!2 l>l ON IIH (KilA I TV( ZNA
Błąd przedłożonego rozumowania wynika z niedostrzeżema zasadniczo iżncgo statusu normatywnego, jaki cechuje pozytywne i negatywne noi iy (nakazy i zakazy) prawa naturalnego, dzięki czemu pierwsze mogą. dru ie /as nie mogą wystąpić w charakterze nonny docelowej. Norma pożywna nakazuje bow icm spełniać określone czyny dobre, a tym samym dc-trminujc człowieka do urzeczyw istnienia własnej doskonałości przez zbli cnie sie do ideału etycznego zawartego w określonej absolutnej wartości loralncj Ten jednak ideał stanowi górną i w zasadzie nie dla każdego c/ło deka w tym samym stopniu osiągalną granicę moralnej doskonałości Vóbcc tego norma pozytyw na, a ile nakłada konieczność ciągłego postępu, /znoszenia się. dążenia do tego ideału, może być w tym znaczeniu uznaną a normę docelową, w szystkich jednak obowiązującą Natomiast norma negatywna wyraża zakaz spełniania czynów złych, a pr/c-3 wytycza dolną granicę moralnego dobra, poniżej której znajduje się ju/ ło moralne Przekroczenie zatem tego rodzaju normy urzeczywistnia w każ lym akcie całą treść zła przez tę normę zakazanego. Z tego powodu jej w ła-ciwy sens i normatywne zadanie domaga się unikania każdego poszczcgól icgo aktu złego. Myśl tę etyka chrześcijańska wyraża za pomocą formuły, ze lorma negatyw na obowiązuje „zaw sze i wszędzie” (semper et ubigue), a więc cażdego człow ieka i w każdej sytuacji życiow ej. Taka norma nic ma nic współ lego z docelowością. Moralna zaś słabość i niewydolność współczesnego .'/łowicka jest w gruncie rzeczy zjawiskiem ponadhistorycznym, towarzyszącym wciąż człowiekowi w jego moralnej łiistorii. pełnej konfliktów i n.i pięć Rodzące się jednak na tym podłożu konflikty psychologiczne muszą być rozwiązywane w ramach odpow ledmej pedagogiki społecznej i wyprą cownnych przez nią metod, które usprawniłyby człowieka do działania moralnego również w warunkach trudnych, wymagających wielkich nieraz wy siłków i wyrzeczeń. Powiedzieć wszakzc otwarcie należy, żc właśnie jednym z w alnych czynników zmobilizowania człowieka do podjęcia staw lanych pr/cz moralność zadań jest wyraźna św iadomość nieprzekraczalnych granic zła Nic można jej osłabiać ułudnym mirażem fikcyjnej przyszłej doskonałości, do której droga prowadzić by miała przez osłabianie imperatywnej mocy obiektywnych norm moralnych i zaniżanie poziomu moralnego postępowa nia człowieka
3. Czy mamy obow iązek spełniania aktów moralnie doskonalszych?
Stawiając pytanie, czy człowiek ma obowiązek wy bierać to, co jest lub co uważa za moralnie lepsze i doskonalsze, zakłada się. ze chodzi o czyny nic
nakazano, ale pozostawione do uznania dobrej woli człow ieka W wypadku bowiem zbieżności dwu czynów moralnie nakazanych, z których jeden jest w ażniejszy, bo ma np. za przedmiot dobro wspólne albo nakazane prawem naturalnym, drugi zaś mniej ważny, ponieważ nakazuje dobro indywidualne albo jest stanow ienia pozytywnego. wówczas zachodzi obowiązek spełnienia lego. co ważniejsze (np. matka stojąc wobec konieczności pielęgnowania chorego dziecka albo pójścia na mszę św. ma obow iązek pozostać przy dziecku. Obowiązek pójścia do kościoła wynika z prawa kościelnego i, choć ma charakter religijny, ustępuje naturalnemu obowiązkowi sprawiedliwości).
Wracając do właściw ego zagadnienia sformułow ać należy zasady etyczne, jakie etyka chrześcijańska przyjmuje za rozstrzygające przesłanki przy jego rozwiązywaniu.
1. W wypadku zbieżności dwu czynności moralnie godziwych wybranie czynności mniej doskonałej, choćby z pominięciem doskonalszej, nic przekreśla przysługującej jej racji słuszności, a przeto działania takie nie jest zakazane (np. pójście na przechadzkę zamiast odw iedzenia chorego kolegi jest czynem mniej doskonałym, ale mimo to dopuszczalnym moralnie, gdyż prze-ciwstawny mu czyn jest aktem nadobow iązkowym)
2. Podobnie ma się rzecz w wypadku zbieżności czynu dobrego z czynem moralnie obojętnym (z przedmiotu), a dobrym tylko z intencji podmiotu Spełnienie aktu obojętnego z pominięciem aktu dobrego nadobow lązkowcgo nic jest działaniem złym i zakazanym, ponieważ dobro zamierzonego celu przesądza o dobroci całego aktu. W ramach działania moralnego zajmuje on ukic samo miejsce, jak akt mniej doskonały (np. wydać pieniądze na mecz w uzasadnionych celach rekreacyjnych, zamiast udzielić jałmużny).
3. Jeżeli natomiast zaniedbuje się spełnienie czynu dobrego, bez spełnienia w to miejsce innego czynu, ocena moralna takiego wyboru zależy od jakości motywu, pod wpływem którego zapadła ta decyzja
Jeżeli w treści motywu da się wykazać jakąś domieszkę zła fizycznego (mc /as moralnego) dołączoną do elementów dobra, a przynajmniej moralnej obojętności. również w takim wypadku trudno mów ić o obowiązku podejmow ania czynności dobrej (np. opuszczenie odw icdzin chorego z powodu deszczu lub w stanic dużego zmęczenia).
Inaczej przedstawia się sprawa, gdy chodzi o motyw, który sam w sobie jest moralnie zły. Wtedy opuszczenie czynności dobrej staje się moralnie złe i zakazane, ale mc z. racji opuszczenia jnko takiego, ale z racji moralnego /la motywu (np. opuszczenie pouczającego odczytu z racji lenistwa Lenistwo potępia podjęty pod jego wpływem akt woli).
W ogólnym waęc wmosku można stw icrdzić. ze me ma obowiązku spełniania aktów moralnie doskonalszych, nawet w wypadku ich zbieżności z aktami moralnie mniej wartościowymi. Stawiając jednak tę lezę. me można zapomnieć, że ch<»dzi w niej tylko o ustalenie ścisłego obow lązku moralnego Nic mieści się natomiast w treści tego sformułowania twierdzenie, ze moralna dopuszczał-