 w pasie. Tak, zdecydowanie przypomniały mi się dawm czasy. Restauracja, do której zabrał m
37988 RZYM 109 A mnie coraz trudniej było go nie zrobić. Prawda, sam.i mówiłam, żebyśmy się nie śpi
38262 RZYM 109 twarzy malowała się taka furia, że niemal zaczęłam j«

więcej podobnych podstron