154 Wspomnienia o Sokratesie III 8
pasach, a co piękne w zapasach, brzydkie w wyścigach. Wszystko bowiem jest dobre i piękne ze względu na swą użyteczność, wszystko jest złe i brzydkie ze względu na swą szkodliwość.
8 I kiedy mówił, że domy powinny być jednocześnie piękne i użyteczne, wydaje mi się, że chciał pouczyć, jak takie domy należy budować. Treść jego wywodu była mniej więcej taka:
— Kto zamierza zbudować dom, jak należy, czy nie powinien zastanowić się nad tym, aby przyjemnie było w nim mieszkać, a jednocześnie z największym pożytkiem?
9 — Tak, nie inaczej — brzmiała odpowiedź.
— Czy to nie rozkosz, gdy w takim domu latem jest chłodno, zimą gorąco?
I na to padła odpowiedź twierdząca.
— Otóż w domach, zbudowanych frontem do południa, w zimie słońce zagląda do przedsionków, w lecie wędrując ponad dachami dostarcza cienia. I dlatego w miarę możności należy budować domy wyższe od strony południowej, aby w zimie także słońce je ogrzewało, niższe od północnej, aby je zabezpieczyć
10 przed zimnymi wiatrami. Krótko mówiąc, taki dom jest najpiękniejszy i najbardziej celowo urządzony, w którym człowiek i najchętniej przebywa, i najbezpieczniej przechowuje swe rzeczy. Wszelkie natomiast obrazy i barwne ozdoby więcej przynoszą szkody niż pożytku. Dla świątyń zaś i ołtarzy — mówił — najodpowiedniejsze jest miejsce najbardziej ustronne i zewsząd widoczne. Przyjemnie jest ludziom modlić sie na ich widok, przyjemnie z czystym sumieniem do nich się zbliżać.
Rozdział dziewiąty
0 męstwie, mądrości, opanowaniu, sprawiedliwości, głupocie, zawiści,
lenistwie, o władzy i powołaniu człowieka
Kiedy zapytano go innym razem, czy męstwo jest wynikiem wychowania, czy właściwością natury, odpowiedział :
— Wydaje mi się, że podobnie jak jedno ciało jest wytrzymalsze z natury na trudy niż drugie, tak samo jedna dusza jest odporniejsza z natury na strach niż druga. Widzę przecież, że ludzie wychowani w tych samych prawach i obyczajach nie taką samą jednak odwagę wykazują w niebezpieczeństwach. Sądzę także, że przez naukę i ćwiczenie natura każdego człowieka nabiera coraz większego męstwa. Wiadomo przecież, że ani Scytowie, ani Trakowie, uzbrojeni w tarcze i dzidy, nie odważą się walczyć ze Spartanami, i na odwrót, jest oczywiste, że i Spartanie niechętnie zgodżą się walczyć czy to z Trakami, uzbrojeni’ w pociski i lekkie tarcze, czy ze Scytami, wyposażeni w łuki. Widzę ponadto, że podobnie we wszystkich innych rzeczach ludzie, choć bardzo różnią się przez swą naturę, przez ćwiczenie czynią poważne postępy. Jasny stąd wniosek, że każdy człowiek, niezależnie od tego, czy ma szlachetniejszą, czy nikczemniejszą naturę, musi się uczyć i ćwiczyć w tej dziedzinie, w której chce zdobyć znaczenie.
Nie czynił różnicy między mądrością (goolo.) a roztropnością (acocppoauwj). Według niego bowiem zarówno ten, kto wie, co jest piękne i dobre, i odpowiednio do tego żyje pięknie i dobrze, jak i ten, kto wie, co jest brzydkie,